Lidka Tomkowiak Napisano 15 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2011 Witam, Proszę o pomoc w interpretacji mojego snu. Śnił mi się dzisiaj mój przyjaciel, którego traktowałam jak brata, a który zmarł 1,5roku temu na raka. Śniło mi się, że on tylko swingował swoją śmierć a w rzeczywistości po prostu się ukrywał i wiedziała o tym tylko jego dziewczyna. W tym śnie był uśmiechnięty i zadowolony, że mógł mi się w końcu ujawnić że naprawdę żyje. Uściskał mnie przyjaźnie gdy się spotkaliśmy. Co to może oznaczać? Proszę o pomoc Lidka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sara6 Napisano 15 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2011 (edytowane) Witaj, Lidko Osobiscie jestem zwolenniczka podejścia, wg którego treśc snów czasami powinno interepretować 'wprost' , i wyczuwam, ze tak jest i tym razem . Od kilkunastu lat pomagam ( obok innych osób ) duszom 'zagubionym' na Ziemi zrozumieć ich sytuacje , i powiem szczerze , ze sporą ilośc takich dusz stanowią osoby, które 'przeoczyły' fakt swojej 'smierci', lub ich wyobrazenia o niej tak diametralnie sie rózniły od tego, co obecnie odczuwaja, ze zupełnie nie wierza, ze sa juz po' drugiej stronie '.... W takim 'zawieszeniu sie ' pomaga fakt, ze nie przestajmy mysleć czy czuc uczucia po tej drugiej stronie , ze wygladamy jak po tej ( przynajmniej na samym początku ) , ze czujemy nawet ciepło własnego ciała duchowego , ze mozemy go nawet dotknąc, i czujemy wtedy opór .itp. Gdyby taka dusza widziala inne dusze będace po drugiej stronie , czy mogła z nimi porozmawiac , to szybko by jej ktos wytłumaczył, ze sie myli, i ze jest juz w tym tzw, 'swiecie duchowym ' .... Jednak zdarza sie , i to dosyc często , ze nie widzimy innych dusz az do powrotu do 'nieba', jak równiez nie umiemy sie z nimi porozumieć , bowiem pozostaje nam w takich przypadkach tylko porozumiewanie sie za pomocą 'głosu' /'myśli '.....jednak te, jako dusze nie widzące innych dusz , słyszymy też jakby tylko w 'myslach '/'umysle'.. Wiec gdy nie nauczylismy sie kontrolowac swoich mysli, zyjąc po 'tej' stronie, gdy nie nauczylismy sie odrózniac naszych mysli od mysli naszych Opiekunów duchowych, bedąc po drugiej stronie równiez nie odróznimy słow innych dusz , mowiących do nas , gdy nie bedziemy ich widziec ... Wezmiemy je za jakies swoje niekontrolowane mysli , i powrocimy do myslenia na temat, który nas bardziej interesuje ... Stąd czasami potrzebne sa osoby z 'tej' strony, ktore są widziane przez takie 'zagubione 'dusze , widziane i słyszane ... (Powiem szczerze, ze często wykorzystuję sama własnie tego typu sytuacje , gdy jakas dusza mnie widzi i słyszy, do tego, aby jej cos wytlumaczyc , w czyms pomóc, czy byc na chwile tylko posrednikiem pomiedzy 'tą' a 'drugą' stroną , bo ona tej 'drugiej' nie widzi i nie rozumie ) Mysle, ze taka własnie sytuacja ma miejsce w przypadku Twojego przyjaciela ....zyje nadal, tylko nie wie, ze juz poza ciałem ludzkim... Dobrze by było, aby ktos mu uswiadomił ten fakt ( moze jego była dziewczyna , moze Ty ) , a przeprowadza sie to na wiele sposobów : jako ze bedąc juz po 'drugiej' stronie lepiej w sumie słyszymy , niz po 'tej', kiedy o nas ktoś mowi czy mysli, (nawet, jeżeli jest oddalony od nas), dobrze by było, aby ktoś z Was wyciagnał przykladowo stare zdjecia Twojego przyjaciela ( najlepiej wspólne ) , i aby próbował sobie przypomniec tamtą sytuacje, jaka jest na tych zdjeciach ujeta, aby spróbowal jakby na nowo ją przezyć .... I w trakcie przezywania tego wspomnienia dobrze by było w myslach go zakonczyc sceną przypomnienia sobie w myslach pogrzebu przyjaciela , czy przypomnienia sobie w myslach miejsca pochówku jego byłego ciala ludzkiego ..Mozna wtedy tez w myslach poprosić Boga o pomoc dla niego .... Innym sposobem byłoby spotkanie z kims z jego rodziny, podczas ktorego zrobicie to samo, tylko na glos : zaczniecie sobie nawzajem z ta osoba przypominac 'na głos' sceny w których byliscie razem z tym przyjacielem , by zakonczyc te wspomnienia przypomnieniem chwili pogrzebu ... Gdyby i to nie pomoglo, dobrze byloby nawet iśc na cmentarz z kims, i tam powtórzyć ta rozmowę . Tego typu sytuacja nie jest rozmową z duszą , z tzw. 'duchami', nie jest 'wywoływaniem duchów' .....jest jedynie przypominaniem sobie pewnych sytuacji w swoich myslach, lub rozmowa z inna osoba z 'tej' strony , którą moze usłyszeć dana dusza ...rozmową, ktora moze jej pomóc Jednak nalezałoby byc bardzo delikatnym, ponieważ dowiedzenie sie o swoim przejsciu , o swojej tzw. 'smierci', nawet gdy juz jestesmy po drugiej stronie , jest dla kazdego szokiem, jest traumą .... Poza tym dobrze by było, aby osoby, które by chciały, aby ta dusza o czyms sie dowiedziala, same cos najpierw poczytały o swiecie duchowym , aby przy okazji powiedziec 'na glos' nawzajem do siebie , jak to jest wg pewnych zródeł po smierci naszych cial ludzkich ...... Twój Przyjaciel to powinien uslyszeć ....a i dowie sie przy okazji cos nowego, cos dla siebie przydatnego . Gdy przyjaciel był katolikiem, i nie przyjał by wiedzy z tzw. zródel ezoterycznych, polecalabym wtedy np.ksiazke teologa katolickiego F. Brune " Umarli mowia do nas' , zawierająca przekrój calej obecnej wiedzy na temat swiata duchowego , lub wiedzę ze strony , tłumaczacej 'smierc' wg dogmatów tej religii ..( nie za bardzo wiem, czy wg tutejszego regulaminu moge podać tu linka do tej strony, wiec gdybys chciała , podam Ci go na pw. ) A jeżeli podane sposoby by nie pomogły, i sen o przedstawionej powyzej tresci by sie powtórzył, mozna poprosic osobe , która ma dar/umiejetnosc rozmów z zagubionymi na Ziemi duszami , aby ona pewne fakty uswiadomila Twojemu przyjacielowi .... pozdrawiam cieplutko Edytowane 15 Listopada 2011 przez Sara6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.