Skocz do zawartości

Okradziona, zgwałcona / wieść o operacji / bezsensowna zbitka powracających symboli


Embargo

Rekomendowane odpowiedzi

Znowu miałam okres czarnej dziury, gdzie nie mogłam przypomnieć sobie nic z tego, co mi się śniło. Od ostatniego piątku, chociaż, byłam w fatalnej kondycji psychicznej i do dziś mi nie przeszło. I możliwe, że przesadziłam z alkoholem. -.- Tyle wstępu z tego, co się na jawie dzieje.

 

Miałam zbitkę czterech czy pięciu różnych snów, i znowu chciałabym się poradzić co myśleć. Nie wiem czy nie będzie wypisać je najprościej w punktach...

 

1. Rzecz działa się w idealnie odzwierciedlonym moim pokoju na stancji. Siedziałam w nim sama [normalnie mieszka ze mną koleżanka], mieszkanie dzielimy z jeszcze jedną parą osób mieszkającą za ścianą. Moje stosunki z nimi są w miarę poprawne, więc nie wiem skąd taki sen :/ W każdym razie leżałam na łóżku, gdy jedna z tych osób [dziewczyna], weszła do naszego pokoju, i podczas gdy udawałam że śpię, zaczęła mi grzebać w torebce i przebierać pieniądze z portfela, zabierając sobie 100 złotych. Wydarłam się na nią i uciekła, przepraszając, ale pieniędzy nie odzyskałam.

Druga część była jeszcze gorsza. Znów leżałam na łóżku na brzuchu, gdy nagle nie wiadomo skąd pojawił się chłopak tej dziewczyny. Unieruchomił mnie, położył się na mnie, zaczął dotykać... i zgwałcił. Dwukrotnie. Nie mogłam oddychać, krzyczeć, wydobyć z siebie głosu, nic. Po fakcie byłam zdruzgotana, pamiętam tłukące mi się po głowie myśli że muszę się natychmiast wynieść, i nie wiem gdzie będę teraz mieszkać.

Nadmienię może, że absolutnie żadnych podtekstów seksualnych względem tego człowieka nie mam, nazwanie nas kolegami to i tak za dużo. Poza dzieleniem mieszkania, nie mamy nic wspólnego. A sen - cóż. Obecnie czuję się tak odarta ze wszystkiego, że moja podświadomość może chciała mi przypieprzyć gwóźdź do trumny.

 

Ta reszta snów miała miejsce kiedy padłam ze zmęczenia po południu.

 

2. Z drugiego pamiętam tylko tyle, że jestem w moim starym mieszkaniu i moja matka mówi mi "Pod koniec tego tygodnia będziesz mieć operowaną nogę, więc się przygotuj", i mnie wpadającą w panikę że to za wcześnie, że nic o tym nie wiedziałam, że nie spodziewałam się tego, i płaczącą. Fakt że miałam operacje nóg w przeszłości, ale obecnie żadna już nie jest planowana. Podejrzewam że mam się, nie wiem... spodziewać jakiegoś przewrotu w życiu? Czytałam sny innych osób, że gdy jest mowa o tym że za jakiś czas coś się wydarzy, to można się czegoś spodziewać - niekoniecznie powiązanego z tym co było w śnie.

 

3. Tu też pamiętam tylko fragment... Byłam na zielonej łące z wielkim jeziorem. Podejrzewam że to była Irlandia. Pamiętam zaciemnione niebo i padający deszcz, który nie moczył mnie jednak bezpośrednio. Tu ciekawe jest to, że ta konkretna lokacja jest powracająca. W snach już tam nieraz byłam. I niekoniecznie muszę się źle czuć, by mieć ten sen.

 

4. Możliwe że ten i przedostatni sen były w odwrotnej kolejności... Sytuacja też miała miejsce w moim starym mieszkaniu. Wyprowadzałam na smyczy na dwór dwa tłuste jamniki i jeszcze jednego większego psa, bardzo podobnego do suczki, która jakiś czas u nas mieszkała. Nie wiem dlaczego, okazało się do drugiego końca smyczy tej suczki właśnie ktoś przywiązał moją gitarę. Suczka mi uciekła, gitara się roztrzaskała.

