Skocz do zawartości

REINKARNACJA!


olechos

Rekomendowane odpowiedzi

We snie odwiedzila mnie kolezanka cala zaplakana obwiescila, ze jej ojciec zmarl a jego ostatnie slowa byly takie: ZYJEMY NA SWIECIE GDZIE POWSZECHNA I TOLEROWANA A ZARAZEM NIEDOSTRZEGANA JEST ZASADA, KTO WSROD ZYWYCH POWSTAL I TAK WROCI!!!??? :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We snie odwiedzila mnie kolezanka cala zaplakana obwiescila, ze jej ojciec zmarl a jego ostatnie slowa byly takie: ZYJEMY NA SWIECIE GDZIE POWSZECHNA I TOLEROWANA A ZARAZEM NIEDOSTRZEGANA JEST ZASADA, KTO WSROD ZYWYCH POWSTAL I TAK WROCI!!!???
- te słowa pochodzą od niej... od nikogo innego. Od tej części osobowości, która odchodzi... zostaje uśpiona. A swoją drogą, jak rozumiecie te słowa? "Powszechna, tolerowana, a zarazem niedostrzegana" - dwa pierwsze wyrazy wyglądają jak zarzuty, a trzecie sformułowanie? Istnieje tutaj jakaś (być może pozorna) sprzeczność.

 

[ Dodano: 2006-07-30, 21:51 ]

- Aga, czekam z niecierpliwością aż się włączysz na całego :). Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reinkarnacja - bo jej Tata umierajac obwiescil to zdanie tak jak gdyby doznajac oswiecenia natychmiast mial otrzymac nowe cialo i zyc dalej jako nowe dziecko lub inna istota w mniej swiadomej formie. Prawda jest, ze czytam "Dhammapade" - Buddy, "Psychologie Ezoteryki" - Osho i "Ewangelie Tomasza" - Ruysbeeka i Messinga. Wszystkie te ksiazki traktuje filozoficznie, tak jest i z Tworcami i Bohaterami. Osho na przyklad czesto wymienia Jezusa i Budde jako najbardziej swiadomych ludzi. "Rosliny sa bardziej swiadome niz skaly, ludzie niz zwierzeta, Buddowie (w tym Jezus) niz czlowiek... Proces ewolucji jest procesem rozwoju swiadomosci". Jednoczesnie Dhammapada jest pelna rozpraw o sumieniu, glupocie i zlu... Moze literatura spowodowala ten sen? Ale jak czytalem powiesci Deep Space nie snil mi sie kosmos. Poza tym wrazenie wstrzasajace jakbym mial dostac potwierdzenie...

 

[ Dodano: 2006-07-31, 02:05 ]

Nigdy tez nie mialem tak a sni mi sie b. duzo, zeby doskonale pamietac zdanie, ktore ktos powiedzial mi we snie. :shock:

 

[ Dodano: 2006-07-31, 02:07 ]

Tez zgadzam sie, ze powszechne i tolerowane za nic nie pasuje do niedostrzeganego byc moze to wlasnie robi takie wrazenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie szanuje! Pragne sie jeszcze objasnic: Siddhattha Gotama jest nazywany powszechnie Budda (to slowo nie dotyczy wylacznie jego), sam tak sie okreslil sam mowil, ze po nim i inni zmierzaja do tego stanu. Budda to stan i podobnie wysoce swiadomy byl Jezus. Na tym polegalo moje myslenie. Pozdrawiam :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popełniłam duży błąd - z powodu niedoczytania. Ja zrozumiałam, że to koleżanka śniła... Dopiero przed chwilą zauważyłam, że sen dotyczy olechosa w osobie własnej... przepraszam za nieuwagę :oops: . A w takim razie te słowa oczywiście nie pochodzą od niej jako takiej, tylko wypowiada je Olechos... nawet jeżeli "ubrany w jej postać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zdanie, jesli zdanie moze sie snic wogole, snilo mi sie ponownie dzisiaj. Ktos mial wejsc do pokoju i objasnic mi o co tutaj chodzi. Niestety nie doczekalem sie.:( Moze caly sen Rito jest spowodowany tym, ze szukam potwierdzenia reinkarnacji. Wtedy powszechna i tolerowana a zarazem niedostrzegana ma sens..? :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powszechna
- jeżeli powszechna nie oznacza uświadomiona...

