Skocz do zawartości

Sen o zmarłej babci, islamie, Czechach itp.


Aloszka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

bardzo proszę o pomoc w interpretacji. Wybrałem ten dział, ponieważ widok zmarłej babci we śnie zrobił na mnie duże wrażenie, mimo że było w nim więcej, być może nawet ważniejszych, symboli.

 

Oto treść snu:

Jestem na jakiejś dużej manifestacji. Ulicą ciągnie się tłum. Wiem, że manifestanci są Czechami albo znajduje się wśród nich wielu Czechów. Bardzo przeraża mnie to, że czeska młodzież niesie na sztandarach, transparentach muzułmańskie hasła, chwalące islam, zapisane charakterystycznym arabskim alfabetem.

Na manifestacji spotykam znajomą (koleżankę ze szkoły średniej. Niedługo przed snem, w rzeczywistości, widziałem ją na portalu społecznościowym w internecie), nie pamiętam czy coś mówi. Po chwili znajdujemy się w przedpokoju jakiegoś mieszkania, jest z nami chłopak owej znajomej (którego znam od przedszkola), mówi do mnie jakby z ironią, wyrzucając mi coś:

- Masz niezłe teksty.

- Ja? - dziwię się.

On wymownie kiwa głową, jakby chcąc mi przypomnieć jakieś słowa, wymierzone w niego za jego plecami.

- Najlepsze - odpowiadam z uśmiechem, starając się go zbyć w ten sposób.

Bardzo chcę poruszyć temat islamskich haseł na manifestacji, chcę zobaczyć czy innych też tak one poruszyły. Nie robię tego. W przedpokoju pojawiają się dwaj moi znajomi (Kamil i Adrian, z którymi w rzeczywistości tracę kontakt, a jeszcze niedawno byliśmy nierozłączni), mówią coś o nocnej imprezie. Z wnętrza mieszkania przychodzi do nas jakaś obca dla mnie osoba (młody chłopak, w naszym wieku - ok. 20 lat), widzę, że chłopak w poplamionym podkoszulku jest dobrze znany moim kolegom. Nie mam pojęcia kim jest. Wyciąga z szafy piwo, otwiera je i zaczyna pić, wywołuje to radość kolegów. Potem sięga po kufel i wypełnia go piwem, po czym podaje mi. Ja się wzbraniam przed wypiciem. Chłopcy namawiają mnie. Mówię im, żebyśmy wyszli do sklepu i zakupili własny alkohol.

 

Dalej pamiętam następującą scenę. Stoję przed swoim blokiem, z którego wychodzą moi rodzice i dziadkowie ze strony ojca (babcia nie żyje od ok. dwóch lat, a z dziadkiem od niedawna nie utrzymujemy kontaktów ze względu na konflikt z tatą). Z mamą i dziadkiem idziemy powoli drogą i widzimy jak ojciec pomaga babci wsiąść do samochodu, a ta opiera twarzą o tylną szybę, ma zamknięte oczy i wiem, że nie żyje. Widzę siebie, mamę i dziadka, jakby z lotu ptaka. Przed nami jest jakby zachód słońca. Widzę się z bliska, a po policzku spływa mi łza.

 

Teraz jestem w swoim pokoju. Jest noc, nie pamiętam która dokładnie godzina. Rozmawiam przez telefon (nie wiem czy to ja dzwoniłem, czy odebrałem) z Adrianem, którego pytam czy mam przyjechać na imprezę, która właśnie odbywa się w domu Kamila. On odpowiada, że mam przyjechać. Pytam ile będą jeszcze siedzieć, on odpowiada, że za godzinę idą już spać, więc decyduję się nie odwiedzać ich, o czym informuję Adriana. On zaczyna mnie namawiać, ja tłumaczę się, że przecież będzie jeszcze okazja. Jest mi przykro, że koledzy nie dopilnowali, żebym był z nimi od początku. Adrian coś mówi, dalej mnie namawia, ale ja odsuwam słuchawkę od ucha i kładę ją na biurku, ponieważ słyszę dobiegające z salonu głosy rodziców. W słuchawce szumi głos kolegi, ale ja skupiam się na słowach rodziców, którzy mówią coś o tym, że polska armia nie jest wystarczająco dobrze uzbrojona i może nie dać rady. Wyglądam przez szybę w oknie, jest straszna wichura. Widzę lecące cztery białe helikoptery, w które uderza wiatr. Jeden z nich trzęsie się, ulega wiatrowi i uderza o mój blok, dokładnie w piętro nad moim. Biegnę do pokoju rodziców, myślę, że nie żyją. Tymczasem nie widać tam żadnych szkód, śladów wybuchu, rodzice się sprzeczają. Krzyczę do nich, że piętro wyżej rozbił się helikopter. Mama odpowiada, że w razie czego, możemy iść na dach Nowaków (to przyjaciele moich rodziców, rodzina mieszkająca w bloku na przeciwko). Widzę teraz ten dach, wygląda jak zwyczajny dach bloku.

Nic więcej nie pamiętam.

 

Uprzejmie proszę o próbę interpretacji. Z góry dziękuję!

 

Pozdrawiam

Aloszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...