Skocz do zawartości

przemówienie, klasztor, zakonnice, chłopak i dziewczyna, pieniądze, babcia


pawel116

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Wczoraj tuż przed zaśnięciem poprosiłem swojego Opiekuna, aby wyjawił mi swoje imię i pozwolił je zapamiętać. Niestety nic z tego nie wyszło, za to przyśnił mi się długi sen obfitujący w szczegóły. Był w formie filmu - nie brałem w nim czynnego udziału tylko byłem tak jakby widzem, stałem z boku i wszystkiemu się przyglądałem. Nic nie myślałem ani niczego nie czułem.

 

Śniło mi się, że byłem na czyimś przemówieniu. Odbywało się ono na dworze, siedzieliśmy na kamiennych ławkach jak w teatrze antycznym. Było sporo ludzi znanych z telewizji. Wszyscy ubrani byli w długie kolorowe płaszcze. Przemawiał jakiś młody chłopak - wysoki, chudy i pryszczaty, ubrany w czarny garnitur - wyglądał niechlujnie, był ciapowaty, nie radził sobie z sytuacją ani nie wiedział co się dookoła niego dzieje. W pewnym momencie powiedział coś co zbulwersowało zgromadzonych - ludzie zaczęli wstawać z ławek i się krzątać, część z nich opuściło przemówienie. Ja siedziałem z tyłu i się temu przyglądałem, nikt nie zwracał na mnie uwagi.

Po przemówieniu część osób udało się wraz z zakonnicami do klasztoru. Wśród nich była jakaś młoda nastolatka. Chłopak, który wcześniej przemawiał chciał wejść za nią, ale pewna zakonnica (była to kobieta w średnim wieku, wysoka i surowa z wyglądu) zatrzasnęła mu drzwi przed nosem. Były to ogromne drewniane drzwi w kolorze ciemnobrązowym. Chłopak zaczął płakać i wołać "Siostro, otwórz! Niech siostra otworzy! Ja też chcę wejść". Zachowywał się jak małe dziecko. Po chwili zakonnica "wymiękła" i wpuściła chłopaka do środka. Ja wszedłem za nim, ale nikt mnie nie zauważył, jakbym był duchem. W środku było dosyć ciemno, wszystkie ściany pokryte były ciemnobrązową boazerią, u sufitu wisiały pozłacane świeczniki. Przeszedłem przez długi korytarz, aż w końcu odnalazłem pokój, w którym przebywała ta dziewczyna. Okazało się, że ona jest tutaj na wczasach, a ta zakonnica jest dla niej bliską kobietą z rodziny (ciotka, chrzestna). Zakonnica przyszła do niej do pokoju i zaczęła z nią rozmawiać, mówiła jak ma się zachowywać, co jej wolno a czego nie itp. Nie była zbyt sympatyczna, rozmawiała raczej służbowo. Widać było, że ona i dziewczyna nie są w najlepszych relacjach. Kiedy wyszła, przyszedł ten chłopak. Chciał się z nią bliżej poznać, nalegał żeby poszła z nim gdzieś lub coś powiedziała/zrobiła. Dziewczyna odmówiła i chłopak wyszedł. Potem znowu przyszła zakonnica i podarowała dziewczynie czarną teczkę z pieniędzmi. Były to pieniądze na utrzymanie podczas jej pobytu w klasztorze, ponieważ zakon nie chciał jej karmić z racji tego, że do niego nie należy. Kobieta przestrzegła ją, że ma ich pilnować jak oka w głowie i nie wydawać na byle co. Później po raz kolejny i zarazem ostatni pojawił się ów chłopak. Zaczął prosić nastolatkę, żeby mu dała te pieniądze. Stanął naprzeciw niej i zaczął jej patrzeć w oczy. Chwycił ją za ręce i w końcu przekonał do swojej racji. Ona podniosła leżącą na łóżku teczkę, otworzyła ją i pokazała pliki banknotów ułożone obok siebie. Dogadali się i zaczęli wspólnie coś planować. Dziewczyna wręczyła chłopakowi kilka banknotów, które on przyjął ochoczo. Sama wzięła teczkę i razem wyszli nie wiadomo dokąd.

Później znalazłem się we własnym domu. Była niedziela rano, wszyscy spali. Ku mojemu zaskoczeniu przyjechała babcia, która nie odwiedza u nas od wielu lat (jest skłócona z moją matką). Poszedłem do łazienki, żeby się umyć, natomiast ona zaczęła mi przygotowywać śniadanie bez mojej zgody. Wtrąciła się i mnie skrytykowała, co mi się nie spodobało. Uznała, że źle robię kanapki, jem nie to co potrzeba itp. (w rzeczywistości lubi wszystkich pouczać i nic jej się nie podoba). Wychodząc z łazienki spostrzegłem, że babcia zajada się sałatką z czerwonej fasoli z majonezem. Trzymała miskę w ręku i jadła na stojąco. Nagle zachciało jej się wejść do spiżarni (która znajdowała się na miejscu mojej lodówki - był to mały pokój z drewnianą podłogą i również wyłożony drewnianą boazerią), żeby wziąć jakieś zapasy, ale ku mojemu i jej zaskoczeniu zobaczyliśmy na środku rozłożony ciemnobrązowy drewniany leżak. Wszędzie było mnóstwo śmieci, jakieś suche kwiaty, papierki, waciki itp. Babcia uznała, że to pozostałość po wczorajszej "imprezie" z udziałem zakonnic, które urządziły sobie salon odnowy biologicznej. Popatrzyłem chwilę na te śmieci i zdumiałem się, że zakonnice zabawiają się w taki sposób i że przyszły nawet do mojego domu. Postanowiłem po nich nie sprzątać. Potem sen się skończył.

 

Ciekawe w tym śnie jest to, że występuje dużo elementów z drewna (podłoga, ściany, drzwi, meble), które są w tym samym kolorze - ciemnobrązowym.

 

Proszę o interpretację tego dziwnego snu. Pozdrawiam :)

Edytowane przez pawel116
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Paweł ;) rozwaliłeś mnie długością tego postu ;)

Z tym imieniem przynajmniej na razie możesz mieć problem/przeszkody by poznać. O ile kiedykolwiek je poznasz.

Film jest przesłaniem dla Ciebie, informacją o ważnych wydarzeniach.Dotyczy tego co jest w Twoim życiu. Ciebie- tego jaki jesteś, jak sam postrzegasz siebie, jak widzą Ciebie inni oraz Twoich relacji z otoczeniem.Dowiadujesz się tutaj bardzo dużo o sobie samym.

Prócz tego jest mowa o zawiedzionej miłości, zranionym uczuciu,uczuciu niemożliwym do realizacji,Twoim chwilowym zmęczeniu i czasie kiedy nadchodzi bys mógł odetchnąć i odpocząć po troskach i kłopotach. Powodzenie osiągniesz po zmaganiach i nauce jakie staczać jeszcze będziesz.

Pozdrawiam :)

 

 

/Paweł jeśli będziesz chciał to napisz, czy życzysz sobie bym uszczegółowiła jak to jest z tym postrzeganiem Ciebie i ze szczegółami z filmu. Nie pisałam tego teraz, ponieważ jest to uważam zbyt osobiste i nie wiem, czy chcesz bym pisała o tym w poście/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...