 

Wszystkie te sny miały miejsce jednego dnia. Mam w głowie taki kocioł, co do czego może się odnosić, że ciężko to opisać. Nie daje mi to spokoju. Indywidualne interpretacje snu nawet trzymałyby się kupy, patrząc na sennik - ale coś czuję, że ogólne wnioski, jakie mogłabym z nich wyciągnąć, byłyby zbyt pozytywne.

Edytowane przez Embargo
moja chaotyczna gramatyka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Znowu miałam okres czarnej dziury, gdzie nie mogłam przypomnieć sobie nic z tego, co mi się śniło. Od ostatniego piątku, chociaż, byłam w fatalnej kondycji psychicznej i do dziś mi nie przeszło. I możliwe, że przesadziłam z alkoholem. -.- Tyle wstępu z tego, co się na jawie dzieje.
Mam w głowie taki kocioł, co do czego może się odnosić, że ciężko to opisać.

Witaj i właśnie to o czym mówisz jest jednym z powód tego, iż nie pamiętasz snów oraz nie potrafisz ich trafnie zinterpretować.

Zaś jeśli chodzi o Twoje sny to, czy masz wrażenie iż jest blisko Ciebie osoba,która powoduje Twoje osłabienie pozytywnych myśli, sił, energii Twojej? Czy w Tobie tyle kontroli samej siebie?Przez to w każdym bądź razie nie możesz osiągnąć upragnionej radości i spokoju.Czujesz się ograniczana, Ty i Twoje postępowanie, Twoja osobowość.Akceptujesz w realu kogoś do kogo nie jesteś przekonana.Nie zgadzasz się z tym w realu ale też i nie za wiele robisz, by to zmienić. Dlatego Twoje odczucia znalazły ujście we śnie.

Jesteś zmęczona tym co obecnie dzieje się w Twoim życiu w realu. Chcesz zmian, na które nie jesteś gotowa a które tak Ciebie męczą, osłabiają. Wkrótce będą te zmiany, z tym właśnie związane. Możesz się na nie przygotować. Coś z czym czujesz się obco, nieswojo powinnaś w pełni zobaczyć i zrozumieć. Jeśli wyciągniesz odpowiednie wnioski i wprowadzisz zmiany w życie odnajdziesz harmonię. Nawet jeśli zmiany, które w pierwszej chwili wydaja sie Tobie przykre i trudne zobaczysz,że będą zmianami korzystnymi dla Ciebie. Szczęścia Tobie życzę i pozdrawiam :)

 

Edit:

Wszystkie te sny łączą się z sobą.

Edytowane przez cyganicha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy masz wrażenie iż jest blisko Ciebie osoba,która powoduje Twoje osłabienie pozytywnych myśli, sił, energii Twojej? Czy w Tobie tyle kontroli samej siebie? (...)Akceptujesz w realu kogoś do kogo nie jesteś przekonana.Nie zgadzasz się z tym w realu ale też i nie za wiele robisz, by to zmienić. Dlatego Twoje odczucia znalazły ujście we śnie.

 

TAK. Mało tego, ostatnio była częstym gościem w miejscu gdzie obecnie mieszkam. Może dlatego zlało mi się to z obrazem obecnych współlokatorów, chociaż nie mają z nią nic wspólnego. A że osoba, z którą dzielę pokój jest z nią w dość zażyłych stosunkach, nie bardzo mam jak się od jej towarzystwa uwolnić i czuję się paraliżowana. Mało tego. Z natury jestem osobą która nie lubi psuć sobie z kimkolwiek stosunków bez potrzeby, więc może i mnie ten ktoś uważa za osobę bliską, bo trochę nadrabiałam miną i nie dawałam po sobie nic poznać. Tym gorzej w sumie dla mnie, bo dusiłam wszystko w środku.

Nie pomyślałabym, że to może chodzić o obecność tej osoby konkretnie. Już myślałam, że po prostu mi odbija od nadmiaru przemyśleń.

