Skocz do zawartości

Sen o Bogu


Nejti

Rekomendowane odpowiedzi

Zazwyczaj znaczenie moich snów sprawdzam za pomocą senników, jednak ten były na tyle zagmatwane że iż zmuszona jestem poprosić o pomoc ekspertów.

(Pomijając co działo się wcześniej...) czułam się bardzo dobrze dopóki nie zaczęłam myśleć o tym co moja dawna pseudo przyjaciółka myśli o Bogu(była satanistką, nie wierzyła w niego, krytykowała itd. Ja jestem chrześcijanką). W tym momencie zaczęłam się bać. W pokoju w którym od początku snu przebywałam panowała ciemność, pomimo dyskomfortu jaki we mnie od początku wprowadzała, dopiero w tym momencie przeraziłam się jej. Pobiegłam szybko zapalić lampkę. Kilku moich znajomych którzy także od początku tego snu siedzieli obok mnie(nie rozmawiali ze mną) zaczęli mnie ponaglać, że mam ją wyłączyć i wgl...Wtedy się obudziłam(w śnie), było coś około godziny 6 rano(sprawdziłam na komórce). Czułam jakby...potęgę Boga we mnie i trochę się tego bałam. Jak gdyby jednoczesny strach i podziw mocy. Jakiś czas potem spotkałam malarza który nienawidził Boga, wyrażał to źle przedstawiając go na obrazach które malował. Spojrzałam na obraz który aktualnie malował, nie było na nim nic związanego z Bogiem tylko jaskrawo żółty człowiek siedzący na szczycie przy wejściu do jakiejś jaskini(wie ktoś co to może oznaczać?). Wiedziałam iż jest to coś złego, sprzecznego z nauką Borzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LuckyBoy94

Ze snu nic nie wynika..

Odzwierciedlenie sytuacji z reala - jesteś zagubiona jeśli chodzi o wiarę, Twa wiara zostaje wystawiona na "próbę"

Ja tu widzę coś w stylu, że Ty wierzysz gdzieś tam wewnątrz, ale przez to, że wszyscy dookoła promują coś innego to się gubisz.

Wsłuchaj się w siebie, a nie innych.

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję. C: Jestem osobą która ponad wszystko ceni duszę człowieka, niestety ludzie wolą rozmawiać o wyglądzie zewnętrznym lub robić sobie żarty "dla zwały" itp...Ogólnie nienawidzę zła dlatego nie utrzymuję kontaktów z prawie żadnymi ludźmi. Gdyby ludzie byli bardziej dobrzy ja też byłabym bardziej aktywna w życiu społecznym...A czy wiesz może jak zinterpretować ten obraz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość LuckyBoy94

No to właśnie może być ten egoizm i staczanie się do ciemnej jaskini zamiast do jasności Boga. Oczywiście to u "człowieka" a nie u Ciebie ;)

 

Nie można ograniczać kontaktów z ludźmi.. Wyznacz granice, daj im sobą przykład. Zobacz nawet na przykład Jezusa.. On cierpiał męki, ale nie przestawał.

U Ciebie męki nie będzie, bycie dobrym sobą zaowocuje.

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj znaczenie moich snów sprawdzam za pomocą senników, jednak ten były na tyle zagmatwane że iż zmuszona jestem poprosić o pomoc ekspertów.

(Pomijając co działo się wcześniej...) czułam się bardzo dobrze dopóki nie zaczęłam myśleć o tym co moja dawna pseudo przyjaciółka myśli o Bogu(była satanistką, nie wierzyła w niego, krytykowała itd. Ja jestem chrześcijanką). W tym momencie zaczęłam się bać. W pokoju w którym od początku snu przebywałam panowała ciemność, pomimo dyskomfortu jaki we mnie od początku wprowadzała, dopiero w tym momencie przeraziłam się jej. Pobiegłam szybko zapalić lampkę. Kilku moich znajomych którzy także od początku tego snu siedzieli obok mnie(nie rozmawiali ze mną) zaczęli mnie ponaglać, że mam ją wyłączyć i wgl...Wtedy się obudziłam(w śnie), było coś około godziny 6 rano(sprawdziłam na komórce). Czułam jakby...potęgę Boga we mnie i trochę się tego bałam. Jak gdyby jednoczesny strach i podziw mocy. Jakiś czas potem spotkałam malarza który nienawidził Boga, wyrażał to źle przedstawiając go na obrazach które malował. Spojrzałam na obraz który aktualnie malował, nie było na nim nic związanego z Bogiem tylko jaskrawo żółty człowiek siedzący na szczycie przy wejściu do jakiejś jaskini(wie ktoś co to może oznaczać?). Wiedziałam iż jest to coś złego, sprzecznego z nauką Borzą.

