pawel116 Napisano 23 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 (edytowane) Witaj cyganicho Proszę, abyś zinterpretowała mój dzisiejszy sen. Mam wrażenie, że był to jakiś znak, ponieważ sen był nadzwyczaj poukładany, spójny i logiczny, obfitował w nowe symbole, które do tej pory się nie pojawiały. Po tym śnie od razu się przebudziłem. Było mi przyjemnie. Nie pamiętam już wszystkich szczegółów, niemniej postaram się go opisać najdokładniej jak tylko potrafię. Śniły mi się 2 kobiety, które wspólnie prowadzą sklepik z bielizną. Zawsze kupuję w tym sklepie i one mnie znają, czasem wymienimy kilka uwag odnośnie towaru itp. Jedna z tych kobiet jest w średnim wieku, natomiast druga (jej ciotka) już od kilku lat jest na emeryturze. Sen zaczął się w ten sposób, że spotkałem tę młodszą kobietę na ulicy w pobliżu sklepu. Przywitaliśmy się i zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. Ona powiedziała, że jej ciotka postanowiła na starość się "zabawić" i umówiła się dzisiaj na randkę z jakimś facetem. Powiedziała też, że nie wiadomo co z tego wyjdzie i że trzeba ciotki pilnować, bo różne rzeczy mogą się przytrafić, łącznie z jej śmiercią. W pierwszej chwili odniosłem wrażenie, że starsza pani jest niepełnosprawna umysłowo. Później wystraszyłem się tego, że grozi jej śmierć. Moja rozmówczyni chciała mieć ją na oku podczas tej randki, ale nie mogła, gdyż musiała stawić się w domu na wyznaczoną godzinę. Miała mieć jakieś ważne spotkanie. Wtedy ja zaproponowałem, że poobserwuję jej ciotkę. Ona się zgodziła. Powiedziała, że skoro tak sprawa wygląda to ona idzie, żeby się nie spóźnić. Pożegnała się i odwróciła, po czym odeszła. W tym momencie zmieniła się sceneria. Stałem przy łące, na której rosły wysokie i suche chwasty. Była piękna wiosenna pogoda, świeciło słońce. Patrzyłem na oddalającą się kobietę. Szła dróżką obok tej łąki. Nagle na moich oczach całe jej ubranie zamieniło się w białe kwiaty. Miały kształt taki jak na zdjęciu, z tym że były nieco większe niż w realu. Było to dla mnie niezwykłe przeżycie. Kobieta wyglądała w nich przepięknie. Po przemianie skręciła w prawo za płot. Potem w śnie nastąpił krótki przerywnik. Znalazłem się w łazience, gdzie przeglądałem się w lustrze i widziałem siebie również w białych kwiatach. Podziwiałem siebie przez krótką chwilę. Następnie znowu znalazłem się przy tej łące. Tuż za nią w odległości kilkunastu metrów biegły tory kolejowe. Po drugiej stronie ścieżką wzdłuż torów szła ciotka tejże kobiety. Ubrana była w biały kostium i białe buty, a w ręku trzymała białą wiązankę. Wracała z randki. Ciotka była zmęczona i niezadowolona. Wiedziałem, że randka się nie udała, że mężczyzna ją oszukał. Chciałem przejść na drugą stronę i z nią porozmawiać, odnalazłem nawet krętą ścieżkę. Jednak nie zrobiłem tego, gdyż bałem się przechodzić przez tę łąkę z powodu chwastów. Postanowiłem więc iść dróżką wzdłuż torów (którą wcześniej szła kobieta z kwiatami) równolegle z ciotką, cały czas ją obserwując. Przeszedłem może z kilkadziesiąt metrów, kiedy nagle znalazłem się w jakimś drewnianym domku albo pałacyku. Stałem naprzeciw drzwi wejściowych, które były zamknięte. Patrzyłem na nie. Nagle ktoś do nich podszedł i głośno zapukał. Okazało się, że to ciotka wróciła. Bałem się jej otworzyć. Nagle usłyszałem jej krzyk za drzwiami i okazało się, że użądliła ją pszczoła. Na tym sen się skończył. I jeszcze jedno - zastanawia mnie kim naprawdę była ta kobieta, z którą rozmawiałem i która potem ukazała mi się jako postać obsypana kwiatami. To spotkanie, o którym ona mówiła i stawienie się na konkretną godzinę w domu kojarzy mi się z "baterią" o której kiedyś rozmawialiśmy. W dodatku ta ciotka była w rzeczywistości koleżanką mojej zmarłej babci. Pozdrawiam. Edytowane 27 Listopada 2011 przez cyganicha link zamieszczono niezgodnie z Regulaminem; brak odnośnika do ezoforum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cyganicha Napisano 27 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2011 Paweł, przepraszam ale nie czytam dobrze tego snu. Nie ma on pozytywnej wymowy. Przykrości w sferze uczuciowej i emocjonalnej. Sen owszem był spójny i logiczny, nowe ale i stare motywy zawiera. Przykrość, smutek Twój. Smutek, nieprzyjemne wydarzenie dla znajomej, przyjaźnie nastawionej do Ciebie kobiety. Pozdrawiam i niech nowe sny będą tylko pozytywne. Tego życzę. Tak samo jak działań na jawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel116 Napisano 27 Listopada 2011 Autor Udostępnij Napisano 27 Listopada 2011 Aha, rozumiem. Na razie się nie sprawdza... Ale możesz mi powiedzieć czy to był sen czy przekaz od zmarłego? Bo to mnie interesuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cyganicha Napisano 27 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2011 Według mnie to był sen. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.