Skocz do zawartości

Trzy senne symbole podczas jednego snu...Proszę o pomoc.


marzena91

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chciałabym Was prosić o interpretację tych oto symboli i sytuacji z nimi związanych. Szukałam interpretacji w sieci, ale żadna nie pokrywała się w 100% z sytuacją przedstawioną we śnie.

 

1. Tornado. Okolica zupełnie mi nieznana, chociaż bardzo przypominająca moją. Idę z kimś znajomym, prawdopodobnie z siostrą. Odwracam się i widzę, jak zaczyna tworzyć się tornado. Siostra krzyczy do mnie, żebym się pospieszyła, więc zaczęłam biec i dotarłam do nieznanego mi domu, który zamieszkiwała rodzina, której szczerze nie lubię. W tym momencie przeszły mi przez myśl takie słowa - ojciec nie żyje.

 

2. Pies. Mój dom rodzinny, moja działka, choć trochę zmieniona, więcej drzew, buszu, trawy. Jesienny poranek, mgła, rosa na drzewach i trawie. Jestem na zewnątrz z ojcem, jestem z nim skłócona, nie odzywam się do niego. Po chwili znika mi z oczu, a do mnie podbiega pies. Jest mały, kudłaty, brązowy, bardzo ładny. Zaczyna biegać wokół mnie, cieszy się, ale nie podchodzi. Wyciągam rękę, zaczyna obwąchiwać. Zaczynam go głaskać, wtedy zaczyna szczerzyć zęby, zaczyna mnie podgryzać, jest nieufny. W końcu udaje mi się z nim zaprzyjaźnić, potem widziałam go jak leżał ze mną na łóżku w domu. W domu ja, mama i ojciec, obydwie z nim skłócone. Przez cały ten czas widzę go odwróconego tyłem.

 

3. Konie. Stadnina koni, konkretnie zadaszona hala, po której się jeździ w zimie, lub w złą pogodę. Typowa, duża przestrzeń, ściany z jakiejś blachy, bardzo przypominająca hangar. Odbywała się lekcja jazdy konnej, ja nie jeździłam, stałam w środku z instruktorką i kilkoma osobami. Obserwowałam sytuację. Konie ogólnie były niespokojne, widziałam dziewczynę, którą kasztanowy koń poniósł i spadła z niego. Instruktorka z kolei miała problemy z utrzymaniem gniadego konia, wyrywał się, próbował dębować. W końcu powiedziała do wszystkich, że wychodzą na padok, konie znowu sprawiają problemy, niektóre wracają z jeźdźcami na halę, ale potem wychodzą. Ne było żadnych karych, białych czy typowo siwych koni. Pamiętam tylko, jak minęła mnie ciemnosiwa jabłkowita, młoda klaczka.

 

 

Mam problemy w domu. Rodzice nigdy się nie dogadywali, ale ostatnio ojcu coś się stało i stał się nie do zniesienia. Mama nabawiła się przez niego depresji, ciągle płacze i chce stamtąd jak najszybciej uciec, stad moja osobista i bardzo duża niechęć do ojca. Poza tym mam problemy finansowe, jestem na studiach i nie mam pieniędzy.

 

 

Czy ktoś potrafi to rozszyfrować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj oczywiście podejdź do tego z dystansem

1. W momentach trudnych np: podczas kłótni lub na co dzień wolisz się wycofywać i podporządkowywać,chociaż czasem nie chcesz,boisz się,to jednak musisz,lub tak sobie to zakodowałaś.

2. Możliwe,że często masz tak,że poznajesz kogoś,lub jest to Twój tata... osoba taka jest dla Ciebie miła,wzbudza w Tobie zaufanie,a później pokazuje swoje oblicze,które często Cię rozczarowuje to i tak po jakimś czasie się z tym oswajasz i nawiązujesz z taką osobą znajomość. Lub,że najpierw jest fajnie,a dopiero wychodzi cała fałszywość.

3. Masz jakieś nowe możliwości,drogi z których z jakiś powodów nie korzystasz i uciekają Ci pod nosem. Inni natomiast nie radzą sobie ze swoimi problemami. Borykają się ze złością,złośliwością innych osób lub ze swoimi partnerami itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Prawda

2. Prawda

3. Prawda

 

Jesteś niesamowita! Twoja interpretacja jest w 100% zgodna z prawdą. Boję się kłótni, krzyków, więc staram się wycofać, nie brać w tym udziału. W przypadku poznawania nowych osób - często tak miałam, ze trafiałam na osoby niegodne zaufania, byłam naiwna, albo trzymałam z osobami, które miały bardzo wypaczone poczucie przyzwoitości. Z innych możliwości albo nie korzystam, bo o nich nie wiem, albo staram się korzystać, ale nie są dla mnie zarezerwowane.

 

Dziękuje za interpretację!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz nie powinnaś się tak bać,rozumiem Twoją sytuację,że już się tak jakby tego "nauczyłaś",ale musisz pokazać,że też masz swoje zdanie. Gdzie się podziało Twoje prawdziwe wnętrze? ;) siedzi ukryte głęboko i czeka na Twój znak. Nie pozwól sobą pomiatać.

Co do osób niewłaściwych zacznij pozytywnie myśleć,otocz się tym co lubisz i sprawia Ci radość,pomagaj słabszym,uśmiechaj się ,albowiem podobne przyciąga podobne. Jak jesteśmy smutni przyciągamy osoby o tym samym nastroju,jak jesteśmy "marginesami" społecznym to też tacy ludzie nam towarzyszą dobry przykład alkoholicy.... Będąc wesołą,pomocną osobą przyciągniesz taki samych ludzi,może nie od razu ale za jakiś czas. Miałam podobnie jak Ty,ale dzięki nastawieniu wiele się zmienia.

Widzę,że jesteś osobą wrażliwą,miłą i sympatyczną i nie dawaj się wykorzystywać !

Pozdrawiam Cię serdecznie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Ci za te słowa :) Chyba do mnie dotarłaś tą swoją wypowiedzą :P Ostatnio mam strasznie nerwowy okres i zwyczajnie zamykam się na ludzi, ale mam nadzieję się z tego wygrzebać, bo pojawiło się to (co prawda maleńkie) światełko w tunelu.

 

Ja również pozdrawiam!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...