wisniowawisnia Napisano 23 Października 2011 Udostępnij Napisano 23 Października 2011 Witam serdecznie! Ostatnio dręczą mnie dziwne sny, zazwyczaj są to kontynuacje któregoś poprzedniego. Cały dzisiejszy dzień nie mogę zrozumieć przesłania tego, co mi się przyśniło. A mianowicie: Razem z przyjaciółmi zrobiliśmy coś, przez co musieliśmy jak najszybciej uciekać. Nie pamiętam co to było, ale uciekaliśmy przed mafią. Wszyscy z grupy wsiedli do 'samolotu', który miał drewnianą, deskowaną podłogę, długie, drewniane ławki zamiast krzeseł i pasy samochodowe. Ja wsiadłam ostatnia. Pamiętam, że się bałam (od zawsze mam lęk samolotowy, choć nigdy nim nie leciałam) Kiedy wszyscy byli gotowi, 'samolot' ruszył do góry - jednak nie było turbulencji ani nic, co przypominałoby lot samolotem. Lecieliśmy niezbyt wysoko nad ziemią, właściwie miałam wrażenie, że wcale nie wzbiliśmy się w górę. Po chwili jednak zaczęliśmy lądować. Nie wiem co się wtedy działo, ale gdy powoli odwracałam się za siebie to zobaczyłam, że 'samolot' to tak naprawdę zwykły rower z pięknymi, czarnymi i zdobionymi skrzydłami... O co może w tym chodzić? Czy ma to jakieś powiązanie z ważnym egzaminem, który mam w najbliższych dniach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.