 

[ Dodano: 2006-08-02, 15:28 ]

tolerowana
- ? Czyżby?

 

[ Dodano: 2006-08-02, 15:29 ]

niedostrzegana
- ... no owszem...

 

[ Dodano: 2006-08-02, 15:30 ]

To zdanie, jesli zdanie moze sie snic wogole, snilo mi sie ponownie dzisiaj. Ktos mial wejsc do pokoju i objasnic mi o co tutaj chodzi. Niestety nie doczekalem sie.:(
- tutaj sensem snu jest pierwszy sen z tej serii :) oraz fakt, że zastanawiasz się nad rozwiązaniem kwestii :smile:

 

[ Dodano: 2006-08-02, 15:31 ]

Moze caly sen Rito jest spowodowany tym, ze szukam potwierdzenia reinkarnacji.
- a to ewentualnie może być przesłanie snu 1., ale nie 2. :lol:

 

[ Dodano: 2006-08-02, 15:35 ]

W całym zdaniu, jeżeli by rozpatrywać z uwagii na aspekt reinkarnacji... nie pasuje mi słowo: tolerowana. Ale uważam, że coś w tym jest i ten wyraz ma jakiś sens, mimo że JESZCZE go nie zauważamy. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-08-02, 15:37 ]

Zwróć uwagę na jeszcze jedno, zdanie nie jest sformułowane w formie "pewnika". Ono po prostu informuje, jaka istnieje zasada, nie mówi o jej prawdziwości. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-08-02, 15:44 ]

A z drugiej strony tolerancja oznacza pobłażanie, a nie zaraz wiarę. Ale czy można tolerować coś niedostrzegalnego? Chyba można, bo dostrzeganie oznacza tolerancję, bądź nie. Natomiast niezauważanie... tylko tolerancję?

P.S. Ja sobie tak po prostu "głośno myślę"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We snie odwiedzila mnie kolezanka cala zaplakana obwiescila, ze jej ojciec zmarl a jego ostatnie slowa byly takie: ZYJEMY NA SWIECIE GDZIE POWSZECHNA I TOLEROWANA A ZARAZEM NIEDOSTRZEGANA JEST ZASADA, KTO WSROD ZYWYCH POWSTAL I TAK WROCI!!!???
- te słowa pochodzą od niej... od nikogo innego. Od tej części osobowości, która odchodzi... zostaje uśpiona. A swoją drogą, jak rozumiecie te słowa? "Powszechna, tolerowana, a zarazem niedostrzegana" - dwa pierwsze wyrazy wyglądają jak zarzuty, a trzecie sformułowanie? Istnieje tutaj jakaś (być może pozorna) sprzeczność.

 

[ Dodano: 2006-07-30, 21:51 ]

- Aga, czekam z niecierpliwością aż się włączysz na całego :). Pozdrawiam.

 

W świecie duchowym dusze osób zmarłych kontaktuja sie znami, aby przekazac nam pewne informacje. A często po przez rózne sny nakierowac nasza podświadomośc na Samopoznanie i własny Rozwój Duchowy. Samo zdanie można odnieśc do Sesnu Trwania Wieczności!

 

Reinkarnacja istnieje, a żeby odnaleśc dowody na jej istnienie - nie trezba daleko szukać! Dalej Lama! A jesli ktoś chce ją doglebnie poznać i zrozumieć musi sie skierowac ku Rozwojowi Duchowemu! W koncu sami Budda uważał, że niema Boga!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poczatku mialem takie wrazenie, ze on przyszedl skontaktowac sie ze mna. On w swiecie realnym b. mnie lubil, naprawilem mu pare razy kompa. Cztal Lema mial wszytskie jego ksiazki. Byl swiadomym czlowiekiem. Pisal o mnie w swoim pamietniku. Nie wiedzialem o tym, dowiedzialem sie po jego smierci. To b. prawdopodobne o czym piszesz RaVe. Dziekuje wam wszystkim. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poczatku mialem takie wrazenie, ze on przyszedl skontaktowac sie ze mna. On w swiecie realnym b. mnie lubil, naprawilem mu pare razy kompa. Cztal Lema mial wszytskie jego ksiazki. Byl swiadomym czlowiekiem. Pisal o mnie w swoim pamietniku. Nie wiedzialem o tym, dowiedzialem sie po jego smierci. To b. prawdopodobne o czym piszesz RaVe. Dziekuje wam wszystkim. :grin:

