Skocz do zawartości

Chłopak, miłość,.. - wieloczęściowy, zapraszam ;)


Gość LuckyBoy94

Rekomendowane odpowiedzi

Gość LuckyBoy94

Jeśli ktoś czuje się na siłach (a na pewno wielu) to zapraszam, ciekawią mnie odpowiedzi, stąd wystawiam sen^^

 

Sen kilkuczęściowy, części próbują się łączyć, ale coś im nie do końca wychodzi.

 

Jestem u siebie w szkole, choć wyglądam troszkę bardziej kobieco, z tym ze wlosy były naprawdę króciutkie. Wychodzę z tej szkoły na ulicę, niestety nie pamiętam co mi się w szkole nie podobało, że uciekłem. W każdym bądź razie ściemniło się i na ulicę wyszły bardzo otyłe dziewczyny, coś tam próbowały wystrajkować, a ja jestem tam z "nieznajomym" chłopakiem (nie znam go w realu, nigdy go nie widziałem, ale we śnie był kims w rodzaju bardzo dobrego kolegi), w sensie na tej jednej ulicy. Ten chłopak był wysoki, opalony, włosy ciemne, we śnie mi się podobał. Była tam telewizja, więc próbowaliśmy nie dać się nagrać z tymi bardzo puszystymi. Podeszła do nas dziennikarka (do mnie i tego chłopaka). Zadała nam jakieś pytanie w stylu "co wy tutaj robicie? Przecież nie jesteście otyli", wtedy ten chłopak chciał coś powiedzieć w stylu (i już zaczynał), że jestem w trakcie zmiany płci (tak, wiem, dziwne ^^) no to ja go w nogę i biorę ten mikrofon do siebie, mówię, że do ludzi otyłych nic nie mam, ale to choroba i blablbabla.. Nawijam i nawijam.. Nagle jestśmy (na tej samej ulicy) w jakimś mieszkaniu i ja już kończę nawijać i Ci dziennikarze tam już "śpią". Zauważam, że od tego mikrofonu kabelek się przerwał i że oni nic nie nagrywają, a czas marnują i że pomyślą że to my z tym chłopakiem, mówię mu więc że zaraz skończę i szybko stąd wybiegamy. Tak było, biegiem do drzwi, zamknęliśmy im drzwi, uciekaliśmy z tej ulicy, ale tak raczej ze śmiechem (było "romantycznie") i oni za nami wybiegli. A my przechodziliśmy przez teren szkoły. Tam był taki malutki obszar ze stołem, właśnie tych ludzi otyłych, z tym że to byli nasi rówieśnicy i aż tak bardzo grubi nie byli.. Dookoła stołu stała ochrona, więc dosiedli¶my się do stołu, że niby jesteśmy gośćmi.. Szybko dostaliśmy po 2 kubeczki. W jednym z nich było coś w stylu wódki, a w drugim coś w stylu soku pomarańczowego, te 2 ciągle wypijał mi jeden facet. Przy stole było miło.. Choć z tym chłopakiem zachowywaliśmy się jak para (i tam przy stole byłem dziewczyną) - opieranie się na jego ramieniu, uściski i takie tam.. Było bardzo przyjemnie - spełnienie marzeń, dla tej dziewczyny. Przyniesiono mi kolejny sok, wypiłem go samodzielnie i coś "agresywnie"(w żartach) powiedziałem temu facetowi z naprzeciwka i on się uśmiechnął, zrozumiałem, że przez cały czas chciał ze mną flirtować, po "wypruciu się" stwierdził, że jestem zadziorny(/a) mimo tego, że tulili się do siebie ze swoją dziewczyną..

 

Siedzimy sobie w szkole, na dziedzińcu szkoły na ławce w piękną wiosenną pogodę z tym chłopakiem i jakimiś dziewczynami dwiema. Siedzieliśmy z laptopem i szukaliśmy sobie szkół, by się w nich uczyć, ja wybrałem sobie swoją, oni jakieś inne. Z tym chłopakiem stwierdziliśmy, że mimo różnych szkół i tak będziemy "razem" (nie pamiętam czy dosłownie i znowu coś między nami było).

Nie wiem czy to ciąg dalszy tego snu, ale..

