czarna kometa lub czarny dym,rudy grubas, Hiszpan, pocałunki, krew, galeria sztuki..

Zaczęło się od odwiedzin dziwacznej galerii sztuki nowoczesnej, nie było tam rzeźb, sam performance, towarzyszył mi jakiś młody mężczyzna, brunet, który z wszystkich instalacji się wyśmiewał, mi też nie wydawały się sztuką, doszliśmy do "dzieła" w którym kobieta stała w metalowym kuble wypełnionym śmieciami i prosiła żeby ją z tych śmieci odkopać, powiedziała "na samym początku są te najbrudniejsze" i wyciągnęła ręcznik (biały) żeby wytrzeć w niego umazane brudami ręce, ale żadne z nas jej nie pomogło, miałam wyrzuty sumienia. Później poznałam innego mężczyznę, rozmawialiśmy o moim niezrozumieniu sztuki nowoczesnej, krytykowałam jego obraz. Mężczyzna był brunetem Hiszpanem, miał imie na F, później znaleźliśmy się u mnie w domu w moim łóżku całowaliśmy się, miałam świadomośc, że on zaraz wyjeżdża więc nie kochaliśmy się, mimo to na mojej poduszce i prześcieradle była krew. Pożegnałam go, czułam niezwykłe przygnębienie, bo z z nim czułam spokój i stabilność. Zeszłam schodami na dół, nie wiem skąd w ręku miałam kawę w białej filiżance, weszłam na wprost do pokoju z wielkimi oknami- jakby mój salon, ale okna były znacznie większe, wyjrzałam, był zachmurzony poranek i nagle z prawej strony wyłonił się czarny kłęb dymu, w zasadzie jakby czarnych tasiemek uformowanych w kometę, przeleciał tuż obok okien, czułam zaniepokojenie, świadomosc, ze podiełam złą decyzję. Postanowiłam odszukać Hiszpana- byłam w moim szlafroku- biegłam po ulicy zobaczyłam rudego, grubego chłopca w koszulce w paski jedzącego pączka, zapytałam się go czy jest moim Hiszpanem odpowiedział, ze nie. Miałam wrażenie, że już go gdzieś widziałam, idącego za rękę z matką, ciągnęła go mocno, on jadł loda, wiedziałam, ze to nie Hiszpan (chyba Federico) ale poczułam rozczarowanie gdy powiedział mi, ze to nie on.

Uff, to był najdziwniejszy mój sen od lat, z reguły się nię przejmuję snami, ale ten wciąz pamietam od tygodnia, czuję, że coś zwiastuje i jestem zaniepokojona.

Witaj rzeźba może być wskazaniem na nie rozumienie świata duchowego. Zgubienie drogi życiowej. Nie wiesz po co tu jesteśmy. Kobieta na kuble może oznaczać to,że przechodzisz koło ludzi potrzebujących bez zwrócenia na nich uwagi,ignorujesz ich,nabijasz się lub myślisz,że Ty im nie jesteś w stanie pomóc. To jest bardzo błędne rozumowanie i prowadzi donikąd.

Hiszpan może być Twoją bratnią duszą lecz z jakiś przyczyn zostaliście rozdzieleni np: przez własną głupotę we wcześniejszych wcieleniach. Pochmurny poranek za oknem może symbolizować Twoje życie. Może coś Cię dręczy,leży Ci coś na sumieniu,masz może trudny okres w swoim życiu. Mały chłopiec może wskazywać na zły wybór i trudności w znalezieniu prawdy,miłości.