 

Jezus miał taka fajną dywizę życiową: "Szukaj, a znajdziesz". Warto w życiu pytać sie innych o zdanie i wyciągac włąsne wnioski. To jest własnie to czego człowiek sie uczy w procesie Rozwoju Duchowego, iż każdy jest inny i każdy kroczy swoją ścieżką zycia :) Jedni wierza reinkarnacje, inni w pieniądz, inni w psychologie... Najlepiej wierzyć w siebie samego i swoje własne siły i możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W świecie duchowym dusze osób zmarłych kontaktuja sie znami, aby przekazac nam pewne informacje. A często po przez rózne sny nakierowac nasza podświadomośc na Samopoznanie i własny Rozwój Duchowy. Samo zdanie można odnieśc do Sesnu Trwania Wieczności!
- nie wierzę w to. Myślę, że to my sami i nasza intuicja oraz nieświadomość przynoszą różnego rodzaju informacje. A że tłumaczymy to jako kontakt ze zmarłymi, oczywiście - tak jest łatwiej i wszystko ma pozorny sens. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle juz teraz, ze jest tak jak on powiedzial. Niezaleznie od tego czy on sam kontaktowal sie ze mna czy informowala mnie o tym nieswiadomosc. Do roku 1890 bylo 2 mld ludzi od tego czasu przybylo nam 4,5 mld to strasznie duzo nowych dusz. Gdyby stare nie byly dalej wykorzystywane strach pomyslec co by sie stalo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rita - czy łatwiej to niebył bym tego taki pewien. W obliczu początku wszystkiego - wszytko ma pozorny sens :) Trudno pogodzić naukę z duchowościa...

 

Tak jak 500 lat temu teoria o tym, że żyjemy na spodku wokoł, którego kręci się cały kosmos - każdy widział w tym sens i nikt nieprzeczył! Dziś? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rita - czy łatwiej to niebył bym tego taki pewien. W obliczu początku wszystkiego - wszytko ma pozorny sens Trudno pogodzić naukę z duchowościa...
- OK, moze rzeczywiście używam zbyt drastycznych sformułowań, ale taki już mój urok :). Natomiast chcę podkreślić, że przedstawiam tylko swoje zdanie na ten temat i nie znalazłam jeszcze argumentów, które by w mocny sposób (w moim mniemaniu) je podważały. Nie jest moim zamiarem obrażanie kogokolwiek, czy na siłę naginanie do własnych poglądów... nie o to mi chodzi. Jestem na tyle silną jednostką, że radzę sobie z moim "wierzeniem", nawet gdy brak "sojuszników" :wink: . Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem taki, że lubie łaczyc poglady innych z swoimi w całość...
- czyli zabierać te fragmenty, które będą spójnie pasowały do tego, co masz już w głowie ułożone? A w takim razie, czy zakładasz możliwość rewolucji w umyśle? Czy proces jest stopniowy i ewolucyjny? Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzedniczka psychologii byla frenologia, nauka ktora z ksztaltu czaszki czlowieka wywodzila jego ewentualne przestepcze ciagoty, chrakter itp. Wiadomo, ze wiedza ktora stosujemy za 100 lat bedzie do niczego ale to chyba nie jest dowod na istnienie duchow i latajacych talerzy. Wystarczy tylko byc elastycznym i nie przyjmowac nauki aksjomatycznie i definicyjnie. W sumie zyjemy bo nie wiemy i nigdy zapewne nie dowiemy sie wszystkiego miedzy innymi tak pewnie bedzie z reinkarnacja.:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, ze wiedza ktora stosujemy za 100 lat bedzie do niczego
- istnieje jeszcze wiedza tzw. uniwersalna, ale to w sumie na jedno wychodzi, skoro w danym momencie nie potrafimy jej odróżnić od tej "chwilowej".