 

Idę po jakimś moście przy wielkim jeziorze i ten most był trochę ciemny, przerażał mnie bo było na nim pełno pajaków i pajęczyn (lęki z dzieciństwa, teraz się pajaków nie boję, po prostu gina.. no chyba, że jest ich chmara ;P), te pajaki były normalnych rozmiarów, ale były i mniejsze i większe. Za tym ciemnym mostem była piękna, słoneczna pogoda. Na moscie stał mój wuj, mówię mu że ja i kilku znajomych musimy przejść przez most, ale straszliwie się boję tych ciemnych pająków (chyba nawet trochę powrzeszczałem i chyba nadal byłem dziewczyn±) na to on pokazał mi "nowy" most, tylko powiedział że ten jest niebezpieczny, ja mu na to, że ogromnie mu dziękuję, bo na tamtym to bym dostał ataku serca. Ten most był dłuższy od poprzednich, przechodził przez bardzo głęboka część jeziora i ten most trzeba było ciągnąć za sznury by się nie zapadał, na jego końcu czekał skuter wodny.. Nagle jestem tam z 3 znajomymi, wtedy była jakaś masakra. Jak im pluskało po oczach, to tracili świadomość, mi na chwilę też plusło i straciłem, ale szybko się "ogarnąłem".

 

Nie wiem czy to było w tym samym momencie co sprawdzaliśmy te szkoły, ale czatuję sobie z "Kimś"^^. Niby miało być o ezoteryce, ale ten Ktoś pisze, ze wybiera się do mojego miasta, do ogólniaka, żeby przeprowadzić wykład o zdrowiu (ochrona zdrowia a aborcja, coś takiego) i ja się pytam w którym ogólniaku i ta nazwa to było coś z sercem Jezusa czy jakoś tak.. Już wtedy miałem świadomość wysypki.

 

Jestem sobą, chyba w swoim domu, jakoś cała rodzina zwaliła się do kuchni. A ja chyba mówię do mamy, że mam wysypkę ona na to przerażona mówi, że to najcięższa choroba, chociaż nazwę powtórzyła 2 razy nie mogłem jej powtórzyć ani razu, choć siostra się pytała co to za choroba.. Mama nie mając pieniędzy z bólem serca wysłała ją do apteki po leki, żeby tylko się nie rozprzestrzeniła ode mnie. No i były dwa lekarstwa, jedno na dzień - skuteczniejsze, drugie na noc - trochę gorsze. Moja siostra je kupowała, mama powiedziała, że te na noc wystarczy. To był pomarańczowy jakiś płyn zalewany wodą oczywiście. Miałem to wypić, ale siostra wlała mi połowę tej szklanki do zupki chińskiej i powiedziała, że tak będzie lepiej. Spróbowałem - jeść się nie dało. Mówię do niej "Ty ciołku, teraz została tylko połowa"(oczywiście bez żadnych wyrzutów) i pomyślałem sobie, że nie będę robić 2 bo kasy szkoda, ale także że jak wypiję tę połowę tylko to inni mogą się zarazić.

Ta wysypka w jednym momencie wyglądała jak maleńkie stopy ludzkie.

 

 

Przechodzę sobie takim zamkniętym już przejściem i idź dwie kobiety, obie z psami, za nimi idzie 3-czarny, myślałem że to ich. Idź i rozmawiają o psach, byłem na to przygotowany że i mojego wymówią, ale tak się nie stało. Brały psy z "wyższej półki". Kobiety były stare, grube i "brzydkie". Mówię do nich żeby coś zrobiły z tym psem co za nimi idzie, bo się go boję. Na to one, że to nie jest ich kundel. Zrobiło mi się żal tego psa, on z podkulonym ogonem zmienił kierunek. Natomiast kobiety wzbudziły u mnie wielką pogardę..

 

 

Mój brat wszedł na moje konto z ezoforum i to wprowadziło mnie w furię..

 

Jestem na sb na byciezbiorowym a tam ryba i sloneczna nabijaja sie z XXX, z tego ze nazwalem XXX mistrzem, to byly rozne karykatury slow "XXX", strasznie się nabijali..

 

Do ogółu dodam, że uczucie do tego chłopaka jest nie do opisania i że pod postaciuą tego chłopaka był chyba jeden user ezoforum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...