carmeno Napisano 16 Października 2011 Udostępnij Napisano 16 Października 2011 (edytowane) Ważne o mnie: ma 38lat,jestem tuż przed rozprawą rozwodową, żona używa przeciw mnie wielu kłamstw i szantaży, ja aniołkiem nie jestem ale staram się grać fair. Mamy 13 letniego syna. Sen bardzo realny, silny i wyraźny. Jestem z synem sam w domu. Otwierają się drzwi i wchodzi dwóch mężczyzn, w półcieniu wyglądają na policjantów. Wchodzą powoli do pokoju pytają dlaczego nie zamykam drzwi na noc, odpowiadam że widocznie nie zamknąłem po powrocie syna. Zachowują się dziwnie, ich szelmowskie twarze nie pasują na stróżów prawa a ich ubiory są nieco za duże i obwisłe.Wyglądają ponuro. Wcześniej uśmiechnięty teraz robię się poważny i żądam okazania dokumentów. Mężczyźni powoli kierują się w stronę wyjścia , jeden z nich wyjmuje i podaje mi kartki a4 na których są niewyraźne zdjęcia legitymacyjne. Teraz jestem pewien, że to oszuści. Łapię przy wyjściu jednego z nich od tyłu za ramię krzycząc by pokazał prawdziwe dokumenty. Mężczyźni cofają się do mieszkania, nie śpiesząc się wchodzą do pokoju gdzie jest mój syn. Jeden z nich wyjmuję długi nóż i bardzo powoli okrężnymi ruchami macha wokół głowy chłopca.Drugi z napastników stoi bliżej mnie, wiem że ma kilka noży ale nie stanowią one zagrożenia. Obydwaj patrzą się na mnie z lekkimi szyderczymi uśmiecham. Otwieram drzwi wejściowe i mówię do nich by wyszli, czekam z niepokojem w otwartych drzwiach krzycząc "wyjdźcie". Typy nie kwapią się do wyjścia, raczej zaczynają się bawić tą sytuacją. Zaczynam wołać o pomoc, wtedy kierują się powoli do wyjścia, idą w moją stronę nadal wykonując te owalne powolne ruchy nożem. Przy wyjściu pojawia się też inny mężczyzna z synem, jest razem z napastnikami ale nie wiem czy jest z nimi w zmowie czy jest ich zakładnikiem,wiem na pewno że z jego strony nic mi nie grozi.(Jego twarz trochę przypominała mi kolegę z dawnej pracy który kiedyś się rozwodził). Wiem że syn jest już bezpieczny, teraz zależy mi aby wychodząc nie zaatakowali mnie nożem. Stoję po prawej stronie wyjścia osłaniając się drzwiami przed ewentualnym atakiem a im pokazuję ręką drugą stronę w którą chce aby uciekli. Powoli ostentacyjnie kierują się w tamtą stronę. Budzę się Edytowane 16 Października 2011 przez carmeno zmiana tytułu,uzupełnienie wiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atapi Napisano 17 Października 2011 Udostępnij Napisano 17 Października 2011 Najprawdopodobniej Twój sen jest odzwierciedleniem obaw dotyczących tego co będzie z synem po rozwodzie. Nie znam całej sytuacji, ale stawiam na jakieś lęki o dalsze kontakty między wami oraz emocje związane z zaistniałą sytuacją. Czy możesz powiedzieć jak przebiegał rozwód Twojego kolegi z pracy? To może być wskazówka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carmeno Napisano 17 Października 2011 Autor Udostępnij Napisano 17 Października 2011 Dziękuję za odpowiedź. Nie wiem dokładnie jak przebiegał rozwód mojego kolegi, wiem tylko tylko,że po rozwodzie syn pozostał przy matce a kolega zaczął ostro pić, kiedyś spotkałem go na ulicy - niezbyt dobrze wyglądał, bez skrępowania zapytał, czy nie mam parę złotych na piwko. To co najbardziej zaniepokoiło mnie w tym śnie, to nóż, chłód i brak emocji napastników i ich ponure ciężkie stroje. To wywoływało lęk. Jedyną rzeczą która dawała mi poczucie bezpieczeństwa były drzwi otwarte na zewnątrz na prawą stronę, za którymi się chowałem. Głównym celem, jaki chciałem osiągnąć to skierowanie tych typów w drugą lewą stronę. Sen był bardzo realny i materialnie odzwierciedlał rzeczywistość. Zakończył się w momencie kiedy goście wychodzili kierując się tam gdzie chciałem, jednak wciąż byli za blisko aby odpocząć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atapi Napisano 18 Października 2011 Udostępnij Napisano 18 Października 2011 W takim układzie obstawiam, że chodzi o ograniczeni, ucięcie (nóż) kontaktów między Tobą a synem. Otwarte drzwi to rodzaj furtki która pozawala zachować jakiś kontakt. Generalnie sen jest odzwierciedleniem obaw związanych z rozwodem. Jak sam stwierdziłeś żona nie gra uczciwie, a i napastnicy ze snu to przebierańcy. Może być tak że boisz się utraty kontaktów przez jej kłamstwa, lub oszczerstwa skierowane w Twoją stronę. Ja w każdym bądź razie, życzę Ci korzystnego rozwiązania tej sprawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carmeno Napisano 18 Października 2011 Autor Udostępnij Napisano 18 Października 2011 Już po pierwszej rozprawie, sąd ustalił kontakty z synem bez ograniczeń, rzecz jasna na czas rozprawy, plus pojawiła się szansa na ugodę, c.d.n. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.