Metamorfoza

Miałam dziwny sen, którego nie potrafię zinterpretować. Dokładniej chodzi o pewien jego element. Do rzeczy

Szłam sobie ulicą ze swoim chłopakiem i mężczyzną do którego czuję słabość. Kierujemy się do tunelu (konkretne miejsce, tunel znajduje się pod skrzyżowaniem. Trzeba go przejść by dostać się na drugą stronę). Nagle wokół nas pojawia się tłum ludzi. Chłopak mój znika, zostaję ja sama z tym mężczyzną i rozpoczyna się rozmowa, o niczym konkretnym. Nagle przechodzi dziwną metamorfozę. Z blondyna zrobił się brunetem. Dopiero po chwili dochodzi do mnie że to nie ten chłopak z którym przed chwilą rozmawiałam. Zadzwoniłam do swojej mamy spytać się gdzie on się podział, a ona odpowiedziała, żebym się nie martwiła bo poszedł do domu i nic mu nie jest.

Spacer kontynuowałam z "brunetem". Nie tyle była do rozmowa co monolog. Nieznajomy tylko się na mnie patrzył i milczał. Był potulny, co bardzo mnie irytowało, ale nie okazywałam tego. Znaleźliśmy się w moim rodzinnym mieście. I nieważne co robiłam on cały czas był przy mnie.

Abstra***ąc od tego snu, nie pierwszy raz śni mi się metamorfoza tego właśnie człowieka. I tej zmiany w wyglądzie nie potrafię zrozumieć.

Witam.Zaczne od symbolu skrzyzowania,gdyz jest on istotny.A zatem skrzyzowanie gdzie przecinaja sie dwie drogi,to miejsce dziwne,podszyte lekiem:tu trzeba wybierac,dokad pojsc dalej.Ze skrzyzowania mozna pojsc na wschod,na poludnie,zachod,polnoc-w dowolna strone.Widac stad caly swiat.Dlatego nasi przodkowie odczuwali swietosc skrzyzowan i kiedys stawiali tam posagi Swiatowidow,a pozniej krzyze i swiatki.Skrzyzowane linie wyznaczaja tez mandale,a mandala to model swiata i jednoczesnie punkt,od ktorego wszystko sie zaczyna.Czyli jednym slowem czeka Cie wielki wybor na Twojej zyciowej drodze.A co sie pod nim kryje?Tu odpowiedz daje nam obraz tunelu pod skrzyzowaniem wlasnie.Schodzenie we snie do tunelu symbolizuje przygladanie sie wlasnej duszy w celu poznania samego siebie.Tunel,to symbol naszej podswiadomosci.Schodzisz do niego w towarzystwie dwoch mezczyzn:Twojego chlopaka i mezczyzny,ktory cie pociaga.A tam natlok mysli (tlum ludzi) wsrod ktorego znika Twoj chlopak,a zostaje tamten drugi.Krotko rozmawiacie (o niczym konkretnym,jak sama piszesz) i on rowniez znika,a na jego miejsce pojawia sie zupelnie ktos inny,kto Ci wszedzie towarzyszy.Ta wasza przechadzka doprowadza Was do Twojego miasta,Twojego miejsca,Twojego swiata innymi slowami.Co za tym idzie?Obaj panowie (Twoj chlopak i ten drugi) suma sumarum znikaja z Twojego otoczenia i na ich miejsce pojawia sie ktos drugi,a wlasciwie trzeci.Chyba nie musze dalej tlumaczyc,co to moze oznaczac.Pozdrawiam

dziękuję za odp