Witam!

jak patrzeć na twój sen to jest on spowodowany brakiem wiary, wiary w siebie i brakiem wiary w moc twojej modlitwy. Zwróc uwagę że w twoim śnie panuje mroczna atmosfera - to obraz twoich leków - twoja koleżanka to symbol tego czego się boisz. Mam wrażenie że twój dobry swiat jest tak kruchy że najmniejszy atak zła zburzy twój idealną kryształową strukturę. Zapalanie ognia aby odgonić zło to typowo pierwotny symbol wskazujący na to że potrzebujesz impulsu, pomocy z zewnątrz rzekłbym materialnej ręki Boga aby uchronić twój świat.

Nasuwa mi się pytanie:

Czy ty wierzysz?

Czy się tylko lękasz?

"gdzie dwóch lub trzech w imię moje tam ja pomiędzy nimi"

Co do obrazu to jego przekaz jest bardzo ciekawy

Góra jest symbolem Boga dlatego każdy szanujący się medrzec szedł w góry by blizej się tego Boga znaleść. Jego medrzec to symbol strażnika pilnującego sekretnej wiedzy pochodzącej od Boga stąd jego siedzenie na szczycie. szata w kolorze żółtym wskazuje na inteligencję zaś jaskinia to symbol wedrówki do wnętrza nszego jestestwa. Symbol przeciwstawny górze ale również zapraszający do zgłębiania wiedzy duchowej. Jak widać jego obraz wskazuje na dwie możliwości zdobycia boskiej wiedzy: góra - czyli kontakt z Bogiem - modlitwa, oraz jaskinia czyli szukanie madrości w nas samych w naszym wnętrzu w naszej podświadomości. A obu dróg strzeże starzec w żółtej szacie - strażnik i aby tą wiedzę zdobyć należy go przechytrzyć. Czego życzę wszystkim pracującym nad sobą i tobie również.

Pozdrawiam:

Sławomir

Edytowane przez Slawomir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje...najmniejszy powiew ze strony zła jest w stanie rozwalić mnie na łopatki choć staram się stwarzać pozory iż tak nie jest. Chciałabym być silniejsza... Z Hyali...łączyło mnie coś chorego, taka jakby platoniczna przyjaźń...nieźle mi psyche rozwaliła ale jakiś czas temu skończyłam z nią kontakt i czuję się znacznie lepiej. ...Nikt nie potrafi mi pomóc na tyle na ile ja tego potrzebuje, chociaż ja bym potrafiła...Hm? W sensie, w co wierzę? Bo jeśli Boga to oczywiście i nigdy nie stanęłabym po stronie zła. A boję się złych ludzi i złych duchów. Dzięki za interpretację obrazu, widać że się na tym znasz. C: Ale opcja jest w tym przypadku tylko jedna-z jaskinią. Chciałabym kiedyś umieć tak dobrze interpretować sny jak ty. XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sny interpretuje się na podstawie odczuć co do znacznia symboli i to jest właśnie wędrówka do jaskini naszego wnętrza. Nasza świadomośc jest tak dominująca "w związku" z podświadomością, że ta aby przekazać nam cos istotnego ucieka sie do forteli - "zakłamanych" obrazów w innym przypadku świadomość zablokowałaby przekaz. Z chwilą gdy wyrażasz chęć poznania symboli podświadomości zaczynasz swoja podróż do wnętrza - droga długa i wyboista ale uroki jaskini - nie do opisania. Gdy powoli poznasz afabet "obrazowy" swojej podświadomości - sny będą jaśniejsze i pojawią sie obrazy normalene - nie symboliczne bardzo często prorocze i tu dochodzimy do ściany bo jeżeli takie sny będziesz próbować interpretować po symbolach wychodzą głupoty ale gdy przyjmiemy je bezpośrednio - przekaz dosłowny okozuje się że to "film" z wydarzeń przyszłych z nami w roli głównej. Tylko jak taki sen rozpoznać? Najczęściej niestety gdy się wypełni i to jest kolejna lekcja - sen proroczy służy do nauki czy do tego aby ostrzegać? Pytanie warte analizy ojców psychologii.

