Skocz do zawartości

Kilka snów ...


Garou

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dzisiaj śniło mi się kilka niecodziennych snów. Tylko nie sugerujcie się kolejnością ich opisywania:

 

Pierwszy sen:

Nie wiem gdzie to się odbyło. Pewnie w domu. Rodzice podeszli do mnie i raczej nieco owijając w bawełnę zapytali czy bym w nią nie wszedł (penisem do pochwy) i pomógł jej rozbić jakąś błonę (ale chyba nie dziewiczą). Nie chodziło tutaj o żaden stosunek. Tylko miałem chyba coś przebić i tyle. Nie zgodziłem się, mimo iż matka prosiła kilka razy. A gdy zapytałem dlaczego nie zrobi tego ojciec, odpowiedziała, że on ma za krzywego penisa. Tak czy siak nie zgodziłem się tego zrobić. Choć nie czułem się jakoś zbulwersowany i mocno zdenerwowany. Owszem zaskoczony, ale w gruncie rzeczy spokojny.

 

Drugi sen:

Byłem z dwoma kolegami na moście przez który biegła normalna droga, ale chyba nie jeździły auta, a jeżeli jeździły to rzadko. Chodzi o to, że nie staliśmy na samym moście, tzn. na drodze, tylko jakby obok, za barierkami. Tak mniej więcej na wpół nad linią drogi mostu, a na wpół pod jego linią drogi. W ogóle ten most był oderwany. Nie stał tak że łączył jakiekolwiek inne drogi. Stał w dwóch miejscach. Pierw na środku jednej z dróg w mojej miejscowości. A później na tej samej drodze, ale dalej. Można powiedzieć że ten most kompletnie nie pasował tam gdzie stał, ale ani ja, ani nikt inny nie zwracał na to uwagi (nie przeszkadzało to nikomu).

I jeszcze jak ten most stał na pierwszym miejscu, to ci dwaj koledzy bawili się jakby tym mostem. Okazało się że te barierki w moście są ruchome i można je podnieść i przesunąć. Co też zrobili moi koledzy. Ale wtedy jakby przesunęli, nie pamiętam dokładnie, jakąś część tej drogi na moście. W bądź razie było to dla nich śmieszne, a dla mnie trochę wydawało się niebezpieczne, ale w gruncie rzeczy chyba też odebrałem to jako powód do śmiechu.

Gdy most stał w drugim miejscu, to było to obok małego skrzyżowania. Przy jednej z dróg, blisko tego skrzyżowania stała chyba jakaś kanapa czy ławeczka. My w dalszym ciągu staliśmy na tym moście, więc patrzyliśmy z góry na nią. I przechodziła tamtędy pewna para, ale nie pamiętam czy szła z nimi jeszcze jedna osoba. W bądź razie znaleźliśmy się wszyscy na tej kanapie czy ławeczce. Pamiętam, że siedziałem obok chłopaka tej dziewczyny, z którą chyba sobie zamieniłem kilka zdań. Nie pamiętam dlaczego, ale on się na mnie mocno wkurzył i przysadził mi pięścią w twarz. Nie bolało mnie to tak jak powinno. Choć chwyciłem się za twarz, zasłaniając ją, to czułem się troszkę tak jakbym ją zasłaniał z przezorności. Jak gdybym ją puścił to może zaczęło boleć lub coś w tym stylu. Następnie nie wiem czy to zostało powiedziane przez tego chłopaka, czy pomyślane przeze mnie, że mam na niego nawet nie patrzeć bo mogę dostać drugi raz. No i ja się przelotem na niego popatrzałem i dostałem drugi raz. Wtedy wiem, że polecała mi krew, ale chyba mnie jakoś obficie. Pamiętam, że prezentowałem przed nim postawę uległą. To znaczy, zależało mi żeby nie zaostrzać tego konfliktu. Ale w tym kierunku robiłem w zasadzie tylko tyle, że się nie odzywałem.

 

Na tym etapie nie pamiętam co się stało dalej.

 

Trzeci sen:

Staliśmy z kolegami na torach. Nie wiem z jakiego powodu, ale wyciągałem z pomiędzy belek w torach pieniądze w monetach i pokazywałem im je. Tak jakbym chciał im pokazać, że tu też są pieniądze. Jakby oni o czymś nie wiedzieli, o jakieś alternatywie, a ja im ją pokazywałem. Pamiętam, że jako że to były pieniądze, tak sucho na sprawę patrząc, można by je wziąć (ukraść). Ale właśnie myśmy o nich w ten sposób nie myśleli, choć z pozoru moglibyśmy.

 

Czwarty sen:

Z tego snu w zasadzie pamiętam tylko jedną scenę. Stałem pod pałacem w mojej miejscowości, gdzie po chwili wszyscy zaczęli się atakować i zabijać. Ja próbowałem siebie uchronić przed ewentualnym atakiem. Nie czułem panicznego strachu. Na początku tej sceny patrzyłem na wszystko z pozornie bezpiecznego dystansu.

 

(Opisuję tę scenę dlatego, żeby pokazać jak dużo w dzisiejszych snach było przemocy.)

 

Piąty sen:

Z niego pamiętam już tylko tyle, że szedłem w nocy wąską uliczką (ziemistą) po obu stronach której stały domostwa. Gdzieś przede mną, ale jakby po podwórzach tych domostw szła grupa ludzi (w domyśle mężczyzn) która patrolowała teren i chyba szukała jakiegoś przestępce (chyba "przestępcę seksualnego?"). Idąc tą dróżką doszedłem do plaży, gdzie chyba miało miejsce rozwiązania snu. To znaczy chyba byli tam Ci mężczyźni i możliwe też że ten przestępca. Po raz kolejny prawdopodobnie rozegrały się w nim sceny przemocy. Ale nie dotyczących mnie.

 

To tyle, z tego co pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Blue Man,

 

Pierwszy sen:

Symbolizuje potrzebę użycia Twojej energi życiowej, dynamizmu, mocy twórczej do realizacji Twoich możliwości rozwoju.

Wskazuje na konieczność położenia kresu infantylnym/dziecinnym, uległym zachowaniom wywołanym brakiem woli wykreowania własnej drogi życiowej. Potrzebę pokonania, wyzwolenia się spod autorytetu rodziców.

 

Drugi sen:

Symbolizuje wieź między dwoma stanami duszy, dwoma różnymi filozofiami życiowymi. Przedstawia konieczność lub obowiązek dokonania, w nowej sytuacji, wyboru między dwiema możliwościami. Ujawnia lęk przed podjęciem nowego kierunku w życiu, nieznanym, niezbadanym, tym co ma nastąpić.

Przedstawia możliwość zmian oraz Twoje oczekiwanie, bierność w obecnej sytuacji. Nie reagujesz, nie podejmujesz działania pomimo zachęcania do aktywności.

 

Trzeci sen:

Wskazuje na konieczność uświadomienia sobie, że powinieneś przyznać rację w jakiejś sytuacji.

 

Czwarty sen:

Wskazuje, że krótkotrwałe zaangażowanie może stać się doświadczeniem wzbogacającym. Może być ono bardzo ulotne, ulec szybkiej destrukcji.

 

Piąty sen:

Odnosi się do panowania nad własnym życiem.

Ujawnia dążenie do uniezależnienia się od ścisłych wymogów środowiska.

Potrzebę konsolidacji i wypróbowania własnych poglądów.

Przedstawia przejściowy charakter złego samopoczucia.

Ukazuje potrzebę wypoczynku, nabrania sił fizycznych, psychicznych i umysłowych w obliczu załamnia.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...