Ryfka Napisano 7 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Witam Prosiłabym o interpretację moich snów. Może jakąś podpowiedź. Nie pamiętam dokładnie jak sen się zaczął, ale znalazłam się gdzieś, gdzie ktoś (nie wiem kto) podawał mi noworodka. Nie wiem co to było za dziecko. Niby nie moje, ale też nie czułam, by było całkiem obce. Ten ktoś, jak już mówilam podawał mi to dziecko, lecz ono było bez wnętrzności. Wiem,że może okrutnie to zabrzmi, ale nie było to w śnie jakoś dla mnie bardzo przerażające. Dziecko wyglądało, jakby było przecięte w okolicach podbrzusza, i jakby ktoś z niego wyciągnął wnętrzności. Dziecko było w środku puste. Ogólnie wyglądało normalnie. Normalna cera, ładne, zadbane, na pewno nie jakieś chore. Drugi sen to z kolei szpital. Znalazłam się w okropnym, starym szpitalu.Chodziłam po salach, a na łóżkach leżeli mężczyźni ok. 50-60 lat, chudzi, chorzy i jęczący. Przyglądałam im się i czułam jakiś taki ból, lęk, smutek. Nie wiem, czy sny te po prostu oddają niezbyt ciekawy w tym momencie okres w moim życiu. Szczególnie zastanawia mnie ten pierwszy sen. Proszę o interpretację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość LuckyBoy94 Napisano 7 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Witam! Pozwolę sobie złączyć sny, bo wg mnie mówią o tym samym i sama wiesz dlaczego się zdarzają Otóż sny zapowiadają zaczynający się już teraz "pusty okres", nie przeraża Cie zbytnio, ale to naprawdę niezbyt dobry okres. Małe pytanko ode mnie: Może walczysz ostatnio w życiu z egoizmem i czujesz się troszkę na przegranej pozycji? Okresy mają to do siebie, że mijają. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryfka Napisano 8 Listopada 2011 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 Hmmm???? Może i okres faktycznie jest pusty, bo nie generuje żadnych novum, a ja próbuję się "ogarnąć", co przede wszystkim wiąże się z moją pracą, ale też życiem osobistym. No i faktycznie czuję się, jakbym była na troszkę przegranej pozycji. Mam jednak również do Ciebie LuckyBoy pytanie - mówisz "Może walczysz ostatnio w życiu z egoizmem.." Czy chodzi Ci o mój egoizm, czy o egoizm innych? Szczerze mówiąc takie spojrzenie troszkę mnie zaskoczyło, ale raczej nie widzę tutaj swojego egoizmu, natomiast egoizm innych faktycznie mogę dostrzec. No chyba, że jestem przewrażliwiona ;-) Myślałam może, że obraz dziecka to właśnie będzie coś nowego, świeżego, co może mnie "spotka", a brak wnętrzności upatrywałam jako znak tego, że chcę "wywalić" to co mi się nie podoba. A może to coś bardziej prozaicznego - ja po prostu wypruwam sobie flaki (i to dosłownie), żeby sprostać temu co mi niesie każdy dzień????? :-) Ale masz rację - "okresy mają to do siebie, że mijają" :-) pozdr R. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Napisano 8 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 Myślałam może, że obraz dziecka to właśnie będzie coś nowego, świeżego, co może mnie "spotka", a brak wnętrzności upatrywałam jako znak tego, że chcę "wywalić" to co mi się nie podoba. Własnie to ten sen oznacza. dzicko w snach to rzczywiście coś nowego tylko ten twój nowy etap jest jakby na tobie wymuszony (dają ci dziecko) stąd twoja podświadomość pozbawiła go wnętrzności - brakuje ci poprostu przekonania że to co zaczynasz to jest to co chcesz robić ia by było twoje to musiałbyś napełnić to swoją energią ale sama nie jesteś do tego przekonana. Paradoksalnie drugi sen jest o tym samym tylko podany w innych obrazach - brzydkie wnętrza, chorzy ludzie, a ty czyjesz się smutna brakuje ci radości. Zwroć uwagę że szpital też widzisz od środka (wcześniej "wnętrze" było puste teraz wiesz dlaczego bo było chore i stare). Pozdrawiam; Sławomir 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryfka Napisano 8 Listopada 2011 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 No mam nadzieję, że "napełnię" to swoją energią, bo powiem szczerze, że dziecko przyjmowałam z chęcią. Ktoś podawał mi noworodka, a ja brałam go na ręce, zupełnie tak, jakbym brała na ręce dziecko, które dopiero co urodziłam. Chciałam je mieć. Teraz tylko czekam na lepsze :-))))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość LuckyBoy94 Napisano 8 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 Slavomir ładnie rozwinął moją myśl. Od siebie przepraszam za podawanie wybiórczych informacji, po prostu choruję i ciężko jest mi się ogarnąć Co do tego egoizmu.. To egoizm tych innych, ich pustota, pozór,.. Chociaż rzuca się już troszkę i na Ciebie i to właśnie wnętrze wypomina. trzeba trochę odpocząć. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.