Skocz do zawartości

Prośba o interpretacje snu do Pana Sławomira:)


jaquinelle

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Chciałaby poprosić o interpretacje snu, który przedstawia się następująco:

 

Nie wiem jak zacząć bo bardzo dużo tego tam było...

 

Byłam chyba na podwórku i się opalałam- odpoczywałam.. u sąsiada był czyszczony basen i woda się tak rozpryskiwała (czysta), że stwierdziłam że idę sobie nad taki mały staw (znajduję się tak naprawde tu gdzie mieszkam w gdyni) i zieloną polane, mówie tam nikt mi nie będzie przeszkadzał... idąc chodnikiem widze jak jakiś Pan czyści ten basen ta woda, bardziej ta woda się tak rozpryskuję taka jakby delikatna rosa opadała.. mijam na chodniku właściciela Pan, starszy w samych spodenkach i kapeluszu na głowie, opalony bardzo lekko siway (tak naprawde znam go z widzenia- zamożny) ja ide z grubym słownikiem ortograficznym.. i tak sobei myśle jak sie zapyta po co mi taka gruba ksiażka to powiem że ucze sie na medycyne...

 

Dalej idąc widzę dzieci jak się bawią radosne.. zaczyna sie już zielona polana.. podchodzą do mnie rozmawiają.. ja widze krzak agrestu i zrywam agrest jem, dzieci też go zrywają.. i nagle na tym krzaku agrestu wyrosła piękna pomarańcz.. też ja zerwałam i włożyłam do torebki.. było więcej tam później tych pomarańczy... widzę tą zieloną polane...

 

ale..

 

nie dochodzę do niej bo znajduję się u lekarza ginekologa... położyła mnie w pokoju obok i miała na tyle nowoczeny sprzet że jakoś komputerowo mnie badała, zmierzyła mnie nawet i mowi ma Pani 165cm wzrostu i Pani doktor oznajmia mi że jestem w ciąży, że to początek że tak naprawde to za jakiś czas dopiero bedziemy mogły zweryfikować itd, ze musze na siebie uważąć, że do 3msc tak naprawde różnie moze być i w ogóle.. że musze przyjść na kontrole.. ktoś ze mną tam był- nie był to mój Darek, jakaś kobieta chyba ale nie jestem pewna.. Darek był w pracy.. bardzo sie ucieszyłam bo dziecko jest dla mnie największym marzeniem, popłakałam się ze szczęścia i mówie musze szyko zadzwonić do mojego Dareczka... pomogłam tej Pani doktor pościelić to łóżko.. były tam jakieś jaśki kołdra, beżowy i brązowy koc.. a na drugiej połowie jakby ktoś spał.. jakiś mężczyzna.. i Pani doktor mowi do mnie abym zwróciła uwage czy mam wszystko w torbie... i pytam się jej kiedy mam się na kolejną wizyte umowic a ona właśnie jeszcze sie nie umówiłyśmy i zaraz to zrobimy...

 

i nagle ni stąd i ni z zowąd pojawia sie moja babcia najpierw mówi żebym choinke sobie wzieła i tak wyjmuje i ją składa żeby pokazać, brzydka sztuczna i nagle z niej robi się donica na kwiaty- błękitną przezroczystą plastikową- trzy poziomową.. wyciąga kwiaty i sadzi je tam i mówi, że to do mamy na cmentarz... ja nie mogłąm się skoncentrować na tym co ona do mnie mówi bo cieszyłąm sie że będe miała w końcu dzidzie i że jak najszybciej musze o tym powiedzieć mojemu Darkowi..

 

i na tym skończył sie mój sen...

 

Z góry dziękuje za poświęcony mi czas,

Pozrawiam

Edytowane przez jaquinelle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...