jass Napisano 16 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Witam, bardzo proszę o interpretację tego snu: Jestem na lotnisku (wiele razy już mi się śniło to miejsce, z niego odlatywałam do swojego partnera, z w tej chwili nie jestem) , okazuje się ,że nie mam ze sobą paszportu ale nie jestem tym przejęta zbytnio. Ktoś do mnie mówi abym spojrzała na wiszący zegar, okazuje się że ma jeszcze ok. godziny do odlotu i zdążę po paszport do domu. Nie wiem jednak jak się do domu dostać, z pomocą przychodzi pilot, który mówi,że mnie zna i może mnie podwieźć po ten paszport. Zaczyna ze mną flirtować, co nie zbyt mi odpowiada i tłumaczę mu, że lecę do swojego partnera, że cieszę się że mnie zaprosił. cały czas pokazuje się zegar, wskazówki przesuwają się powoli do przodu ale wciąż mam czas aby zdążyć. Dojeżdżamy do mojego rodzinnego miasta, czasu jest już mało, dzwonię do swojego mieszkania, odbiera telefon przyjaciel i tłumaczę mu aby zabrał na lotnisko mój paszport , gdzie jest schowany i aby się pospieszył. mówi abym się nie martwiła, że zdąży. Sen był raczej spokojny, nie czułam zdenerwowania, raczej spokój i radość, oczekiwanie... Nie czułam strachu przed lotem, chociaz miałam świadomośc ,że często odlatywałam z tego lotniska i zazwyczaj były jakieś problemy podczas lotu, było nerwowo. tym razem miałam jakby świadomość ,że wszystko będzie ok. Bardzo proszę o interpretację. Z góry dziękuję i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cyganicha Napisano 16 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Witaj Jass nie stresuj się tyle,że czas ucieka, Ty czekasz a ukochany jeszcze nie wrócił. W życiu zawsze wszystko ma swój czas i miejsce. Co ma być to będzie. W tej chwili jesteś w punkcie przejściowym i czekasz na zmiany. Czekasz na samolot ale to jeszcze nie czas na powrót byłego. Jeszcze trochę. Daj mu czas jakiego potrzebuje. Daj czas sobie. Wykorzystaj go maksymalnie. Kochasz i tęsknisz ale nie pozwól, by Twoje emocje kierowały wszystkim. Postaraj się ochłonąć i sama podejmuj decyzje jakie uważasz za słuszne. Już wcześniej podejmowałaś różne decyzje trudne dla Ciebie, miałaś okresy pustki/przestoju, miewałaś kłopoty z realizacją planów. A teraz Twoja podświadomość podpowiada Tobie,że to czego pragniesz masz możliwość osiągnąć. Stąd ten spokój. I wiara w siebie Pozdrawiam i cierpliwości życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jass Napisano 16 Listopada 2011 Autor Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Dziękuję Ci bardzo Cyganiszko lekcja jaką teraz daje mi życie, to chyba właśnie lekcja cierpliwości... muszę się jej nauczyć , bo zawsze mi jej brakowało, nie potrafiłam sama więc życie mnie jej zaczyna uczyć , no i lekcja pokory... Spokoju dodaje nadzieja,że znów będzie dla mnie świecić słońce całym swym blaskiem Dziekuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cyganicha Napisano 16 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Bardzo proszę Jass Pięknie to napisałaś i wyciągasz wnioski A tu proszę cytat dla Ciebie z cudnej jak dla mnie książki Mistrz: Nadzieja jest czymś więcej niż dowodem na możliwość istnienia lepszego jutra. Jest ona podstawowym, choć często pomijanym prawem natury i wszechświata. Nawet podczas ciężkich chwil ważne jest, by pamiętać, że są one częścią naszego zmiennego losu, nie warto więc zbytnio się nimi przejmować... Nadzieja jest dowodem na to,że w przyszłości czeka nas jeszcze wiele pięknych rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jass Napisano 16 Listopada 2011 Autor Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Piękne , dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.