P.S. Poza tym uważam, że błądzenie jest potrzebne... aby ktoś kiedyś patrząc na nasze teorie doszedł do "prawdy". Im więcej prób "nietrafionych", tym bliższy czas dojścia do mety. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem taki, że lubie łaczyc poglady innych z swoimi w całość...
- czyli zabierać te fragmenty, które będą spójnie pasowały do tego, co masz już w głowie ułożone? A w takim razie, czy zakładasz możliwość rewolucji w umyśle? Czy proces jest stopniowy i ewolucyjny? Pozdrawiam.

 

Ja uważam, że każdy wierzy w to samo tak naprawdę. Tylko, że każdy ma inne definicje i nazewnictwo tych samych rzeczy. Przez to lubie odzwierciedlac innych poglady do swoich. Zauwazyłem, że jest to naszybsza droga do wnetrza czlowieka - Wiara!

Rewolucja w Umyśle - nastepuje w wyniku przezyc tramautycznych, które sklaniaja nasza podswiadomosc do poszukiwań Sensu Życia. Przez to po czasie zaczynamy sie zastanawiać dogłebniej nad tym, aż w końcu stajemy sie w tym coraz lepsi. A jeśli chodzi o stopniowośc i ewolucyjnośc - co masz na mysli dokładniej?

 

 

Nalezy wszytko rozważyć po swojemu. Poza tym ludzie i dziś siegaja do mysli wielkich filozofów i stwierdzaja, że mieli racje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewolucja nieswiadoma konczy sie na czlowieku - zaczyna sie ewolucja swiadoma. Ale ewolucja swiadoma niekoniecznie zaczyna sie w kazdym czlowieku. Zaczyna sie tylko wtedy gdy Ty postanowisz aby sie zaczela. Ewolucja nieswiadoma jest zbiorowa. Ewolucja swiadoma indywidualna. Lepiej jest wiec myslac o czlowieku uzywac slowa - Rewolucja. - Osho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że każdy wierzy w to samo tak naprawdę. Tylko, że każdy ma inne definicje i nazewnictwo tych samych rzeczy.
- tutaj się zgodzę i próbuje to uświadomić czasem moim rozmówcom na forum. Ktoś pisze - Anioł Stróż, diabeł, a ja czytam - przeznaczenie. Inny wspomina o duchach i kontakcie ze zmarłymi, a ja odbieram to jako przebłyski intuicji. Podkreślam, że teraz mam na myśli efekt końcowy "pojęcia", bo oczywiście różny jest sposób postrzegania procesu.

 

[ Dodano: 2006-08-03, 00:23 ]

A jeśli chodzi o stopniowośc i ewolucyjnośc - co masz na mysli dokładniej?
- już mi opowiedziałeś swój punkt widzenia na obie kwestie przy okazji przeżyć traumatycznych.

Olechos - a jak Ty powiążesz przeżycia traumatyczne, z:

Lepiej jest wiec myslac o czlowieku uzywac slowa - Rewolucja. -
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tez proces dzialajacy w druga strone. Tworzenia symboli. Mysle, ze ten kto wymyslil diabla i aniola stroza zrobil to po to by lopatologicznie wytlumaczyc cos nieswiadomym. Tyle, ze obskuranci czasem przesadzaja. Gdyby Jezus zyl w Grecji i tam powiedzial jestem synem bozym, kilkoro ludzi odpowiedzialoby: ja tez.:)

 

[ Dodano: 2006-08-03, 00:37 ]

Jak to jak polacze przezycia traumatyczne z:? Z czym rewolucja swiadomosci? Uwazam jak Mickiewicz: kto nie cierpial w zyciu ni razu ten nigdy nie znajdzie sie w niebie. "Co mnie nie zabija to mnie wzmacnia." Wiec trauma jest mocno odpowiedzialna za rozwoj swiadomosci. Czesc ludzi tego unika szukajac ucieczki w alkoholu, narkotykach i innych. To jedyna droga do nizszej swiadomosci. Tyle tylko, ze efekt traumy nie musi przyjsc natychmiast i moze zaowocowac dlugotrwalymi schorzeniami psychicznymi takimi np. jak paranoja.:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dlamnie pojecia dobra i zła, anioła, diabła, boga - maja zaprowadzić czlowieka ku Oświecnieu, gdy nad nimi bedzie sie zastanawiał. A w chwili, gdy dostanie dostep do wiedzy Universalnej zrozumie te nazewnictwo. Kiedy trwamy w Pustce i jestesmy skazani na samych siebie. Kiedy nasze życie jest wieczne. No to, żeby było ciekawe muszą wystepowac różnice i podziały!