 

 

Jesteś zmęczona tym co obecnie dzieje się w Twoim życiu w realu. Chcesz zmian, na które nie jesteś gotowa a które tak Ciebie męczą, osłabiają. Wkrótce będą te zmiany, z tym właśnie związane. Możesz się na nie przygotować.

 

Fakt, jestem zmęczona. Strasznie. A co do operacji - myślę że łapię symbolikę. Zabiegi same w sobie przyjemne nie są, ale przynajmniej mają takie założenie, żeby uleczać. Tylko nie wiem, jakiego zakresu zmian się spodziewać. Tego, czy naprawdę w realu się coś stanie, czy będzie to kolejna seria 'ja dochodząca do jakichś wniosków', jak już nieraz było. A i tak nic z tego nie wynikło.

 

Chciałam dać punkt reputacji, ale mi system nie pozwala. -.-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Z natury jestem osobą która nie lubi psuć sobie z kimkolwiek stosunków bez potrzeby, więc może i mnie ten ktoś uważa za osobę bliską, bo trochę nadrabiałam miną i nie dawałam po sobie nic poznać. Tym gorzej w sumie dla mnie, bo dusiłam wszystko w środku.

I tu masz odpowiedź. Nie ranić innych ale nie krzywdzić też siebie. Mówić o swoich odczuciach, nie dusić nic w sobie. Rozmowa, rozmowa, rozmowa :)

 

 

Nie pomyślałabym, że to może chodzić o obecność tej osoby konkretnie. Już myślałam, że po prostu mi odbija od nadmiaru przemyśleń.

Nic nie odbija od nadmiaru przemyśleń. Tak nie myśl. Ale rozumiem.

 

 

 

Tylko nie wiem, jakiego zakresu zmian się spodziewać. Tego, czy naprawdę w realu się coś stanie, czy będzie to kolejna seria 'ja dochodząca do jakichś wniosków', jak już nieraz było. A i tak nic z tego nie wynikło.

Moim zdaniem nie będzie to tylko seria wniosków. Będzie to coś więcej. I powtórzę to co napisałam wcześniej - Nawet jeśli zmiany, które w pierwszej chwili wydaja sie Tobie przykre i trudne zobaczysz,że będą zmianami korzystnymi dla Ciebie.

 

Chciałam dać punkt reputacji, ale mi system nie pozwala. -.-

Punkty nie są tu ważne :) Cieszę się, że mogłam Tobie pomóc :) Pozdrawiam cieplutko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"I tu masz odpowiedź. Nie ranić innych ale nie krzywdzić też siebie. Mówić o swoich odczuciach, nie dusić nic w sobie. Rozmowa, rozmowa, rozmowa :)"

 

Jeżeli rozmowa, to raczej z żadną z tych wspomnianych osób, bo inaczej będzie otwarta wojna. A z drugiej, mogę sobie gadać z kimkolwiek innym, a to problemu nie załatwi. Może to też ma znaczenie co do tych symboli osłabienia, o których mówisz.

 

"Moim zdaniem nie będzie to tylko seria wniosków. Będzie to coś więcej. I powtórzę to co napisałam wcześniej - Nawet jeśli zmiany, które w pierwszej chwili wydaja sie Tobie przykre i trudne zobaczysz,że będą zmianami korzystnymi dla Ciebie."

 

Chciałabym, żeby tak było. W to, że koniec końców mnie by ulżyło, nie wątpię - czasami tyko chciałabym mieć to za sobą, bo poprzednie sny które niby zwiastowały pozbycie się problemów, jak dotąd nic nie przyniosły.

 

Szczerze dziękuję. :serducho:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Chciałabym, żeby tak było. W to, że koniec końców mnie by ulżyło, nie wątpię - czasami tyko chciałabym mieć to za sobą, bo poprzednie sny które niby zwiastowały pozbycie się problemów, jak dotąd nic nie przyniosły.

 

Szczerze dziękuję. :serducho:

 

Z całego serca życzę, by tak się własnie stało :slonko: Wierzę, że tym razem będzie inaczej i uwolnisz się. Odetchniesz :)

Powiem tu słowami Paulo Coelho:

Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć.

 

Cieszę się, że mogłam Ci pomóc i również dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...