widzieć śmierć

Śniło mi się że widziałam w lustrze moje odbicie a za mną stała śmierć w męskiej postaci. Inni ludzie nie widzieli tego , zawołałam męża aby to potwierdził- usłyszałam że to nawet nie jest jeszcze lustro , tylko kiedyś nim będzie i że on niczego tam nie widzi ( to znajdowało się w jakimś mieszkaniu jeszcze nie wykończonym )Następnie znalazłam się na przystanku autobusowym , był zmrok, a ja obierałam ogromnym nożem piękne jabłko.Po obraniu skruszyło się , zaraz po tym zobaczyłam jakieś służby mundurowe i przeraziłam się że mnie aresztują,ponieważ nie mogę iść , nie mogę się skoncentrować, wiruje mi świat i nie wiem jak wrócić do domu. Próbowałam iść , zobaczyłam za mną cień jakiejś postaci w kapeluszu,która mnie śledziła byłam przerażona. Obudziłam się z żalem , że przecież mówiłam wszystkim że tak się źle czuję a nikt nie brał tego na poważnie, a ja tracę już świadomość. Jak sądzicie co może oznaczać ten sen , proszę o pomoc. Bardzo mi na tym zależy.

Babs1

Witaj czy od jakiegoś czasu wszystko jest ok?

Sen może mówić o Twojej wewnętrznej zmianie,postanowieniu,o którym tylko Ty będziesz wiedziała. Obieranie jabłka i służby mogą mówić,o tym,że w życiu możesz mieć tak czasami,że wydaje Ci się,że masz coś w ręku np. jakiś sukces,sprawę,rzecz,która Ci się podoba i nagle przychodzą inni i próbują Ci to zniszczyć,zaszkodzić lub odebrać. I Ty nie wiesz co z tym robić... czujesz się bezsilna. Może w Twoim życiu większość osób nie bierze Cię na poważnie lub Twoich wypowiedzi przez to czujesz żal i rozgoryczenie taką wewnętrzną pustkę.

Ale oczywiście to Twój sen i mogę się mylić

Witam serdecznie!

Przykro mi to mówić, ale sen (wg mnie oczywiscie) oznacza Twoje problemy uczuciowe, precyzujac powiedzialbym, ze czujesz "braki" (bez skojarzen seksualnych, mowie powaznie). Tracisz trochę ten sens miłości, gubisz się. "Śmierć w męskiej postaci", "inni ludzie nie widzieli tego" - to siedzi w Tobie, Ty to czujesz, śmierć w męskiej postaci czyli właśnie w tych relacjach damsko-męskich. Mieszkanie nie jest dokończone, Twój mąż nic nie widzi, Ty tak - przykro mi to mówić, naprawdę. Uważam jednak, że są jakieś problemy w związku, które wymagają naprawy. Coś co dla Ciebie jest ważne, a czego Twój mąż nie widzi (czyt nie naprawia). Tak jakby Cie "trochę" nie dopieszczał. Idąc dalej.. Ty "łapczywie" pragniesz tej dobrej miłości.

Trochę nie po polsku napisane..

W razie nie jasności pytać

Życzę owocnych namysłów, wyciągnięcia wniosków i naprawy tego co naprawić się da, bo nad czym pracować to niestety jest.

Pozdrawiam