ona_p87 Napisano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 Miałam 3 sny po sobie jednej nocy,w którch zawsze umierała jedna osoba. W pierwszym śnie był postrzelony młody chłopak ok 22lata. Zwłoki znalezine zostały w pomieszczeniu dla krów.Ze względu na to,że zwłoki były już tam jakiś czas a miejsce było bardzo zaludnione spuścili zwłoki do kanałów,które płyneły pod korytażami ( prawdopodobnie) jakiejś szkoły czy internatu. Chłopak został postrzelony przez młoda mafię lub zorganizowanych nie rozsądnych chłopaków. W drugim śnie postrzelony został mój były chłopak,którego nie widziałam już 5 lat. Ale o dziwo wcześniej dzień przed śmiercią siedział spokojnie ze mną przy wielkim stole na jakieś rodzinnej uroczystości. Po uroczystości zamienliśmy kilka zdań na osobności. On był nadzwyczaj spokojny. Rano ktoś mi powiedział,że zaraz skoczy z ok 3 piętra biegłam do góry,żeby go zatrzymać, ale nie zdążyłam i widziałam jak spadł. Na ziemi były zwłoki jego obecnej dziewczyny,ale w ciągu dalszego snu wciąż mówiono, że to on nieżyje.Jego dziewczyna robiła mi wyżuty,że to przez moja rozmowę z nim on się zabił,ale tak nie było. W trzecim śnie ja miałam zabić obcego faceta, ale on mnie postrzelił. Nie umarłam. Zostałam lekko porażona prądem. Mafia chciała dokończyć moje zabicie, jednak darowali mi życie. Niech ktoś mi powie czemu tyle śmierci jednej nocy? Jestem w ciąży za 2 tyg rodzę chcę wiedzieć co to oznacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.