Skocz do zawartości

gigantyczny dom zly i jego mieszkancy - powtarzajacy sie koszmar, nigdy nie taki sam


pampuszka

Rekomendowane odpowiedzi

otoz chcialam zwrocic sie do was z ogromna prosba o pomoc w rozwiklaniu zagadki mojego koszmaru.

4 lata temu wyjechalam na studia do anglii i jakos w tym czasie zaczal mi sie pojawiac ten koszmar, w miedzyczasie wyjechalam na rok uk o koszmarze zapomnialam. wlasnie wrocilam, 2 tygodnie temu do kraju krolowej i wczoraj w nocy nawiedzil mnie po raz kolejny. zdenerwowana jestem ze wzgledu na to, iz wiem, ze to nie tak, ze cos mnie nawiedza w tym domu, ten dom jest bezpieczny, bardzo "obwarowany", ze tak sie wyraze. bardziej chodzi o to, ze to ja sobie gdzies "chodze" ;)

ale, jesli chodzi o sam sen. akcja zawsze toczy sie w tym samym domu, sam scenariusz nigdy nie jest taki sam.

dom - staroangielski, gigantyczny, z dwoma pietrami i strychem, w piwnicy nigdy nie bylam, nie wiem czy istnieje. wymarly jakby. mnostwo okien, swiatla brak, tam jest wieczny polmrok/mrok. ja znam ten dom bardzo dobrze, jestem tam gosciem, ale czuje sie tam stosunkowo naturalnie, tak jakbym byla z nim niezwykle zwiazana w jakis sposob. a z drugiej strony zawsze tak jakby zaskakuje mnie "przemiana" tego domu, ktora zaszla kiedys juz dawno, mam jakby swiadomosc, ze ten dom mial inna energie, nie byl zly!

poczatek snu jest zawsze taki sam, nie do konca wiem jak, ale w pewnym momencie odnajduje sie w srodku i wiem, ze to lokaj mnie wpuscil.

aha, dwie figury, ktore odgrywaja glowne role: - lokaj - straznik, oddzielajacy kobiete/niegdys sluzaca od zewnetrznego swiata, odgradzajacy dom i to co w nim o reszty swiata, zawsze na poczatku patrze na niego lekko z ukosa, a potem do niego uciekam

- kobieta/niegdys sluzaca, mam do niej ogromny setyment, zal mi jej ogromnie i w pewien sposob staram sie ja jakos podniesc na duchu, zawsze z poczatku bardzo mi jej szkoda, bo ona jest tam uwieziona a ja jakbym nie pamietala dlaczego....

