Proszę o interpretacje nastepujacego snu

Idę bardzo długą wąską kładką. Po jednej stronie jest tak głęboko że nie widać gruntu, natomiast z drugiej strony jest również wysoko lecz z tej strony widoczne są krzaki. Przed połową drogi wiem ze już nie przejdędę całej długości kładki.Aby krucej spadać wybieram stronę kładki po której widać lekki zarys krzaków i skaczę. Po długim i przerażającym locie ocieram się o krzaki po których spadam na ziemie gdzie jacyś ludzie oswiadomili mnie że żyję. Pfoszę o szybką interpretacje snu. Z góry dzięki:)

Witam!

Twsoja senna kładka to taki trochę nie typowy senny most. Most w snach to jest coś znanego z czymś nieznanym. Takie sny towarzyszą nam podczs podejmowania ważnych życiowych decyzji które to wywierają wpływ na nasze życie ale nie do końca wiemy czy bedą to skutki pozytwne czy negatywne. Twój sen jest z tych jeszcze bardziej drastycznych i widać w nim mnóstwo lęku. Kładka to taki most tylko bardzo wątły zaś to że idziesz nim i wiesz że nie dojdziesz moze świadczyć o tym że zmianami w życiu które wprowadzasz jest poprstu przerażony i sam nie wiesz czy nie lepiej było by aby ich poprostu nie wprowadzać. Skok w połowie drogi to takie wyjście awaryjne, szkoda że nie napisałeś po której stronie były te krzaki i w którą stronę skoczyłeś bo mogło by to wyjaśnić jakiej dzidziny życia dotyczą te decyzje.

Trochę mnie niepokoi ten lot bo moze wskazywać na problemy zdrowotne tylko nie bardzo mogę rozszyfrować czego mogą dotyczyć. Jakbyś dokładniej opisał sam lot oraz dokładnie jak wyglądał ten wąwóz z opisem co po której stronie było.

A do tego oisz odczucia jakie ci towarzyszyły jeżeli jesteś zainteresowany znalezieniem znaczenia albo moimi wywodami.

Pozdrawiam:

Sławomir