Prośba o interpretację snu.

Witam wszystkich,

Ostatnio miałam dość dziwny sen, przyznam się, że tego dnia nie oglądałam żadnego horroru , nie myślałam o wspomnianej w snie osobie.

Śniło mi się, że obok domu rodziców zaczał mnie gonić sąsiad moich rodziców i rzucać potłuczonym szkłem w moją stronę, uciekałam mu szybko, napinałam skórkę, żeby szkła się odbijały. Dobiegłam do sąsiadki domu, wbiegłam do środka zamknęłam drzwi od środka i razem z sąsiadką pobiegłysmy po schodach na górę domu.

Zadzowniłam na policję... i sen się urwał, obudziłam się przerażona.

Wspomnę, że z tym sąsiadem praktycznie nie mam kontaktu, nie jestem w żadnym konflikcie.

Proszę o pomoc w odczytaniu snu. Dziękuję.

prosty sen. Zastanów się jakie cechy może przedstawiać sąsiad.

postać goniąca z chęcią mordu to ruch Twojego własnego Cienia.

gdzieś tam czają się w Tobie emocje strachu, kontroli spontaniczności ... może czas je uwolnić ?

dziękuję za szybką odpowiedź, czy wspomniane w śnie szkło ma również jakieś znaczenie? co do prostoty snu to musze się zgodzić, ale mało, który sen wywarł na mnie takie przerażenie, a śnią mi się przedziwne rzeczy

nie no to jest zaleta snu jak prosty

rozbite szkło to wskazanie na rozbicie emocjonalne którego chyba nie przyjmujesz do wiadomości ?

Przypomnij sobie lustro z baśni o Królowej Śniegu. W postaci sąsiada może mieć znaczenie po prostu jego płeć - jest facetem (Dzięki za wskazówkę, A. )

przeanalizuję pod tym kątem dziękuję

jeszcze zaczepię, czy to, że uciekłam przed tą osobą też ma jakieś znaczenie? może moje rozbicie emocjonalne właśnie dobiegło końca ?

to że uciekałaś przed tą osobą jest charakterystyczne dla postaci Cienia.

nie, nie sądzę by dobiegło końca

pisałem, że masz tendencje by bagatelizować przekaz mądrości Cienia, wydajesz się to niestety potwierdzać.

może lepiej przemyśleć to głębiej ?

... nie bagatalizuję, tylko staram się brać pod uwagę każde możliwe rozwiązanie. nie znam się na interpretacji snów, dlatego ciągle pytam, męczę itp.