klapoufy Napisano 19 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 Mailam ostatnio bardzo niepokojacy sen. Mianowicie snilo mi sie ze razem z mama i dziadkiem, ktory w rzeczywistosci umarl w marcu tego roku, poszlismy na pielgrzymke. Mama jakos sie od nas odlaczyla, w kazdym razie z dziadkiem czesc drogi szlam sama, w pewnym momencie dziadek gorzej sie poczul, widzialam jak opada z sil, jak na moich rekach odchodzi, wzielam go na rece i pognalam co sil w nogach do domu po rower by latwiej bylo nam podrozowac dalej i dotrzec w konczu do celu, dotarlismy do jakiegos kosciola z cegly. Z dziadkiem w czasie drogi nie rozmawialam bo wiedzialam ze najwazniejsze jest to by dotrzec na czas do kosciola. Dotarlismy, mialam wrazenie ze dziadek jeszcze zyl ale jak zdjelam go tylko z roweru wiedzialam ze juz odszedl. Moje rzeczywiste relacje z dziadkami:zawsze mialam z nimi bardzo dobry kontakt, bardzo mocno ich kochalam i z wzajemnoscia, bylam ukochana wnuczka dziadkow. Wiele razy snila mi sie tez babcia ktora umarla trzy lata wczesniej i wiem ze przychodzila w tych snach mnie ostrzegac przed czyms zlym. Zreszta na co dzien i tak czuje jakby stale sie mna opiekowali. Dlatego tymbardziej ten sen wydal mi sie dziwny i zastanawiam sie czy nie jest jakas przestroga. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 19 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 Mailam ostatnio bardzo niepokojacy sen. Mianowicie snilo mi sie ze razem z mama i dziadkiem, ktory w rzeczywistosci umarl w marcu tego roku, poszlismy na pielgrzymke. Mama jakos sie od nas odlaczyla, w kazdym razie z dziadkiem czesc drogi szlam sama, w pewnym momencie dziadek gorzej sie poczul, widzialam jak opada z sil, jak na moich rekach odchodzi, wzielam go na rece i pognalam co sil w nogach do domu po rower by latwiej bylo nam podrozowac dalej i dotrzec w konczu do celu, dotarlismy do jakiegos kosciola z cegly. Z dziadkiem w czasie drogi nie rozmawialam bo wiedzialam ze najwazniejsze jest to by dotrzec na czas do kosciola. Dotarlismy, mialam wrazenie ze dziadek jeszcze zyl ale jak zdjelam go tylko z roweru wiedzialam ze juz odszedl. Moje rzeczywiste relacje z dziadkami:zawsze mialam z nimi bardzo dobry kontakt, bardzo mocno ich kochalam i z wzajemnoscia, bylam ukochana wnuczka dziadkow. Wiele razy snila mi sie tez babcia ktora umarla trzy lata wczesniej i wiem ze przychodzila w tych snach mnie ostrzegac przed czyms zlym. Zreszta na co dzien i tak czuje jakby stale sie mna opiekowali. Dlatego tymbardziej ten sen wydal mi sie dziwny i zastanawiam sie czy nie jest jakas przestroga. - myślę, że odbyłaś w tym śnie z dziadkiem ostatnią podróż... ostatecznie sie z nim pożegnałaś, albo jeszcze inaczej - dotarło do Ciebie, że on nie żyje. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klapoufy Napisano 20 Lipca 2006 Autor Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 dziekuje slicznie za pomoc mam jednak nadzieje ze sen oznaczal pozegnanie sie z Dziadkiem a nie zblizajaca sie czyjas smierc. Czas pokaze. Jeszcze raz slicznie dziekuje i pozdrwiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi