sen czy jawa, bol, ciemna postac

Witam!

Jestem przerażona po dzisiejszej nocy, nie jestem pewna czy to była tylko moja wyobraźnia którą nota bene niczym wcześniej nie podsycałam czy już jawa...

Otóż zasnęłam koło 1:30, nigdy przedtem nie śniłam odrazu po zaśnięciu, sen zaczął się jak każdy inny, gdzieś daleko od domu, prawdopodobnie wybierałam się z kolegą na jakiś koncert, pora była późna i znaleźliśmy się w jakimś domu w poszukiwaniu noclegu, ja zapoznałam się z jakimiś dziewczynami a mój kumpel zniknął. Nagle znalazłam się w jakimś pokoju na krześle, udawałam, że śpie. Jakaś dziewczyna podeszła i nakryła mnie kocem, całą, razem z głową. Potem słyszałam, że przyszły jeszcze dwie osoby i też nie wiem dlaczego nadal udawłam że śpie. Zostałam przez nie przeniesiona na łóżko i nagle coś wbiło rękę w mój brzuch, na linii żeber po lewej stronie. Ból był niesamowicie mocny, nastąpił paraliż, nie mogłam się ruszyć czułam tylko ból i widziałam tą ciemną rękę która wbijała się coraz głębiej, zaczęłam się przebudzać, lecz jedną nogą byłam jeszcze we śnie. Nagle wpadła mi głupia myśl do głowy, że te dziewczyny chcą mnie okraść?!? nie wiem z czego ale to mnie podbudowało i wypchnęłam mięśniami tą rękę i automatycznie się obudziłam, coś przewróciło się nad moją głową i zniknęło. Brzuch bolał mnie w tym miejscu nadal a ja czułam czyjąś obecność w pokoju, strasznie się bałam iż mogę kogoś zobaczyć. Jednak strach był silniejszy i ewakuowałam się do drugiego pokoju. Tam trochę się odprężyłam spojrzałam na zegarek, byłą 2:15, brzuch nadal bolał w tym miejscu i zastanawiałam się czy to był sen czy jawa i nagle poczułam tak jakby jakaś lekka osoba siadała obok mnie w nogach, znów się przeraziłam. Spiełam się i spróbowałam usnąć...

Czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy to moja wyobraźnia coś takiego podsyca czy to dzieje się naprawdę??