 

Olechos :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tez proces dzialajacy w druga strone. Tworzenia symboli. Mysle, ze ten kto wymyslil diabla i aniola stroza zrobil to po to by lopatologicznie wytlumaczyc cos nieswiadomym. Tyle, ze obskuranci czasem przesadzaja. Gdyby Jezus zyl w Grecji i tam powiedzial jestem synem bozym, kilkoro ludzi odpowiedzialoby: ja tez.:)
- czyli Bóg jest również symbolem po prosty nadmocy...

 

[ Dodano: 2006-08-03, 00:46 ]

Tyle tylko, ze efekt traumy nie musi przyjsc natychmiast i moze zaowocowac dlugotrwalymi schorzeniami psychicznymi takimi np. jak paranoja.:(
- o ile nie tylko nimi...

 

[ Dodano: 2006-08-03, 00:47 ]

... zakładając, że mówimy o rozwoju i rewolucji w sensie pozytywnym.

 

[ Dodano: 2006-08-03, 00:50 ]

Chodziło mi o coś takiego - ktoś posiada silnie zakorzenione poglądy, które powiedzmy sobie budował latami, filtrując wiadomości pochodzące z otoczenia, tak aby w jego głowie istniała wciąż spójna całość... systematycznie wzbogacana o kompatybilne informacje. Czy możliwa jest zupełna zmiana światopoglądu w wyniku np. fasynacji innym?

 

[ Dodano: 2006-08-03, 00:51 ]

No to, żeby było ciekawe muszą wystepowac różnice i podziały!
- czyli te różnice i podziały stworzyli ludzie, a utrzymała tradycja, tak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o coś takiego - ktoś posiada silnie zakorzenione poglądy, które powiedzmy sobie budował latami, filtrując wiadomości pochodzące z otoczenia, tak aby w jego głowie istniała wciąż spójna całość... systematycznie wzbogacana o kompatybilne informacje. Czy możliwa jest zupełna zmiana światopoglądu w wyniku np. fasynacji innym?

 

To o czym piszesz przytrafia sie młodym duszą lub duszą, które wyszly z swoje szkoly duchowej i przeszły do innej. Jeśli chodzi o nagła zmiane poglądów, które były budowane przez jakiś okres. Owszem istnieją od tego wyjątki :) Najlepszym sposobme na poznanie Universum i dostania sie do wiedzy Universalnej - jest poznanie kazdej definicji czy symbolu na własnej skórze. Czyli być aniolem, upadłym aniołem, bogiem i tak dalej - mróweczka :) Wtedy dusza odnajduje swoje miejsce w Universum :) Ustala sie pewna Natura Duszy, której sie trzyma juz przez nastepne wcielenia udoskonalajac ją :) Do efektu: Kameleona :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze jest taka mozliwosc. Jestem spod znaku blizniat z ascendentem w wadze. Zmieniam sie calkowicie na skutek traum. Kiedys nie mialem snow teraz mam. Kiedys interpretacje uwazalem za przesad teraz zajmuje sie tym z pasja. Kiedys do momentu urazu bylem anarcho liberalem teraz jestem konserwatysta.

Ciekawostka o snach: Wiesz, ze jak sie pali marihuane nie ma sie snow wcale? Tak wiec narkomani nie sa ostrzegani przez nieswiadomosc. Dlatego moga nawet umrzec w nalogu.

 

[ Dodano: 2006-08-03, 01:23 ]

Oczywiscie nie tylko na skutek traum ale i fascynacji. Ta zmiana to rozwoj wlasnie, reakcja na zlo. Slyszalem takie powiedzenie: Zli ludzie nie zmieniaja sie nigdy - mozemy na nich liczyc.:) Mimo to jakas czesc osobowosci przy takiej zmianie moze pozostawac nie naruszona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym sposobme na poznanie Universum i dostania sie do wiedzy Universalnej - jest poznanie kazdej definicji czy symbolu na własnej skórze.
- może i najlepszym, ale że tak powiem bardzo czasochłonnym i w warunkach długości naszego życia - niemożliwym do wykonania.