wybaczcie dygresje, otoz dalszy ciag snu jest taki, zawsze mam w glowie mysl, ze zostane tu na kilka dni/nocy no i chodze po domu a on mnie coraz bardziej przeraza, po czym staram sie uciekac, nie znajduje zrozumienia u kobiety i smigam do lokaja, albo tak jak wczoraj sytuacja jest nieco inna. otoz wczoraj przyszlam bezposrednio do tej kobiety i jak zawsze z poczatku nie rozumialam z jakiego powodu ona jest tam uwieziona, rozmawialam z nia cieplo idac korytarzem w strone jej sypialni, w ktorej chciala zebym razem z nia spala (ja sama z jakiegos powodu wszystkie ubrania trzymalam w reku i bylam naga, ale wcale nie naga...). otworzyla drzwi swojej syppialni, na srodku stalo ogromne loze malzenskie, przykryte IDENTYCZNA narzuta jak moja, na przeciwko stala stara podwojna drewniana szafa, a wokol lozka lezaly figurki (metrowe) powykrecanych, wychudzonych, wynaturzonych ludzi-potworow (cos jak smiggle z wladcy pierscieni). figurki byly ciemno-brazowe, z materialu w stylu mydlo z czlowieka, ja wiedzialam, ze to kiedys zylo, ze jakby nadal w pewien sposob jakby zylo. w kazdym razie, poczulam obrzydzenie, podeszlam do lozka, podnioslam jedna z nich za noge i wyrzucilam przez otwarte okno. problem w tym, ze za oknem bylo ogromne pomieszczenie wypenione stosem takich wlasnie figur... kobieta, ktora to zobaczyla, rzucila sie na mnie w akcie rozpaczy, na zasadzie, co ja wyprawiam! i ja dopiero wtedy przypomnialam/zrozumialam, ze ona jest opetana, ale w taki sposob, ze nie da sie jej juz pomoc, nie da sie nic zrobic, ze jest przesiaknieta zepsuciem, zgnilizna, ze jest demonem. ona bardzo chciala dzielic ze mna swoj obled, bardzo chciala, abym zaglebila sie w pieknie wynaturzenia i abym razem z nia oddawala sie pieszczotom z tymi figurami.... straszne. wtedy zaczelam sie wycofywac z jej pokoju, mowiac, ze ja tego nie chce, ze ja tu nie zostaje, ze ja wychodze. jakby stala sie agresywna, jakby na mnie polowala, ale w pewien sposob nie mogla nic zabardzo zrobic. w pewnym momencie przezegnalam sie przed nia, a ona odskoczyla i bardzo sie tym rozjuszyla. zaczelam isc tylem przez korytarz w strone pokoju lokaja wolajac, aby otworzyl pokoj, bo chce wyjsc, a ona nadal podazala za mna patrzac mi w oczy i czekajac na moment utraty koncentracji. lokaj otworzyl drzwi, krzyknal na nia, linii jego pokoju przekraczac jej nie wolno, wiec tylko syknela i ryknela. w pokoju lokaja odwrocilam sie twarza do niego i zapytalam go glosno, czego nigdy wczesniej nie zrobilam: DLACZEGO??? (chodzilo mi chyba o cala przemiane tego domu i tej kobiety), na co on jakby z lekka ucieszony, ze w koncu zapytalam, po latach w sumie, pokazal mi portret jakiegos mezczyzny, ktory wiem, ze byl kiedys wlascicielem domu i zmarl. sama mam dziwny do niego stosunek, gdyz tak jakbym go znala, ale nie do konca personalnie, tak bardziej jak jakiegos dalekiego wujka, ktory jest wiecznie gdzies i nigdy sie go nie widzi. i w tym miejscu wczoraj sie obudzilam, zdruzgotana. zwykle po tym jak lokaj mnie oddziela nastepuje dalsza czesc snu, ktora rowniez lekka nie jest, nie przytocze jej jednak, gdyz nie pamietam.

 

czy ktos wie jak moge sie pozbyc tego koszmaru?

uswiadomilam sobie, ze przychodze tam w jakims celu, prowadzona zalem i checia pomocy. czy jest to zwiazane w jakis sposob z jakims moim poprzednim wcieleniem czy tez raczej z doczesnymi problemami?

 

bardzo prosze o pomoc!!!!

 

i przepraszam, ze sie tak rozpisalam, chpodzilo mi o jak dokladniejsze przedstawienie ;)

 

pozdrawiam goraco!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Sen z typu "jedwabiście ciekawy" pełen symboli zaś poskładanie tego wszystkiego w całość dość trudne ale poprubuje.

Z góry przepraszam za stylistykę ale po pierwsze jestem inżynierem a nie polonistą a po drugie dość ciężko opisuje się obrazu które z prędością błyskawicy przelatuja przez głowę.

Dom w snach przeważnie symbolizuje nasze wnętrze ale chyba nie w twoim przypadku bo to raczej jest symbol zmiany wnętrza (przyjazd do Anglii). Ten staro angielski dom pogrążony w mroku moim zdaniem jest symbolem twojego odbierania wysp brytyjskich ten półmrok to typowe odniesienie do "angielskiej" pogody. Rozmiary domu wskazują na pozycję tego kraju co w pewien sposób też cię przytłacza - czujesz się obca. Duża ilość okien świadczy o otwartości państwa na sprawy zagranicy oraz o otwartości obyczajowej. To że po domu poruszasz się swobodnie świadczy o braku barier językowych. Ta przemiana której jesteś świadoma to coś co w tym kraju cie drażni (moim zdaniem chodzi o podejście do spraw seksulanych ale o tym dalej).

