dziwne narzeczeństwo i "duszenie" - prośba o interpretację

Witajcie!

 

Dzisiaj przyśnił mi się b. dziwny sen, ale nim go opowiem, muszę opowiedzieć coś o swoich 2 siostrach, załóżmy że są to Ida i Kasia.

Ida jest od kilku mies. po raz 3 z pewnym chłopakiem (2 razy rozstawali się z jej winy). Niedługo mają zamiar się zaręczyć. Kasia jest trochę dłużej z jakimś innym facetem i na razie nic nie planują. Osobiście uważam, że Ida ze swoim powinni poczekać z zaręczynami trochę dłużej, chociaż b. lubię swojego przyszłego szwagra;) Natomiast z pewnych względów uważam, że związek Kasi nie ma przyszłości.

 

Przyśniło mi się, że chłopak Idy został przedstawiony mojemu ojcu, jako jego przyszły "syn". Tato go zaakceptował. Tylko potem okazało się, że we śnie on nie był chłopakiem Idy, a Kasi! Zszokowana poszłam do pokoju i się chyba rozpłakałam - zmartwiło mnie dlaczego już nie są razem z Idą, i że ja nic o tym nie wiedziałam. Drugie, co było dla mnie dziwne w tym śnie to to, że chłopak i Kasia nie wyglądali tak jak teraz: mieli inne fryzury. Chłopak miał długie włosy (jak parę lat temu, teraz ma krótkie) i Kasia też miała inaczej ścięte włosy jak w rzeczywistości.

------------------------------------------------------------------------

Drugi "sen", który chciałam Wam opowiedzieć śnił mi się 3 razy. Pierwszy raz jakoś 3, a ostatni 2lata temu. Wiem, że to dość dawno temu, ale był to najgorszy sen?,doświadczenie?, które kiedykolwiek miałam.

 

Kładłam się do łóżka i to "przychodziło" chyba od razu po zaśnięciu. Nagle czułam jakby ktoś zrzucił na mnie całą ogromny ciężar. W tym momencie uważam, że ze strachu budziłam się i byłam w pełni świadoma tego, co się ze mną dzieje. Przez chwilę, która wydawała mi się trwać ponad minutę czułam dalej ten ciężar. Nie mogłam ruszyć nawet palcem, krzyknąć, a najgorsze, że moja klatka piersiowa w ogóle nie mogła się poruszyć, tak jakby rzeczywiście była przez coś przygnieciona. Z tego powodu w ogóle nie mogłam oddychać, dusiłam się. Nie otwierałam oczu, bo... bałam się, że coś zobaczę W końcu w momencie, który uważałam za krytyczny (myślałam, że zaraz się uduszę), to coś równie nagle jak się pojawiło mijało i zaczynałam szybko oddychać - "dotleniać się"...

 

Bardzo Was proszę o interpretację. Zastanawia mnie, czemu śniło mi się, że chłopak Idy był chłopakiem Kasi.

Czy przeżyliście coś podobnego do mojego "duszenia"? Jestem pewna, że się budziłam, kiedy ten "przygniatający ciężar" się pojawiał. Czy uważacie, że to jednak był sen, który coś znaczył???

 

Pozdrawiam Wszystkich

Nowicjuszka;)

Drugi opis to paraliż senny jest,gdzieś na forum dział poświęcony temu ematowi. Odnośnie snu to być może to jest sen proroczy . Czas pokaże.

Dziękuję bardzo. Poczytałam sobie o paraliżu. Każdy ma inne odczucia, ale "ciekawe" zjawisko. Co do pierwszego snu... mam nadzieję, że nie będzie proroczy;)