Skocz do zawartości

Prośba o interpretacje snu do Pana Sławomira:)


jaquinelle

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo proszę o interpretacje snu, który przedstawia się następująco..

 

Śniło mi się, że była jakaś epidemia czegoś, że wszystkich w koło wykręcało, dostawali jakieś padaczki i umierali- przez dotyk nawet można było się zarazić.

 

W ogóle na początku teraz i się tak przypomniało jakby slajdowo, mój Darek pracuje na budowie- kończyli jakiś dom.. byli tam robotnicy.. żeby do nich się dostać trzeba było przejść przez wille jego szefostwa- duży pałacyk na środku widziałam dużą choinkę ubraną a po prawej stronie kominek.. stała tam chuda Pani na ciemno ubrana i ona ją niby ubierała ale ją rozbierała..

 

przedostając się do Darka, gdzie pracował widzę chłopaków w szarych ubranich- brudnych jakby cementem byli obsypani.. Darek schodzi po stropie drewnianym i po schodach.. ja przed tymi chłopakami udałam taką słodką idiotkę żeby nie domyślili się, że mamy romans.. rozmawialiśmy chyba o czymś..

 

 

wracając od niego widzę jakby tą choinkę do połowy rozebraną.. i tą panią która opada na ziemie... wychodząc dalej widzę, że coś nie jest tak jak powinno, że panuję jakaś zaraza bo ludzie się tak dziwnie zachowują i myśle sobie muszę jak najszybciej zabrać Kubusia (syna Darka) z przedszkola żeby tylko mu się nic nie stało..

 

 

Pobiegłam do przedszkola i zabrałam z stamtąd Kubusia i uciekaliśmy bo nie chciałam aby mu się coś stało.. trzymałam go na rękach, biegłam..

 

do Darka nie mogłam się dodzwonić bałam się, że tez mu się coś stało- czułam cały czas ten stres i lęk i o dziecko i o niego.. że jakbym czuła się za nich odpowiedzialna w jakiś sposób, że musze ich chronić

 

a my uciekaliśmy- ja z tym Kubusiem na rekach ciężki ale biegnę co tchu, przez jakieś uliczki, musieliśmy je cały czas zmieniać żeby tylko uniknąć te osoby zarażone, żeby nic się Kubusiowi nie stało, w kolo ktoś nas zaczepiał z tych chorych, musieliśmy ich jakoś odpychać gałęzią bo nawet przez dotyk mogliśmy się zarazić.. widzę też jakieś dzieci chore..

 

ajjj później oddzwonił Darek, że pije wino lawendowe albo fioletowe bo się źle czuje, opowiedziałam, że jest jakaś epidemia i że zabrałam Kubusia z przedszkola a on, że u nich już wszyscy nie żyją i że nie wie o co chodzi, on się źle czuje mówiłam mu żeby nikogo nawet nie dotykał i że ma na siebie uważać i że jak może to niech idzie w nasza str albo żeby wsiadł w samochód i żeby przyjechał do nas a on że nie może wsiąść w samochód bo bił przecież ja mu coś tłumaczyłam o tej epidemii coś tam...

 

widzę nas znowu jak biegnę z Kubusiem.. (kolejny slajd..) jest jakaś drużka ciemna drzewa, krzaki też dookoła.. Kubusia trzymam za ręke i on jakby grał w jakąś gre, przeskakiwał na zaznaczone cyferki? chyba było 2,3 w kóleczku.. ale to dalej była ucieczka i dotarcie do Darka tylko chciałąm zeby on się nie bał i dlatego wymyśliłam mu tą grę że musimy dostać się jak najszybciej do taty..

 

 

i się obudziłam bo taki był straszny ten sen, że się nie dało do końca dotrwać;( mam cały czas przed oczami jak biegnę z tym dzieckiem na rękach do Darka ta uliczka- ciemna, kręta co chwila ktoś chory na nią wyskakiwał, jakieś krzaki dookoła...

 

 

 

Z góry dziękuje za interpretacje,

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Moim zdaniem w twoim śnie najwązniejsza symbole to ucieczka z dzieckiem, choinka, i kobieta przy niej.

Choinka jest symbolem czasowymn i wskazuje na okres obecny coą co ma wydarzenie w okolicach świąt Bozego narodzenia.

Kobieta rozbierająco - ubierająca choinkę to też ciekawy symbol moim zdnaiem wskazuje na jakieś sprawy rodzinne (akcja dzieje się w domu ) wynikjące z "grzebania w jakichś starych sprawach. Na to samo wskazuje to że twój chłopak schodzi schodami w dół - wraca do wspomnień, spraw byłych. To budowanie domu przez twojego Darka może być symbolem zaczynania czegoś od nowa - jakichś relacji. Reszta pracowników to tło nie przykładał bym do nich jakiegoś znaczenia.

Zwroć uwagę że cała zaraza wyszła od chudej kobiety przy choince - to ona jest powodem twoich lęków i to lęków o dziecko - czyżby to symbol matki walczącej o prawa do dziecka?

Reszta snu ta ucieczka to wizja twoich lęków o dziecko, ucieczka las, itp . to wizualizacja i jest to raczej tło energetyczne.

Ważnym symbolem jest to że nie możesz się skontaktować z nim - tak jakbyście jedną sprawę widzieli bardzo różnie jakby twoje lęki dla niego były przesadzone. Zwroć uwagę że on pije wino przez co ma pretekst do tego aby nie przyjechać- to symbol jakiejś wymówki, pretekstu tak jakby nie zależało mu na walce o syna.

Tak ja to widzę. Pewnie wiele rzeczy nabierze kolorów jak przeczytasz moją interpretację.

Pozdrawiam:

Sławomir

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje pięknie za interpretacje snu oraz poświęcony mi czas

 

Ma Pan racje, jeśli chodzi o tą kobiete- jego żone ale jak sprawy wygląają miezy nimi wiedzą tylko oni.. a może on próbuje od nowa odbudować swoje małżeństwo i dlatego ten pretekst że pił alkohol?

 

Nabrało barw:) ale w chwili obecnej właśnie on walczy o to dziecko.. i podejrzewam, ze do końca będzie o nie walczył.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez jaquinelle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...