Proszę o interpretację snu

Dziś miałam sen o znajomym. Miał on dziecko - córkę, poszliśmy razem na jakąś łąkę, leżeliśmy, patrzyliśmy w chmury, rozmawialiśmy, opiekowaliśmy się tym dzieckiem, które było śliczne i ciągle się śmiało. Nagle zaczęło się coś miedzy nami dziać, chciałam go przytulić, ale wiedziałam że nie mogę, z powodu męża. Jednak wtulałam się w jego ramiona, mimo wszystko, a on zaczął mi mówić, ze żałuje ze nigdy nie spróbował być ze mną.

Wtedy się obudziłam, z jakimiś dziwnymi wyrzutami sumienia wobec męża.

Może ktoś to spróbować zinterpretować?

Witać ten sen może mówić,o tym,że ciebie i znajomego łączy pewna więź np. bratnich dusz. Świetnie się rozumiecie i możliwe,że kiedyś byliście razem,ale w tym wcieleniu nie było wam dane,być ponownie,lub z jakiś przyczyn sami nie mogliście. Nie wiedzieliście czy warto,być może się baliście,lub los wami pokierował.... I ta więź mogła zostać z poprzednich wcieleń i oboje ją odczuwacie,lub on ją bardziej.

bardzo dziękuję za interpretację.