Skocz do zawartości

(rodzaj snu który od 5 lat mnie zastanawia) - bardzo proszę o interpretację : )


haruxharu

Rekomendowane odpowiedzi

Sen zaczął się od poszukiwań przejścia w centrum handlowym .

Mijając sklepy znalazłam to przejście był to wąski korytarz który był po środku 2 zgiętych na ukos białych ścian z czymś kolorowym na sobie.

Gdy przeszłam korytarzem znalazłam dom .

Był to drewniany dom z drewnianą drabiną ( często mi się śni ten sam schemat centrum handlowe później przejście czasem na tyłach sklepu czasem trzeba szukać na schodach i w górę znajduję dom ma czasem on drabina a czasem żelazne schody z drewnianymi belkami raz się łamią raz schody są poskręcane ale zawsze w środku jest staruszek a czasem jest tam stara winda z metalu ) .

Tym razem był to starszy mężczyzna ale nie był słaby jak czasem bywają ludzie starsi.

Był to podróżnik o niesamowitej wiedzy na temat sztuk walki i technikach nad przyrodzonych ale przy okazji miły i humorystyczny , posiadał uczniów .

Nie wiedzieć czemu wydał mi się bliski jak rodzic .

Pozwolono mi z nim mieszkać .

Przed snem opowiadał mi o swoich przygodach .

W ułamku sekundy widziałam siebie na kanapie a przede mną radnych z japońskiej wioski.

Ja trzymałam w rękach 2 przedmioty które dawały mi dumę i czułam do nich przywiązanie ( w rzeczywistym świecie jestem również do nich przywiązana ) .

Obudziłam się w tym śnie i poszłam z tym starszym mężczyzną do hipermarketu ze znajomymi.

Przechodziliśmy koło farmy zakupionej przez bogatego i wstydliwego chłopca .

Gdy weszliśmy zobaczyłam kobiety z nieznanej mi mafii oraz kieszonkowców .

dziwnie na nas spoglądali .

ja na głos niby do koleżanki powiedziałam że nie mam dużo pieniędzy przy sobie tak by mnie nie okradli .

poszłam do jednej ze znajomych ale ona powiedziała tylko że powinnyśmy wyjść .

Więc poszłam w kierunku kasy i zobaczyłam że ten starszy mężczyzna coś kupuje przy kasie i się przyjaźnie do mnie uśmiecha ( miał naprawdę pogodną minę ) i przy nim tych ludzi się nie obawiałam .

wyszłam ze sklepu z 2 znajomymi .

Mieli czerwoną płachtę na sobie ja wzięłam tylko kawałek by zrobić kaptur .

Szliśmy chodnikiem koło ulicy i tam mijaliśmy tych kieszonkowców i te kobiety z mafii .

Trzymałam portfel jak kogoś mijałam gdy nagle przez ułamek sekundy znalazłam się na plaży .

Chodziłam boso po kałużach na pisaku i mówiłam ludziom że lepiej się nie kąpać bo woda jest za zimna , że można moczyć tylko stopy .

Nagle przechodząc obok znalazłam leżącą sobie na ręczniku wykładowcę od niemieckiego (to kobieta ) .

jakaś drewniana rura , która szła do desek chlapała ją czystą wodą .

Poprosiła mnie bym to naprawiła a obok było 2 nastolatków .

Próbowałam to najpierw zatamować wkładając gałęzie pomiędzy rurą a deskami.

Później wyrywałam z piasku takie puste gałęzie łamałam na pół i spróbować odprowadzić wodę jak rynną ale były za krótkie .

Nagle znalazłam się na tej farmę tego chłopca i coś robiłam w czerwonej płachcie , ale on kazał mi iść.

Na koniec wróciłam do tego domu .

Był korytarz obok kilka drzwi a po przeciwnej stronie znajoma siedziała na ławce.

Chciałam z nią wejść przez drzwi (na których był symbol czarny w kształcie takiej głowy z włosami na bok).

Ale ona że jej się nie chce ( często w rzeczywistości jej się nie chce robić czegoś ze mną ) .

Więc weszłam sama .

Byli tam ten starszy mężczyzna i jego uczniowie .

Śmiali się z tych ludzi których minęli na tym chodniku koło ulicy (kieszonkowców itp. ) .

Mnie też to bawiło czułam się wesoło i nagle poczułam że to wszystko dzieje się drugi raz że raz już to słyszałam i widziałam .

Nagle się obudziłam.

Edytowane przez haruxharu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

Witaj, jeśli prosisz o interpretację to proszę popraw post zgodnie z zasadami budowy zdań, znakami interpunkcyjnymi - zgodnie z Regulaminem.

Naprawdę ciężko się czyta. To kolejny taki Twój post. Dziękuję z góry i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

;) od razu lepiej się czyta :) dzięki

Poszukujesz wyjścia z obecnej sytuacji, najlepszego wyjścia dla Ciebie.I jakieś światełko dla siebie dostrzeżesz, wybierzesz drogę, którą zaczniesz podążać. Co i rusz poszukujesz w swoim życiu odpowiedniej drogi dla siebie, masz dylematy i wybierasz.W każdym ważnym dla Ciebie momencie życia, w tym z czym się zmagasz powracają te same motywy we śnie. Każdy taki sen ma służyć Twojemu rozwojowi. Odpowiada Twoim zmaganiom jakie powracają w życiu. Wskazuje słabości, nad którymi powinnaś zapanować,coś zrozumieć i czegoś się nauczyć. Zawiera wiadomość, której musisz wysłuchać. Jeśli tego nie robisz sen za każdym następnym razem może być mocniejszy. Odejdzie dopiero wtedy, gdy go zrozumiesz i rozwiążesz sprawy których on dotyczy. Potrzebujesz wsparcia, czujesz się słaba, potrzebujesz,żeby ktoś Tobie pomógł. Być może nawet masz czasem wrażenie, że dostajesz coś na co nie zasługujesz lub w Twoim otoczeniu pojawiają się osoby, które jawnie Cię z premedytacją wykorzystują a Ty na to pozwalasz. Pomimo tego,że to Ci nie odpowiada, nie protestujesz, akceptujesz to.

Dobrowolnie bywa, że wyrzekasz się czegoś w miłości, sama siebie jakbyś skazywała na cierpienie, nie wierząc, że i Tobie miłość jest pisana i możesz ją otrzymać, być nią obdarowana.I tak sama sie pogrążasz w negatywnych myślach, sny co jakiś czas się powtarzają a Ty cierpisz. Takie zamknięte koło.Tak czytam Twój sen,pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...