Sen z szatanem

śniło mi sie ze w starym opuszczonym domu takim wręcz pałacyku podobno straszył duch ze snu pamiętam ze miał to być sam diabeł. Ktoś namówił mnie by przegnać tegoż to diabla,ja nie zastanawiając sie wielce udałem sie na walkę z tym ze szatanem. Spotkaliśmy go w jednym pomieszczeniu gdzie nie był widoczny ale jakoś wiedzieliśmy ze się tam znajduje,ja nie wiem ani z kad ani dlaczego zacząłem wypowiadać modlitwę i stałem się jak egzorcysta z filmu który wypędza złego ducha. Następnie obudziłem sie i zasnąłem dalej gdzie znalazłem sie w klasie szkoły podstawowej w pierwszej ławce a kolo mnie siedziała moja wychowawczyni ze szkoły średniej a klasa była pusta no może ja nikogo nie widziałem,moja wychowawczyni rozmawiała z nowa panią nauczycielka siedząc razem ze mną w ławce i mówiły ze miałem byc podobno wątły i chudy a jednak nie jestem taki,w tym co zrozumiałem to były zdziwione,zaskoczone moja osoba ale nie wiem czemu,czy poprzednim snem w którym pokonałem diabla poprzez głęboka wiarę w boga czy moim całym życiem....to na tyle-prosze o interpretacje

Witaj uważam,po tym śnie,że jesteś osobą o silnym charakterze,że umiesz walczyć przez co zadziwiasz niektóre osoby. Miałeś jakieś problemy przez pewien czas,lub coś złego cię nawiedzało? jeśli tak,to sen wskazuje na to,że się z tym uporałeś i to zasługuje na pochwałę i to dużą. Po tym śnie sądzę,że jesteś chyba osobą o mocnej wierze i nie boisz się zła.

Pozdrawiam cię serdecznie!!!

dziękuje za interpretacje snu.to czy jestem silny trudno ocenic bo problemy życia codziennego sa czasami takie ze brak slow ale trzeba żyć chodzi by dla rodziny ,a wiara jest w karzdym z nas tylko trzeba ja odnaleźć w sobie samym. pozdrawiam

Siła nie zawsze określa charakter,czy możliwości mięśni. Chodzi też o dusze czy masz odporną na pokusy i wpływy,lub czy jest się uległym i ciągle załamującym się.

to mialem na mysli,to nie miesnie mowia o naszej sile a nasza psychika,to jak bardzo wierzymy i w co wierzymy tez daje nam siel,nigdy nie postrzegałem siły przez pryzmat miesni,to takie plytkie.pozdrawiam. uwierz jestem najwiekszym optymista na swiecie:icon_razz:

I to ci daje siłę do działania i przeciwstawiania się temu co złe do tego właśnie zmierzam,aby ci to powiedzieć

To co w nas najpiękniejsze to ciągle odkrywanie samego siebie a co najtrudniejsze to walka z własnymi demonami. To kim jesteśmy jak dorastaliśmy no i jak żyjemy stwarza pewien obraz, który często nigdy nie jest dany poznania przez innych ale oglądamy go w swoich snach i staramy sie go zrozumieć by trudności napotykane na co dzień nie były przeszkodami do niepokonania,tj mój diabeł ze snu może być urzędnikiem z którym mam umówione spotkanie lub tez jakaś trudna niemila sytuacja lub tez (kwestia wiary) prawdziwym spotkaniem z czystym zlem i testem na moja wiarę.Ja sam mam wiele teorii na ten sen,ale ciesze sie z pomocy od osoby, która mnie nie zna, bo to wtedy jest bardziej obiektywne.Bardzo wierze i mam ciekawe doświadczenia z tym związane,nawet na dobra książkę.

Dlatego tu jesteśmy... aby się oczyścić i wznieść do Boga,który na nas czeka. Nasze życie usłane jest trudnościami,próbami,ale tylko po to,aby się lepiej rozwinąć,szybciej. Co by nie było tym diabłem to sobie poradzisz zresztą posłuchaj swojej intuicji,a dowiesz się czym jest naprawdę.

No a dzis bylem kierowca super autobusu takiego naprawdę bogatego, który stanął w poprzek drogi i nie umiał sie ruszyć. W czwartek w horoskopie napisane miałem dosłownie to samo co sie dokładnie stało ale dosłownie horoskop czwartkowy przewidział pewne zdarzenie, o którym nie wiedziałem ze będzie. A stało się i nie było to pojecie względne ogólne a dosłownie zdarzenie; czyn, ktory raczej nie zdarza sie co dzień i każdemu. To tak jakbym dostał klapsa,to niesamowite a jednak się stało.

Zatrzymanie się autobusem może świadczyć,o tym,że na razie się zatrzymałeś,lub z czymś masz problem. Był bogaty,czyli to może świadczyć,o twoim wnętrzu i twojej osobie