pawel116 Napisano 26 Października 2011 Udostępnij Napisano 26 Października 2011 (edytowane) Hej cyganicha Miałem dzisiaj wyraźny sen, trochę skomplikowany. Byłem na spacerze kiedy to niespodziewanie znalazłem się przed budynkiem szkoły, którą skończyłem w kwietniu. Chciałem do niej wejść, ponieważ we wrześniu rozpoczęła w niej naukę moja młodsza koleżanka, byłem ciekaw jak sobie radzi i czy nie potrzebuje jakiejś pomocy. Wahałem się trochę, ponieważ bałem się że zobaczą mnie moi byli nauczyciele i zaczną się wypytywać o to co robię po skończeniu szkoły (nie lubię rozmawiać na te tematy i w ogóle opowiadać o sobie "na żywo"). Nie chciałem robić sensacji, bo zazwyczaj wszyscy się mną interesują. Stanąłem przed drzwiami. Za chwilę miała być przerwa, zobaczyłem nauczycieli i uczniów podążających ku wejściu. Jedna nauczycielka wyprowadziła grupę chłopaków z boiska. Wszyscy weszli do szkoły, ja za nimi. W dalszej części snu przebywałem w klasie. Na początku siedziałem w ławce z moją koleżanką, pamiętam że miała cienki różowy zeszyt, w którym było niewiele zapisane. Wyglądała raczej na wyluzowaną, co mnie trochę zdziwiło, ponieważ mówiła że niezbyt sobie radzi w tej szkole. Nagle zobaczyłem swojego nauczyciela od historii z czasów gimnazjum, który prowadził "naszą" lekcję. Nie lubiłem go, ale był przystojny Był surowy i zawsze starał się zachować dystans między nim a uczniami. Kiedy zobaczyłem tego nauczyciela to okazało się, że moja koleżanka siedzi na końcu klasy, a obok mnie na jej miejscu siedzi moja katechetka z tej szkoły. Facet zaproponował klasie zabawę w skojarzenia (przed zaśnięciem bawiłem się w to na forum). Kazał stworzyć grupy czteroosobowe. Ja byłem w grupie z katechetką i jakimiś 2 dziewczynami z sąsiedniej ławki. Chciałem wymyślić jakieś skojarzenie, ale oni nie dawali mi dojść do słowa i się ze mnie podśmiewali. Po chwili nauczyciel zaczął wywoływać poszczególne osoby do odpowiedzi. W końcu wywołał mnie i spytał się co tutaj robię i czy jestem z tej szkoły. Ja mu na to odpowiedziałem wprost że nie, co wprawiło go w zakłopotanie. Pomyślał przez chwilę, po czym powiedział do mnie, żebym się spakował i wyszedł z klasy. W międzyczasie nie wiadomo skąd pojawił się dyrektor, który powiedział, że zadzwoni do moich rodziców i poinformuje ich o całym zajściu. Wystraszyłem się i postanowiłem do tego nie dopuścić. Pozdrawiam Edytowane 26 Października 2011 przez pawel116 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cyganicha Napisano 26 Października 2011 Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Paweł ten sen jest ściśle związany z ostatnim przeze mnie Tobie zinterpretowanym.szkoła i nauka dla Ciebie.Motywy,wszystko się pokrywa w Twoich ostatnich snach -nauka,nauka i nauka jeszcze raz. Chodzi o naukę życia.To dla Ciebie powinno być najważniejsze.Nauka w każdym tego słowa znaczeniu. Jesteś w takim momencie swojego zycia,że pewne aspekty musisz zrozumieć i dojrzeć w sobie do pewnych tematów i spraw.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.