asiunia22 Napisano 26 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2012 (edytowane) Próbowałam wyłączyć to zdanie "bardzo prosze o interpretacje" ale coś nie umiem. A dopiero jak napisałam posta, zobaczyłam, że tego typu temat jest błędny. Tak więc sorki Śniło mi sie, że umówiłam się na spotkanie ze swoim przyjacielem w centrum handlowym na daną godzine. Dana godzina minęła, a ON sie nie pojawił. Widziałam dwie koleżanki z roku, z którymi często rozmawiam jak mam problemy z tym przyjacielem i jedna mi mówiła "wiedziałam, ON taki jest" a druga, "oj bedzie miał problemy że sie nie pojawił". Ktoś nagle, bo znalazłam sie o dziwo w klasie szkolnej, poprosił mnie o zapięcie zasłon, bałam sie bo to było wysoko ale zapięlam. Nagle ON przychodzi, zdziwiony, że nie zauważył że to tak późno już jest. Bo spotkał moją współlokatorkę, której tak naprawde nie znał i gdzieś razem poszli. Ja byłam piekielnie zazdrosna, ON sie nie tłumaczył, ja płakałam. Pojawił sie chłopak tej wspołlokatorki w ręczniku na biodrach i coś zaczął mówić, a ja go słuchałam. Zobaczyłam jak mój przyjaciel w tym czasie ubiera kurtke i wychodzi, bo scena nagle przeniosła sie do jakiegoś mieszkania gdzie ściany były białe a na ścianach wisiało mnóstwo obrazów. Jak sie ubierał podeszła do niego ta współlokatorka cała w skowronkach i ON cos jej tam mówił też uśmiechnięty, wiec sie zapytałam czy poczeka na mnie, a on mi nic nie odpowiedział tylko tak popatrzył na mnie dziwnie i wyszedł. Cały czas płakałam we śnie. Minęła kilka sekund, więc wyszłam z tego pokoju a ON nie czekał. Pobiegłam za nim. Biegłam najpierw przez żużel na boisku szkolnym, potem przez bardzo długi chodnik, mijałam znane twarze po drodze, osób których dawno nie widziałam a myślałam sobie wtedy tylko "boże, pozwól mi go dogonić", bo widziałam go z daleka. Dobiegłam w końcu na jakiś parking, a tam zobaczyłam, jak podjeżdza po niego czarny stary samochód, samochód tej współlokatorki i ON do niego wsiada a ja krzycze, żeby mnie nie zostawiał bo było ciemno a ja sie bałam. Obudziłam się z taką zazdrością, żalem i smutkiem, że aż mnie dusiło. Ten sen był strasznie realistyczny. Edytowane 26 Listopada 2012 przez asiunia22 temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.