Sen - widzenie kogoś, kto wypada z pociągu

Sen, który przysnił mi się dzisiaj nie daje mi sposkoju.

Nie jestem biegła w interpretacji, dlatego proszę o pomoc.

Śniło mi się, że stoję na peronie, jest ciemno. Podjeżdża pociąg osobowy, do którego bardzo ciężko mi wśiąść - czuję się skołowana, jest mi słabo, mam problem z podniesieniem nogi, wejść pomaga mi ktoś ze środka pociągu, na pewno był to młody chłopak. Pociąg rusza z otwartymi drzwiami, stoję z kimś na pomoście, jest już jasno. W drzwiach pociągu, tyłem do powietrza stoi kobieta, jest to moja nauczycielka polskiego z gimnazjum (btw. bardzo fajna kobieta, nigdy nie miałam z nią problemów). Ma zamknięte oczy i grube blond loki spięte w kucyk na bok. Przechyla się do tyłu, ale przez pewien czas nie spada, jakby pęd powietrza ją trzymał. Pociąg jedzie dość szybko. Kobieta nagle z niego wypada. Pociąg się nie zatrzymuje, ale ja widzę głowę, ej tył, właściwie tylko te grube pukle włosów. I ta głowa mówi coś o pieniądzach, nie jestem w stanie przypomnieć sobie, co konkretnie.

Czy ktoś z Was mógłby mi pomóc w interpretacji tego snu?

Z góry bardzo dziękuję za pomoc.

Witaj jest tu mowa o sytuacji i wyborze. Najwidoczniej wybrałaś dobrze i mimo problemów wybrałaś dobrą drogę z czyjąś pomocą (Twoja jazda pociągiem) natomiast ta kobieta i ten głos mogli Ci powiedzieć,że pieniądze w życiu są niczym i wiele ludzi może i ta Twoja nauczycielka zatracili się w nich i wypadli z obiegu. Po materii i ducha łączyć nie można.

Dziękuję Sikorka .

Na początku sprawdziłam tylko znaczenie "jechać pociagiem", które oznacza postęp w pracy i w życiu, co połączyłam ze swoją sytuacją zawodową. Twoje wyjaśnienie rozjaśniło mi sytuację.

A czy te blond włosy związane w kucyk można jakoś odczytać?