Skocz do zawartości

powódź, dom, zmarły- bardzo proszę o interpretację


asiam

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam dziwny sen- z dużą ilością różnych symboli.

Mieszkałam w starym, drewnianym domu, jakby w innej epoce. Przez ten dom przewijało się mnóstwo mężczyzn, próbowano znaleźć mi męża. (W realu jestem już dawno po ślubie, mam dziecko.) Ten, którego mi wybrano nie podobał mi się. Wśród tych mężczyzn pojawiał się też mój dziadek- zmarł kilka miesięcy temu. We śnie niewiele z nim rozmawiałam, po prostu był i mieszkał w tym samym domu. W końcu zaakceptowałam przyszłego męża, chyba nawet pokochałam. W trakcie tego życia, często widziałam siebie gdzieś przed domem, w trakcie biesiad. W trakcie takiej jednej ktoś przybył i powiedział, że w okolicy trwa straszna ulewa, że grozi nam powódź. Obserwowałam ją przez chwilę. W oddali obserwowałam też ogromną fontannę, z której intensywnie przelewała się woda, wiedziałam, że to z powodu powodzi, ale bardzo zdziwiło mnie to, że ta woda, mimo, że powodziowa, była bardzo czysta, aż lśniąca. A później faktycznie ta powódź zaczęła nadchodzić. Zagoniłam wszystkich do ratowania dobytku- rzeczy znosiliśmy na strych- wszystkie najważniejsze rzeczy (dla mnie) udało się uratować. A potem widziałam, jak woda wdziera się do domu, burzyła ściany, ale strych ocalał. W całości został porwany przez wodę, ale czułam, że udało się uratować i życie i dobytek i ludzi wokół mnie. Woda nie była czysta, taka typowa deszczówka.

Dziekuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jednak ktoś odpowie???

 

Dziś znów śnił mi się dziadek. Dla przypomnienia zmarł kilka miesięcy temu. Śnił mi się żywy, dziarski, chociaż we śnie rozmawiałam z ciocią, że jest chory i trzeba się nim zająć. Byliśmy wszyscy w domu u niego i babci. Dziadek chodził na grób (który widziałam z okna mieszkania, taki mały cmentarzyk) babci, wcale nie był smutny, nawet śmiał się jak tam chodził. A we śnie babcia dopiero co zmarła. W realu babcia żyje, ale jest mocno schorowana osobą. I niby we śnie zmarła, a ja i tak ją prowadziłam pod rękę po mieszkaniu. A ona nic nie mówiła, tylko patrzyła. Bardzo duże pomieszanie śmierci z życiem w tym śnie- zmarłego widziałm jako żywego, żywą jako martwą.

 

Niech ktoś spóbuje zinterpretować te dwa sny, proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...