rosol,facet,rekin

oczywiscie, nie pamietam calosci, a skrawki-zeby z calosci stala się zadośc

na pewno jechalam na jakas plaze.. omijalam niektore skrawki bo tam duzo ludzi bylo i jakies zawodoy chyba, totez stara trasa,ktora mial jechac chyba autobus..ktorym ja tez mialam jechac.. byla zajęta.. ( przez tych ludzi na zawodach czy konkursach)a co najlepsze ja nei njechalam autobusm tylko jakbym yyyyyy dzwigala jakas kladke na kolkach i poruszlaa sie po takiej chyba vbetonowej niewielkiej sciezce,ktora wczesniej jezdzil owy autobus.. przjechalam pod jakims mostem bo ta plaza pod nim byla.. i ujrzalam faceta, ktory uwaga uwaga gotowal..rosol i grochowke! ja jeszcze nie wiedzialam,ze to on je gotowal, ale zagladalam do tych garnkow tco to tam za cuda wianki są.. i on powiedzial,zebym sie smialo czestowala bo to on gotowal, towarzyszyl mi w trakci ejedzenie, milo sobie gawedzilismy w koncu pojadlam ten rosol i polecil mi troche grochowki tez sprobowac no i mialam to takie wymemłane :rosl z grochowka (rosolu bylo juz maolo bo czesc zjadlam)

potem nei wiem co to sie stalo,ze z nim i na statku znalezlismy sie tez..na morzu..ten statek zaczal tonac.. i ja uciekalam, a mnei jakis rekin przy brzegu gonil, ale nawte nie wiem czy udalo mi sie uciec .

Shei no właśnie- Ty tak zazwyczaj urywkami dajesz

Tu jak dla mnie widać wątek z tym kolegą z neta.Lepsze samopoczucie z Waszej relacji dla Was.Pomieszanie wewnętrzne jeszcze w koledze jakieś jest,jakiś konflikt niewielki w nim, tak jakby pisał z Tobą ale cały czas miał w sercu była.Ta Wasza relacja jak dla mnie, to w tym śnie,znowu ma odzwierciedlenie,że nie będzie to nic długotrwałego.Ciebie w tym wszystkim coś przytłacza,jakbyś nie chciała się otworzyć;masz też swoje obawy cały czas.Ale one w tym przypadku akurat mogą wynikać z okoliczności w jakich się poznaliście i takiej a nie innej Waszej relacji.Jest to jak najbardziej zrozumiałe.Pozdrawiam i wszystkiego co najpiękniejsze życzę

Pomyśl Shei może tez o tym, nad czym warto popracować,by powtarzające się w Twoich snach obawy odeszły w niepamięć

dziekuje ;P a szkoda,ze ten rosol nei rpzedsstawia milosci wiecznje jak to w pierdzielonych sennikach pisza, ale nei z tym z neta bo jest kompletnie nie w moim typie widzialamz djecie, ale spoko sie gada, na zasadzie czyesto kolenskiej . wiesz dokladnei tak jest jak mowisz, ja sie nei chce otierac ale to wynik twoich slow pomyslakam-moze mam mu pomoc, on jednak nie bardzo u mie docierac mnei tak,abym zaczel amowic o sobie, zdawkowo,albo omija, wiec..mysle o relacji nieco inaczej,. bo tak mnei rozczarowywala, a na zasadzie kolegi...bez mojej otwartosci, jest luz.mozna sie posmiac.

i super Shei,że tak do tego podeszłaś Pamiętaj proszę,że mogę się pomylić ale sny tak czuje jak piszę.

Cieszę się naprawdę, że w tę znajomość nie brniesz głębiej. Relacje czysto koleżeńskie i super

nie da się nawet bo to samo wychodzi,albo nie tu ...nie, dla mnei rozmowa jest bardzo wazna./ a tu nei jest taka zeby ktos meni chcial docierac to z mojej intencji i za twoja rada jest jednostronne raczej i ok.