Skocz do zawartości

więcej niż sen o własnej śmierci - "pewność śmierci"


Bol

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, temat umieszczam tutaj bo na poprzedni nikt nie odpowiedział. Być może dlatego że umieściłem go w złym dziale, proszę usunąć ten stary i odpowiedzieć w miarę możliwości na mój problem/pytanie:

 

To było kilka dni temu, dlatego możliwe że o czymś zapomniałem. Opiszę więc to w czasie teraźniejszym i możliwie najprościej, wybaczcie, ale forma nie jest tutaj najważniejsza. Proszę o przeczytanie uważnie, bo przysięgam że to może dziwne, ale prawda i warto wiedzieć że takie rzeczy się zdarzają. :)

 

Położyłem się po 2 w południe, nigdy tak nie robię, wtedy zrobiłem, nie miałem nic do roboty. Po nieprzespanej nocy przedwczoraj(wczoraj przespałem bardzo mało jak na to ile potrzebowałem - tak mi się wydaje) czułem się dosyć rześko, ale po godzinie leżenia poważnie zaczął łapać mnie sen.

Cały czas leżałem na plecch. Gdy mrok zaczął wchodzić, zaczęła się swoista senność. nie pamiętam procesu zasypiania, nawet leżenie - mało co, tylko jedną sekundę gdy pomyślałem: "O spać mi się zachciało od tego leżenia."

 

Poprostu chciałem sobie pomedytować i zrelaksować się, może lekko przysnąć, ale nie pamiętam procesu leżenia i myśli(pewnie dlatego że starałem się medytując nie myśleć).

 

Gdy tak sobie leżę oczyszczam myśli medytując: widzę dwie osoby w ciemnościach, które idą na mnie ostro stanowczym krokiem(pamiętam nawet że byli niedużo wyźsi ode mnie, ale dość szerocy i czarną bluzę z kapturem z białą naszywką z przodu chyba jednego z nich - może to tylko projekcje późniejsze?), łapią mnie za szyję z wyraźną chęcią zaduszenia, wtedy się ocknąłem. (z 2 sekundy to trwało, ale było jednoznaczne)

 

Ok, wracam do rozluźniania spowrotem, nie zrobiło to na mnie wrażenia.

 

W pewnej chwili orientuje się że jestem piętro niżej i za oknem widzę sąsiada, myślę sobię: Przecież ja leżę na górze, ide sprawdzić czy on naprawde tam jest! Jakbym był 100% pewien tego że to nie świadomy sen a oobe, to znaczy: że jestem w dwóch miejscach jednocześnie (sąsiad często tamtędy chodzi o tej porze.)

 

I z chwilą gdy postanowiłem iść sprawdzić czy on tam jest, się zaczęło... szum jakby talerze stukające o siebie. Ja w panice: "jak mogę być w dwóch miejscach naraz", nagle czuje jakbym się ROZPADAŁ, zapadał się w dół a zarazem zanikał, jakby mnie to trochę bolało nawet, prawdziwy niepokój i myśl: "Wiem teraz, tak wygląda śmierć. ej ej, ale ja nie chcę umierać", "muszę się ruszyć" i przestać się rozpadać na tle tego szumu talerzy i w tej chwili poruszyłem swoją ręką na łóżku i zaczynałem wracać do siebie, choć jeszcze miałem przed oczami fraktale, coś co nie zdarza się widzieć codziennie(specyficznie ułożone wzorki) i co naprawde dziwne.... pod powiekami na czarnym tle wyglądającą mniej więcej tak postać, Jezusa? Nie jestem praktykującym katolikiem, dawno nie byłem w kościele.

 

 

Wielki szacunek dla każdego kto to przeczyta i bardzo prosiłbym o jakąkolwiek sugestię, co to mogło być.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lilith

Myślę, że to coś związane z OOBE.

Tak czy owak, nie jest to odpowiednie miejsce na taki temat. Poproś o przeniesienie tamatu do odpowiedniego wątku.

Lil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...