Proszę. Pomóżcie.

Opiszę Wam 3 sny . Każdy inny ...

1. Ten sen był raczej krótki i treściwy . Śniły mi się zęby . Były czyste, ale jedyne co , to jedynki były masakrycznie duuuże. Długie, sięgały prawie po kolana. A moja naturalna szpara między jedynkami bardzo się zwiększyła.

2. Drugi sen.. hm... mam wątpliwości co do niego . Śni mi się chyba po raz drugi . No więc tak . Było w nim kilka zupełnie obcych dla mnie osób. Główni 'bohaterowie' są młodymi osobami . Koło 20 lat . Najpierw wszysycy jadą autem. Przejeżdżają obok jakiegoś starego zamku . Zostawiają samochód obok jakiejś góry, która ogranicza miasteczko do którego przybyli . Góra jest pokryta kostką taką jaką się układa chodniki czy coś takiego . Gdy wszysycy rozeszli się po mieście, najmłodsza dziewczyna wsiadła do samochodu i chciala go zaparkować (?) . Wjechała na górę , która z ziemią tworzyła kąt prosty . Dopiero gdy wjechała na górę zdała sobie sprawę, że jest problem. Że jak teraz wróci , samochód spadnie . Popatrzyła się w dół. Ujrzala idącą w jej stronę koleżankę gdy nagle spadła. Ocknęła się na jakiś bagnach . Była tam razem z 3 innymi osobami . Wszyscy chodzili zgrabnie po szówarach gdy nagle ona została popchnięta i spadła w głęboką kałużę. Po chwili było widać aligatora który chce ją zabił. Obudziłam się. Co dziwne, to ja byłam jakby uczestnikiem tego snu . Przez długi czas najmłodszą dziewczyną, ale na samym końcu kimś obserwującym jej śmierć itd. zupełnie z boku .

3. Taki wstęp przed snem . Zakochałam się w pewnym chłopaku, on o tym wie, ale ani ze sobą nie gadamy ani nic. Mam przyjaciółkę Paulinę i mieszkamy wszyscy w trójkę w miejscowości niedaleko Wrocławia.

Sen jak to sen. Zaczął się dosć nietypowo, bo mieszkałam nie tam gdzie zawsze. Zupełnie gdzie indziej (teraz mieszkam na wsi) . Mieszkaliśmy (nie tylko ja, ale i moi znajomi, rodzina itd) na pewnym nowoczesnym osiedlu. Było w kolorach - beż- brąz . Coś w ten deseń. Wyłożone było kostką. Było w nim wiele restauracji. kjosków, sklepów. Była to dość duża miejscowość. Wszystkie wydarzenia działy się w takim lekkim półmroku . Coś koło 22 w wakacje. Jasno, ale już się ściemnia. Po pierwsze, pozostała część snu nie zapadła mi tak w pamięć jak 2 sytuacje: 1. Spotkałam chłopaka w którym się kocham od pół roku . Ja szłam, on do mnie zagadał (!) zmienliśmy pare zdań po czym uciekłam. On wydawał się być lekko zawstydzony . 2. Poszłam do Pauliny i oznajmiłam jej, iż przeprowadzam się do Los Angeles , bo powiedziala mi to mama. Obie rozpłakałyśmy się. Koniec.

To są moje 3 sny . Zaznaczę iż jestem nastolatką chodzącą do gimnazjum . Jeżeli ktoś umie chociaż jeden z nich zinterpretować, to bardzo proszę o pomoc. : )

Witam!

Sen typowy dla twojego wieku - zakręcony jak ruski słoik.)

Ale powoli:

Sen o zębach to symbol tego co ci nie odpowiada w twoim wyglądzie czyli - szpara między zębami czyż nie masz wrażenia że wszyscy gapią sie na twoje zęby - stąd ich monstrualna długość w śnie?

Sen drugi z górą to takie poplatanie rzeczywistości ze snem - jakieś nierozważne ruchy powodują zagrożnie (to to spadanie z góry) druga scena z bagnami raczej wskazuje na sprawy grupy która to jaby cię do czegoś namawiała - gdzie szuwary mogą oznaczać coś niezgodnego z prawem np: palenie "trawy" ale ty się obawiasz że co innym uchodzi płazem w twoim przypadku przyniesie jakieś niemiłe konsekwencje - to ten aligator.

Sen trzeci - pewnie ci na nim zależy najbardziej, wskazuje na twoje nadziej odnośnie tego chłopaka.

Widok osiedla gdzie wszystko jest wyłozone kostką wskazuje na to że w życiu jestes poukładaną osobą ( góra też była okostkowana) to, że swoje osiedle umieściłaś na wsi świadczy o tym że jesteś osobą związana społecznie z jakąś grupą być może z osiedla i twoje kontakty poza ten krąg są raczej sporadyczne.

Część snu z wybrankiem twego serca to porostu obraz twoich nadziei że się w końcu do ciebie odezwie - bo przecież dotarło do niego pocztą pantoflową że jesteś w nim zakochana. Ale jak sama zauważasz on w rozmowie jest lekko zawstydzony i to jest obraz jego postawy w rzeczywistości - postaw sie w jego sytuacji przychodzi do ciebie jakaś twoja koleżanka i mówi że jakiś gości z klasy .... sie w tobie zakochał sama nie wiesz czy to żart czy jest tak na prawde ale na wszelki wypadek unikasz gościa jak tylko możesz aby sie nie ośmieszyć. Co do tego wyjazdu to jest symbol wskazujący na to że sama nie wiesz czy w tym przypadku nie lepiej by było zmienić środowisko - skoro on wie, ale nic z tym nie robi - czyli nie jest zainteresowany znajomościa z tobą.

Kobiety, kobiety bez względu na wiek waszym największym probleme są mężczyźni. Co z nimi robić aby on wiedział że ja wiem że ja go kocham ale on nie odczytał tego jako poropozycji łożkowej ale może jednak i tak, ale nie do końca no bo przecież nie może przypiąć mi etykiety łatwej, ale przytulic bu mógł a nawet pocałować a może i coś więcej, ale dopiero po ślubie, ale może i przed, ale najlepiej abym wiedziała, że on mnie już napewno kocha, ale czy na pewno, bo przecież wcześniej był z tą rudą Jolką i podobniesz strasznie przeżył rozstanie z nią i może szuka tylko pocieszenia w moich ramionach a więc na wszelki wypadek będe zimna jak ryba i wcale się do niego nie odezwę i będę cierpieć i płakać i pójdę na lody i będe gruba i nieszczęsliwa i on wtedy wogóle na mnie nie spojrzy ...............ale kiedyś się wezmę.

Pozdrawiam:

Sławomir