 

[ Dodano: 2006-08-03, 11:02 ]

Jestem spod znaku blizniat
- a to akurat wiele wyjaśnia, Bliźnięta charakteryzuje pogoń za nowym :)

 

[ Dodano: 2006-08-03, 11:04 ]

Ciekawostka o snach: Wiesz, ze jak sie pali marihuane nie ma sie snow wcale?
- myślę, że są... natomiast zostaje upośledzona możliwość ich zapamiętania.

P.S. Zwróciłeś uwagę na obraz snów, gdy zasypiasz pod wpływem alkoholu?

 

[ Dodano: 2006-08-03, 11:08 ]

Zli ludzie nie zmieniaja sie nigdy - mozemy na nich liczyc.:)
- wydaje mi się, że jednak istnieją kolejne szczeble "rozwoju zła", w sensie wyrafinowania, np. niższy stopień to cwaniactwo, które kojarzy mi się z prostactwem, a wyższy - wyrachowanie... Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy słyszeliscie o prof. dr Lidii Stawowskiej? właśnie czytam o jej badaniach nad reinkarnacją duszy. Ciekawy jest watek o osobach niewidomych, niektórych nie mogła przenieść do poprzednich wcieleń.[/i]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Zwróciłeś uwagę na obraz snów, gdy zasypiasz pod wpływem alkoholu?

 

Niestety nic nie mogę powiedzieć. Specyfika mojego uzależnienia polega na tym, ze jak już się puszczam i pije robię to amokalnie do immenu. Nie pamiętam, nie tylko co mi się śniło ale i co robiłem.:( Masz racje obie te używki powodują zaburzenia pamięci dlatego snów po upojeniu nie pamiętamy.

 

- wydaje mi się, że jednak istnieją kolejne szczeble "rozwoju zła", w sensie wyrafinowania, np. niższy stopień to cwaniactwo, które kojarzy mi się z prostactwem, a wyższy - wyrachowanie...

 

Tak ale w obu jednak przypadkach można liczyć ze strony zlej osoby na to samo, dochodzi jedynie do poglębienia stopnia agresji, jednak pewna spajająca cześć osobowości (wyimaginowany motyw przeciw Tobie np. lub uczucie skrzywdzenia) pozostaje nie zmieniona.

 

Nie miałem niestety prócz tego dziwnego snu żadnego wcześniej związku z reinkarnacja.:(

 

Czyli według tej profesor reinkarnacja na pewno nie istnieje?

 

[ Dodano: 2006-08-03, 20:28 ]

Patrzę na Twjego avatara i muszę spytać oczywiście nie musisz odpowiadać: Czy zawsze pamiętasz swoje sny Sansimila?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli według tej profesor reinkarnacja na pewno nie istnieje?

 

Według tej profesor reinkarnacja istnieje! Wiele lat badań, ma na to dowody, a przynajamniej tak pisze. Mogę podac linka? Mozna?

 

Patrzę na Twjego avatara i muszę spytać oczywiście nie musisz odpowiadać: Czy zawsze pamiętasz swoje sny Sansimila?

 

Nie zawsze pamiętam swoje sny. Ale to jest kwestia tego, jak spie i ogolnie czyników zewnętrznych, które nie za bardzo jeszcze 'rozgryzłam'. Co do mojego avatara, gdzies juz napisałam, ze gandzia jest dla mnie tylko symbolem, nie narzędziem. Nie pale! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę podac linka? Mozna?
- podaj w prywatnej poczcie, po prostu.

 

[ Dodano: 2006-08-03, 23:30 ]

Ciekawy jest watek o osobach niewidomych, niektórych nie mogła przenieść do poprzednich wcieleń.[/i]
- to bardzo ciekawe, muszę o tym pomyśleć...

 

[ Dodano: 2006-08-03, 23:31 ]

Tak ale w obu jednak przypadkach można liczyć ze strony zlej osoby na to samo, dochodzi jedynie do poglębienia stopnia agresji, jednak pewna spajająca cześć osobowości (wyimaginowany motyw przeciw Tobie np. lub uczucie skrzywdzenia) pozostaje nie zmieniona.
- Twoja argumentacja do mnie przemawia.