Dochodzimy do głównych postaci:

-Lokaj - jak sama napisałaś strażnik, ale jest to strażnik tradycji a raczej tego co kiedyś funkcjonowało w społeczeństwie mężczyzna jest od tego aby w domu niczego nie brakowało i ochrony przed zewnętrznymi zagrożeniami. Tylko że twój strażnik stał się jednocześnie więziennym klawiszem kobiety -służącej - królowej.

- Kobieta - służąca żal ci jej jako więźnia, starasz się ją podnieść na duchu, moim zdaniem to jest odwołanie do współczesnego obrazu brytyjki ( tu juz musisz sama ocenić) a raczej jej zachowań na tle seksualnym - a o tym za chwilę.

Te twoje wrażenie o zostaniu na kilka dni świadczy o tym ze z Wileką Brytanią nie wiążesz planów na przyszłość jest to miejsce przejściowe.

Wracamy do snu:

Idzisz z kobietą do jej sypialni, rozmawiacie jesteś naga to symbol że z kimś w życiu relanym wymienisz poglądy na temat życia intymnego (ogólnie a nie koniecznie twojego) i nic nie ukrywasz nie maskujesz się, nie kłamiesz, nie koloryzujesz. Ta druga osoba również podziela twoje poglądy a wręcz ma takie same (jej łóżko jest przykryte taką samą narzutą jak twoje) i wydawałby się że pod tym względem jest bardzo poukładana a wręcz staroświecka (to właśnie oznacza ta stara duża szafa w sypialni - poukładanie myślowe). Cały obraz tej osoby (napewno ją, albo je, bo może ich być kilka, znasz bo nie sądze że chodzi o ogólny obraz społeczeństwa kobiet brytyjskich) psuje to co robią w życiu realnym czyli współżycie z kim popadnie ( to te figórki jako symbol anonimowego, przypadkowego osobnika rodzju ludzkiego i wcale nie zawsze jest to mężczyzna) co wzbudza w tobie obrzydzenie. Próbujesz zrobić z tym porządek - wyrzucenie "mydłka" za okno - to tak jakbyś kiedyś próbowała komuś wytłuamczyć: "że jak się samemu nie sznuje, to trudno aby ktoś szanował ciebie". Wytknięcie komuś jego nie moralnego zachowania wzbudziło agresję - to właśnie to opętanie ta zgnilizna - w głębi tęskni za wielkim romantycznym uczuciem a rozmienia sie na drobne z byle kim przy byle okazji. Ta propozycja co do dzielenia "opętania" być może w twoim życiu miała miejsce ale sie z niej wycofałaś co sposdowało oburzenie części damskiej brytyjskiego społeczenstwa. Wycoafanie się do lokaja moim zdaniem to symbol tego że wolisz rozmawiać i zadawać się z facetami bo oni przynajmniej wiedzą czego chcą i przynajmniej wiesz czego się możesz po nich spodziewać - i to jest właśnie znaczenie tego obrazu na ścianie. Od wieków mężczyna był tym aktywnym, zdobywającym i tego czego można się spodziwać po meżczynach doskonale wiesz i mało co jest cie w stanie zaskoczyć.

Niestety czasy minione już za nami i teraz to kobiety przejęły funkcję zdobywających, atakujących czyli :"pułapka która goni mysz" a ty nie bardzo sie znajdujesz w tych realich i nie rozumiesz młodych brytyjek które najpierw mażą o wielkiej miłości a później swoimi mażeniami wycierają publiczną kloakę płacząc przy tym że ich nikt nie szanuje i nie kocha. A najbardziej denerwuje je to że o ciebie mężczyźni zabiegają i starają się przypodobać nadskakując i prężąc muskuły nie skąpiwszy kwiatów i miłych słówek, czego one nigdy nie doświadczyły ani nie doświadczą, bo jedna prawda o meżczyznach jest uniwersalna na każdym kontynencie i w kążdej kulturze nas nie podnieca upolowana zdobycz nas podnieca samo polowanie.

Pozdrawiam:

Sławomir

Edytowane przez Slawomir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Po pierwsze nie Pan.

Po drugie w momencie kiedy rozszyfrujesz znaczenie snu takie nękające sny przeważnie już nie wracają - informacja podświadoma została "dostarczona" do świadomości czyli "adresat otrzymał list".

Pozdrawiam:

Sławomir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...