pierogi, biuro, trąba powietrzna

Witaj ponownie

W zeszłym tygodniu miałem 2 sny - jeden po drugim tej samej nocy. Za pierwszym razem śniło mi się, że jestem w sklepie mięsnym i kupuję pierogi. Niestety już ktoś wcześniej je wykupił więc ekspedient podał mi ciasto wraz z nadzieniem i sam zacząłem je sobie lepić. Spróbowałem i okazało się, że farsz był bardzo smaczny.

W drugim śnie byłem w czyimś biurze. Nie przebywał tam nikt prócz mnie. Wyszedłem na zewnątrz, zobaczyłem ogromną czarną chmurę, wiedziałem że idzie nawałnica. Jacyś ludzie stali na zewnątrz i szykowali się do schronienia. W pewnym momencie spostrzegłem trąbę powietrzną. Była już dosyć blisko. Krzyknąłem do ludzi, żeby się schowali bo idzie tornado. W oddali na horyzoncie widziałem jeszcze 2 trąby, które były bardzo blisko siebie. Wbiegłem z powrotem do biura i skierowałem się w stronę klatki schodowej. Drzwi zostawiłem otwarte. W momencie gdy uciekałem trąba już nadeszła i momentalnie zaczęła wysysać całą zawartość biura przez drzwi.

Pozdrawiam.

Jeszcze pragnę wspomnieć, że cały czas staram się o pracę w biurze, może ma to jakiś związek z tym biurem w śnie.

Próbujesz się przystosować do obecnej sytuacji w sferze uczuciowej.Chcesz dobrej atmosfery dla siebie i swoim otoczeniu.

Drugi sen ma związek z pracą.I nie nastawiałabym się zbytnio na otrzymanie tej posady.Przeciwności możesz napotkać na drodze do osiągnięcia celu.Pozdrawiam

Kochana, zapomniałem o jednej ważnej rzeczy, myślę że to również istotne To biuro mieściło się w urzędzie pracy, w którym obecnie jestem zarejestrowany jako osoba bezrobotna. Drzwi od tego biura były identyczne jak te od wejścia do PUP.

Za tydzień mam się tam stawić po raz pierwszy. Czy można to zinterpretować tak, że nie dostanę takiej propozycji jakiej oczekuję (praca w biurze) tylko inną?

Pozdrawiam serdecznie

Dla kogo Kochana dla tego kochana ...

Tak jak napisałam

sen ma związek z pracą.I nie nastawiałabym się zbytnio na otrzymanie tej posady.Przeciwności możesz napotkać na drodze do osiągnięcia celu.

czyli ewidentnie wiąże się z tym co dopisałeś.

Dla kogo Kochana dla tego kochana ...

To miał być zwrot grzecznościowy... Nie żadne zaloty

ależ doskonale Cię zrozumiałam

No tak, teraz po czasie czytam Twoją interpretację i faktycznie, nie otrzymałem tej posady. Stawiłem się w Urzędzie Pracy w wyznaczonym terminie, Pani zaproponowała mi staż w biurze firmy, już miała dzwonić kiedy to weszła druga Pani i powiedziała, że ktoś przede mną skorzystał z tej oferty... Sprawdziło się, pozdrawiam

Dziękuję. W takim przypadku jednak wolałabym, by moja interpretacja się nie sprawdziła.

Szkoda, że się Tobie nie udało.Pozdrawiam