pawel116 Napisano 31 Października 2011 Udostępnij Napisano 31 Października 2011 (edytowane) Hej, dzisiaj śniłem że szedłem ulicą ze swoją żyjącą babcią, było słonecznie i ciepło, niebo było bezchmurne. Trudno mi określić jaka to była pora roku, ale na pewno nie zima, gdyż słońce znajdowało się wysoko nad horyzontem i dawało jasne światło. Nagle zaczął padać śnieg. Padał z czystego nieba, a słońce cały czas świeciło. W pewnym momencie babcia powiedziała, że dalej już nie pójdzie bo nie da rady i się zmęczy. Pamiętam, że całe okulary miała mokre od topniejącego śniegu i nic przez nie nie widziała. Proszę o interpretację. Pozdrawiam, Paweł Edytowane 31 Października 2011 przez pawel116 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cyganicha Napisano 31 Października 2011 Udostępnij Napisano 31 Października 2011 Hej Paweł i co mam Tobie napisać? Chciałabym dawać tylko optymistyczne i pozytywne interpretacje. Jeśli spojrzysz na tą od innej strony dostrzeżesz inny wymiar piękna. Wydaje mi się, iż dobrze byłoby gdyby Twoja babcia zadbała o swoje zdrowie.Może być tak, że sama nie dostrzega jakiegoś zagrożenia. Może wydarzyć się coś nieprzewidzianego. Coś czego nie będzie można rozwiązać. Spójrz na babcię, poobserwuj i pomyśl- co dostrzegasz? Porozmawiaj z nią. Czy zauważysz coś innego niż było dotychczas? Być może zauważysz jej piękne wnętrze, słońce w niej samej ale przy tym możesz również dowiedzieć się, że Twoja babcia jest już po prostu zmęczona życiem. Niektóre osoby starsze, często z powodu choroby, dochodzą do takiego momentu w swoim życiu kiedy nie chcą już dalej podążać po tej stronie.Pragną zmiany.Pragną przejścia.Być może jest też tak z Twoją babcią. A każdy z nas prędzej czy później i tak po tamtej stronie się znajdzie. Tam też jest życie. Życie w innym wymiarze. Piękniejsze i szczęśliwsze od tego tu ziemskiego. Pamiętaj proszę,że mogę się mylić a interpretacja snu może być zupełnie inna.Piszę tylko to, co ja czuję i jak odbieram Twój sen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel116 Napisano 31 Października 2011 Autor Udostępnij Napisano 31 Października 2011 (edytowane) Witaj, pozwolisz że sprostuję. Stan zdrowia babci nie jest dobry i to od kilku lat, ale stabilny i nie pogarsza się - potrafi wszystko zrobić sama, tyle że się męczy jak to starsza osoba. Czyżbyś sugerowała jej śmierć? Myślę, że bardziej chodzi tu o jej psychikę, to co czuje i aktualnie przeżywa. Babcia przejmuje się bardzo kłopotami rodzinnymi, chciałaby żeby było inaczej, chciałaby móc wpłynąć na niektóre osoby i przemówić im do rozsądku, ale niestety tak się nie da. Ona wielokrotnie mówiła, że ma już wszystkiego dosyć, jest świadoma swojego wieku i liczy się z tym, że pewnego dnia umrze... Patrzy na wszystko racjonalnie. Ale mimo wszystko uważam, że Twoja interpretacja jest właściwa i dziękuję Ci za nią. Pozdrawiam Edytowane 1 Listopada 2011 przez pawel116 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.