Na tym zakończe swój długi wywód odnośnie snów itp.

Znaczenia snów możesz sie nauczyć tylko w jeden sposób - starając się analizować co dla ciebie może znaczyć dany symbol lub grupa symboli - odradzam senniki bo są jak uniwersalny zamek w drzwiach - niby chroni, ale przed kim, skoro wszystkie klucze go otwierają?

pozdrawiam:

Sławomir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to właśnie może być ten egoizm i staczanie się do ciemnej jaskini zamiast do jasności Boga. Oczywiście to u "człowieka" a nie u Ciebie ;)

 

Nie można ograniczać kontaktów z ludźmi.. Wyznacz granice, daj im sobą przykład. Zobacz nawet na przykład Jezusa.. On cierpiał męki, ale nie przestawał.

U Ciebie męki nie będzie, bycie dobrym sobą zaowocuje.

Pozdrawiam ;)

 

Łatwo powiedzieć...nie lubię uczyć ludzi o czymś czego i tak nie będą chcieli przestrzegać...Większość ma poglądy różne od moich więc pomimo tego że stosuje się tylko do własnych zasad i nikt mi niczego nie jest w stanie narzucić, staram się nie udzielać w to co robią. Jeśli by mnie skrytykowali źle bym się czuła, szczególnie że mało byłoby osób które stanęłyby po mojej stronie. Chciałabym nauczyć się nie przejmować tym co mówią o mnie ludzie, wtedy czułabym się o wiele lepiej. Heh, do Jezusa to mi raczej daleko. ^^" On był dzielny...i zawsze wiedział co powiedzieć, a mi się często że tak powiem...język plącze. -_-" Zdecydowanie wolę pisać, i planuję wydać książkę o moralności którą każdy człowiek powinien przestrzegać. Dzięki i pozdrawiam również. ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sny interpretuje się na podstawie odczuć co do znacznia symboli i to jest właśnie wędrówka do jaskini naszego wnętrza. Nasza świadomośc jest tak dominująca "w związku" z podświadomością, że ta aby przekazać nam cos istotnego ucieka sie do forteli - "zakłamanych" obrazów w innym przypadku świadomość zablokowałaby przekaz. Z chwilą gdy wyrażasz chęć poznania symboli podświadomości zaczynasz swoja podróż do wnętrza - droga długa i wyboista ale uroki jaskini - nie do opisania. Gdy powoli poznasz afabet "obrazowy" swojej podświadomości - sny będą jaśniejsze i pojawią sie obrazy normalene - nie symboliczne bardzo często prorocze i tu dochodzimy do ściany bo jeżeli takie sny będziesz próbować interpretować po symbolach wychodzą głupoty ale gdy przyjmiemy je bezpośrednio - przekaz dosłowny okozuje się że to "film" z wydarzeń przyszłych z nami w roli głównej. Tylko jak taki sen rozpoznać? Najczęściej niestety gdy się wypełni i to jest kolejna lekcja - sen proroczy służy do nauki czy do tego aby ostrzegać? Pytanie warte analizy ojców psychologii.

Na tym zakończe swój długi wywód odnośnie snów itp.

Znaczenia snów możesz sie nauczyć tylko w jeden sposób - starając się analizować co dla ciebie może znaczyć dany symbol lub grupa symboli - odradzam senniki bo są jak uniwersalny zamek w drzwiach - niby chroni, ale przed kim, skoro wszystkie klucze go otwierają?

pozdrawiam:

Sławomir

 

Sama bym tego lepiej nie opisała. C: Zawsze gdy sprawdzam znaczenie moich snów biorą pod uwagę wszystkie uczucia i symbole. Niektóre mają wiele znaczeń więc staram się wybierać te które najbardziej składają się w całość i pasują do reszty. Chociaż propozycja z interpretowaniem symboli na podstawie tego co dla mnie oznaczają wydaje się być bardziej prawidłowa...A tak apropo to mój rekord w zapamiętaniu snów z jednej nocy sięga 12. :3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...