Prośba o interpretacje snu

Sniło mi się ze siedziałam w warsztacie na dachu samochodu. w warsztacie byl narzeczony ktory wrocil zza swiatow i jego koledzy. jeden z nich rozsypał mu narkotyki a gdy narzeczony siegał po nie ja podbiegłam szybko i odepchnełam ich mówiąc ze ma teraz taka okazje by rzucic to swinstwo i zeby ja wykorzystał.

Mój narzeczony zginął w sierpniu w wypadku. był uzalezniony od narkotyków. zawsze ja probowałam go z tego wyciagnac a po jego smierci ide ta sama droga co on. Juz kiedys sniło mi sie ze wrocil zza swiatow ale to on mnie ostrzegał.

Co ten sen moze oznaczac?

Witaj Klara, we śnie próbujesz ratować swojego chłopaka, ale tak naprawdę przekaz snu jest taki, że to ON Ciebie przestrzega przed niebezpieczeństwami które niesie ten nałóg, że może się to skończyć bardzo źle... Dokładnie słowa ze snu przemawiają do Ciebie - masz teraz jeszcze szansę by z tego wyjść, rzucić to, póki czas, a może to już ostatnie Jego wołanie do Ciebie? Zastanów się, może być za późno. On się troszczy o Ciebie, mimo, ze jest już po drugiej stronie. Zbierz się z siłami i zrób to, dla Niego, dla siebie samej!!! Jesteś bardzo inteligentna dziewczyną. To sen - przesłanie. Czas ucieka - jak samochód, nic czasu nie zatrzyma, ale swoje życie możesz jeszcze zmienić, tak jak samochód w warsztacie może zostać naprawiony, tak Ty możesz wrócić do normalności, walcz kochana, nie daj się :-)