Yonash Napisano 6 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 Była zima, a ja z dziećmi (jakimś cudem były znowu małe) bylismy na wsi. Wyszedłem na spacer po lesie i zobaczyłem ślady niedźwiedzia na bardzo płytkim śniegu. Wróciłem szybko do domu mając świadomość, że niedźwiedź może być głodny i zabezpieczałem dom przed wtargnięciem intruza. Niedźwiedź zaatakował. Ja broniłem rodziny jakąś lancą i zabiłem jednego. drugi uciekł. Następnej nocy znowu zaatakowały dwa. Ja również broniłem rodziny przed ich atakami. Przypomniałem sobie o wiatrówce i z niej strzelałem do miśków, a bul od śrutu przegonił je (znowu dwa). Przypomniałem sobie, że była w tym domu dubeltówka, lecz nie było naboi do niej. Następnego dnia udaliśmy sie wszyscy całą rodziną do sklepu po naboje. Kupiliśmy dwie paczki i w drodze powrotnej przez las zobaczyłem jakiegoś wychudzonego i mizernego miśka. Zasmialiśmy się, że ten nas na pewno nie atakował,ale po chwili zorientowaliśmy się, że one nas osaczają. Wdrapalismy się na drzewo i ja strzelałem do nich, kiedy starały się wejść za nami, aż pod drzewem leżała niezła górka niedźwiedzich ciał. Wtedy się obudziłem i opisuję to na gorąco. Cały czas byłem świadom niebezpieczeństwa i moje działania były skuteczne, pewne i miały na celu ochronę rodziny. Yonash Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sikorka11 Napisano 6 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 Witaj,pewnie bardzo jesteś za swoją rodziną. I dbasz jak tylko możesz o jej dobro. Często sam ryzykując. I często jak jest jakiś problem,ktoś was atakuje (miśki),chce oszukać to nie dajesz się i bronisz jak tylko możesz lub przynajmniej starasz się. I często wychodzisz z tego zwycięsko mimo,że jest Ci czasami ciężko. Również często pewnie sprawy rodzinne załatwiasz Ty sam Pozdrawiam,ale oczywiście podchodź do tego z dystansem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Napisano 6 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 Witam! Aby zrozumiec twój sen powiniśmy się zastanowic nad samym niedźwiedziem jako mieszkańcem naszych lasów. Jest to najwiekszy drapieżnik zamieszkujący Polskę i nasi przodkowie bali sie go tak że nawet nie wymawiali jego imienia stąd zaporzyczona litwewska nazwa w tłumaczeniu dosłownym Miodojad. Prawdopodobna nazwa niedźwiedzia to Arktos ale aby nie kusic zła to nasi przodkowie używali różnych określeń takich jak niedźwiedź czy też miś. Cóż w snach oznacza taki miś? Poprostu zagrożenie zewnetrzne w twoim przypadku grożace twojej rodzinie. Jest jedno ale! Twojej rodzinie nic nie grozi a to sa poprostu wyobrazenia zagrożeń tkwiące w twojej głowie. Chodzenie po lesie to symbol zagłebiania się we własnym jestestwie w swojej wewnetrznej głębi i tam znajdujesz ślady niedźwiedzia co symbolizuje że są jakieś przesłanki ale są to tylko wyobrażenia zagrożenia. Jak kiedyś powiedział Chrystus "proście abedzie wam dane" szukałeś niedźwiedzia i w końcu przyszedł. Zobacz jakie środki podejmujesz w celu obrony najpierw lanca (dobrze że nie scyzorykiem) a później po zastanowieniu sie wiatrówka a dodatkowo po przemyśleniach dubeltówka zaś naboje kupujesz w sklepie czyli strach był wielki ale twoje działania zdecydwanie przeciwdzaiłają zagrożeniu. Dlaczego wspinasz się na drzewo? przeważnie jest to symbol modlitwy ale nie w tym przyapdku ( chyba że chodzisz do kosciała z dubeltówką) moim zdaniem jest to symbol zmiany punktu widzenia zoabacz jaka masz inna perspektywe siedząc na drzewie, zgrożenia wystrzelałeś jak kaczki - moze poprostu na problemy finnasowe ( to ten sklep) należy spojrzeć z dynstansu? Pozdrawiam: Sławomir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yonash Napisano 6 Listopada 2011 Autor Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 (edytowane) Świetnie trafione tłumaczenie Slawomir, może poza tematem broni. Używałem tej która była dostępna w danej chwili. Lanca była pod ręką w chwili ataku, śrutówka już nie. Ale to raczej symbolizuje sytuację, w której sie znalazłem. Nim będę się posługiwał odpowiednią "bronią" musze uzywać tego co jest. Dzięki, to pozwoliło mi zrozumieć siebie i drogi jakimi chadzają moje mysli. Yonash Edytowane 15 Listopada 2011 przez Yonash Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.