 

[ Dodano: 2006-08-03, 23:35 ]

Masz racje obie te używki powodują zaburzenia pamięci dlatego snów po upojeniu nie pamiętamy.
- nie do tego zmierzam... po alkoholu, ja przynajmniej pamiętam, ale sny są chaotyczne i pourywane... i nigdy nie zauważyłam symboli. Natomiast co do drugiej używki - brak danych... nie mam doświadczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy jest watek o osobach niewidomych, niektórych nie mogła przenieść do poprzednich wcieleń.[/i]
- to bardzo ciekawe, muszę o tym pomyśleć...

 

w wysłanym do Ciebie linku jest wyjaśnione, dlaczego były takie trudnosci z przeniesieniem do poprzednich wcieleń. okazało się, ze wytłumaczenie jest bardzo logiczne, ale i wstrząsające.

 

Masz racje obie te używki powodują zaburzenia pamięci dlatego snów po upojeniu nie pamiętamy.
- nie do tego zmierzam... po alkoholu, ja przynajmniej pamiętam, ale sny są chaotyczne i pourywane... i nigdy nie zauważyłam symboli. Natomiast co do drugiej używki - brak danych... nie mam doświadczenia.

 

Podobnie jak Rita, sny po upojeniu alkoholowym pamiętam, są one jednak zbyt niezrozumiałe. czasami śni mi się to, co robiłam zanim poszłam spac, czyli np. moment spożywania alkoholu, zabawe, ludzi. niekiedy jest to identyczne z tym, co miało miejsce naprawde. Z drugą używką tez nie mam doświadczenia osobiscie. Znam osoby, które 'namiętnie' ją spozywają. I chyba im się nic nie śni. Az zapytam :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w wysłanym do Ciebie linku jest wyjaśnione, dlaczego były takie trudnosci z przeniesieniem do poprzednich wcieleń. okazało się, ze wytłumaczenie jest bardzo logiczne, ale i wstrząsające.
- na tym polega cała przyjemność, aby pomyśleć, zanim się o tym przeczyta... Dochodzę do wniosku, że... te osoby były niewidome również w poprzednich wcieleniach? Czy to możliwe? A propos linku, dostałam od Ciebie tylko tytuł artykułu, gdybyś mogła to sprawdzić w poczcie wysłanej i ewentualnie skorygować?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na tym polega cała przyjemność, aby pomyśleć, zanim się o tym przeczyta... Dochodzę do wniosku, że... te osoby były niewidome również w poprzednich wcieleniach? Czy to możliwe? A propos linku, dostałam od Ciebie tylko tytuł artykułu, gdybyś mogła to sprawdzić w poczcie wysłanej i ewentualnie skorygować?

 

nie dokładnie tak jest tam to wyjaśnione. po prostu bycie niewidomym jest karą. karą za przewinienia w poprzednich wcieleniach. link juz wysłałam. pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie dokładnie tak jest tam to wyjaśnione. po prostu bycie niewidomym jest karą. karą za przewinienia w poprzednich wcieleniach. link juz wysłałam. pozdrawiam.
- w takim razie wydaje mi się to nielogiczne, bo jak to tłumaczy fakt, że nie mogła ich przenieść do poprzedniego wcielenia? Nawet jeżeli w nim nabroili...

 

[ Dodano: 2006-08-04, 17:31 ]

Skoro wszystko jest i tak w naszej głowie, to sprawa, że te osoby aktualnie nie widzą nie może blokować ich wejścia w inny wymiar... zakładając, że wówczas widziały.

 

[ Dodano: 2006-08-04, 17:33 ]

No, chyba że nie widziały i ich odbiór pokrywa ciemność. Tak sobie gdybam, bo oczywiście do artykułu jeszcze nie miałam czasu dotrzeć :lol: . Może wieczorkiem mi się uda... Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mogli się przenieśc do poprzedniego zycia, bo bali się. nie wiem, czy sama chciałabyma, aby mnie przeniesiono do poprzednich wcieleń i zobaczyc, jaką krzywdę komuś wyrządziłam.

czytałaś o tym Ptaszniku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...