truskawk Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 Ostatnio śniło mi się, że wyjechałam poza miasto na jakiś czas z przyjaciółką. Szłyśmy przez to miasteczko i nagle zauważyłam psa mojego byłego. Na początku nie chciał do mnie podchodzić, potem natomiast do mnie przybiegł i się łasił. Wiedziałam, że się zgubił, dlatego wzięłam go ze sobą do domu. Wciąż bojąc się, że się może zgubić. W domu on grzecznie siedział, a ja robiłam mu zdjęcie. Chciałam odprowadzić gio do domu, ale coś ciągle stało na przeszkodzie, ze strony koleżanki. Zadzwoniłam do mojego byłego, ale ten miał wyłączony telefon, jakby zmieniony. Wtedy wiedziałam, że jedyny sposób na jego oddanie to pojść do jego domu... Do końca snu go nie oddałam, a pies bronił mnie przed obcymi i ciagle był przy mnie. Co to znaczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gastria Napisano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2012 CZeśc, "widzieć w śnie: psa oswojonego i przymilnego: ktoś cię chce zwabić w zastawione sidła" może były chłopak myśli o tobie i chce żebyś do Niego wróciła? Ten telefon ze zmienionym numerem może oznaczać, że on Twój eks zmienił się, ale na koniec i tak okaże się taką osoba jaką kiedyś był (to pójście do niego do domu we śnie). Pies może oznaczać też, że myślisz o swoim byłym chłopaku i chciałabyś miec z nim chociaż stosunki przyjacielskie (pies-przyjaciel człowieka). Przyjaciółka byc może albo będzie Cię w tym spierać, albo może odradzać ponowne związanie się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truskawk Napisano 18 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2012 Dziękuję, na pewno Twoja interpretacja mi się przyda, bo kompletnie nie rozumiałam tego snu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gastria Napisano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2012 Dziękuję, na pewno Twoja interpretacja mi się przyda, bo kompletnie nie rozumiałam tego snu Prosze bardzo nie ma za co! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.