zdezorientowana Napisano 9 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2008 witam. więc tak: pewnej nocy w naszym parafialnym kościele odbywała się czarna msza. było mnóstwo postaci ubranych na czarno, z zasłoniętymi twarzami. wraz ze znajomymi wybrałam się do kościoła, ot tak z czystej ciekawości. skryliśmy się w jednej z kaplic, gdzie zobaczyłam wiele znajomych twarzy (oni pewnie tez byli tu z ciekawości). po rozpoczęciu obrzędu usłyszałam coś o składaniu ofiar, więc tym bardziej bałam się wyjść z ukrycia, chociaż wiedziałam, że pozostanie na mszy jest niebezpieczne. w milczeniu czekałam na właściwy moment do wyjścia. przy drzwiach zostałam zatrzymana przez jedną jednego z satanistów, lecz po chwili mnie puścił. wyszłam bezpiecznie przed kościół. jednak w środku zostali moi znajomi, którym nie umiałam pomóc. wiedziałam, iż mogą stamtąd nie wyjść. mam nadzieje że ktoś ma pomysł jak to zinterpretować. jestem wierzącą osobą, w tym roku przystępuję do bierzmowania (nie wiem czy to w czymś pomoże). będę wdzięczna za każdą próbę interpretacji. pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szyla Napisano 9 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2008 (edytowane) Witaj mowisz, ze to kosciol parafialny, czyli "dzialajacy" to jak to mozliwe zeby uzywany byl do "czarnych mszy" i czy wiedzialas przez kogo? I co sie stalo z Twoimi znajomymi? pozdrawiam najserdeczniej Edytowane 9 Listopada 2008 przez Szyla Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zdezorientowana Napisano 9 Listopada 2008 Autor Udostępnij Napisano 9 Listopada 2008 pojęcia nie mam przez kogo i dlaczego. po prostu było mnóstwo "czarnych postaci". sen zakończył sie na moim wyjściu więc nie wiem co było dalej ze znajomymi. a chciałabym wiedzieć co oznaczali ci "wyznawcy szatana", bo muszę przyznać, że bardzo przestraszył mnie ten sen. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi