Prośba

Witam,

zwykle nie bardziej niż chwilę zastanawiałam się nad tym o czym śniłam, ale ostatnio dopadają mnie ny w którym pojawia sie mój sym (mam też córkę, ale jakoś nie przypominam sobie nawet żeby mi sie śniła a z pewnościa nie w takich okolicznościach).

Od kilku tygodni widzę w snach mojego 7-letniego Jasia w bardzo dramatycznych okolicznościach; pierwszy raz ; wieczór , Jasio wracający samotnie poboczem ulicy. Na moście na którym właśnie się znajdował uderza w niego auto. Wysiadają z niego jacyś ludzie i widząc, że dziecko nie daje oznak życia wrzucają go do rzeki (z tego mostu) ...Boże aż biegłam w nocy spr czy Jasio jest w łóżku!

Dzisiaj w nocy ; (również wieczorem) szłam do szkoły po Jasia gdzie spędzał z rówieśnikami z klasy jakiś wieczór z rodzaju zabawy choinkowej czy nawet miałam świadomość, że to był sylwester (?), zanim weszłam do budynku ujrzałam Jasia wypadającego z okna klasy na I piętrze. Kiedy podbiegłam był przytomny, ale nie wstawał. Przebudziłam się, ale ta scena powracała.

Proszę, jeśli to możliwe o interpretację tego lub obydwu snów. W pierwszym odruchu odbieram te sny dosłownie i mam wrażenie tracę zdolność racjonalnej oceny sytuacji dotycz. jego bezpieczeństwa. Nigdy wcześniej nie byłam w żadnym wypadku nadgorliwa czy nadopiekuńcza.

Proszę o radę.

Witam,

Twój syn jest obecnie na etapie przejścia z jednej ścieżki na drugą. Najprawdopodobniej jest to związane z pójściem do szkoły. Z przedszkolaka staje się uczniem. Twoje sny odzwierciedlają jego skok w nową świadomość. tak właśnie ta jego wędrówka po moście, wpadanie do wody, skok z okna - wszystko to mówi o jego wewnętrznej przemianie. Nowym spojrzeniu na świat. Takim troszkę dorastaniu. Z kolei sam Sylwester to przecież okres przejścia, więc wszystko tutaj ładnie układa się w całość.

Drastyczność Twoich snów może być powodowana Twoją wewnętrzną troską. Nikt tu nie mówi, że przesadzasz, ale to oczywiste, że się martwisz o niego. Jego śmierć czy nieprzytomność w Twoich snach wskazuje na to, że dawny Jasio odejdzie. Po prostu zmieni się, tak wewnętrznie. To oczywiste i nie muszę się tutaj rozpisywać w tej kwestii.

Jestem pewna, że podobne sny będziesz potrafiła już sama rozwikłać. W razie problemów - zapraszamy.

Pozdrawiam, Lil.

ufff...wielka ulga, bo treść snów nie naprowadzała na nic optymistycznego :-)

Bardzo serdecznie dziękuję :-)

Pozdrawiam