werka88 Napisano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2013 Witam, Bardzo proszę o pomoc w interpretacji dwóch snów. Przed wczoraj śniło mi się że między dwoma trzonowymi zębami wiercę sobie dziurę wiertarką z takim cienkim wiertłem, które potem się zaklinowało kiedy chciałam je wyciągnąć. Kiedy to robiłam jeden z zębów się połamał na pół a po chwili gdy te wiertło które utknęło zaczęło się ruszać i mogłam je wyjąc ale wraz z nim wyciągnęłam wszystkie zęby jakbym miała sztuczne od trzonowych aż po kły. Następnego dnia z kolei śniło mi się że urodziłam dziecko, szłam z swoim facetem i naszym dzieckiem. Czułam że nie jest zadowolony że je mamy ale po chwili to uczucie mija. Szliśmy sobie po mieście i oboje trzymaliśmy ją za rączki. Po chwili on chce iść do restauracji ja chcę iść do innej "zdrowszej" bo jesteśmy z dzieckiem ale zgadzam się idziemy tam. Nasza córeczka rośnie i jest taka piękna. On wchodzi do środka i coś załatwia nagle pojawia się moja mama i mówi " on się się oświadczy, o matko on będzie się oświadczał". On wraca i pyta za co go kocham a ja za to że dał mi taką piękną córkę i za to że tak dobrze mi z nim. Dziewczynka jest taka piękna i czuję przez sen takie rozpierające mnie szczęście. Mówię mu że ma jego kolor oczu a po chwili ona się odwraca i widzę że a mój kolor oczu, jego rzęsy moje dołeczki. Przytulamy się i jesteśmy już wszyscy tacy szczęśliwi. Dziwne jest tylko to że on wyszedł z restauracji a ja miałam dziecko na kolanach i jego też zawołałam żeby usiadł mi na kolana. Proszę bardzo o pomoc... Po pierwszym śnie przeraziłam się bo właśnie szukam pracy i jestem tym przerażona ale ten drugi sen był taki że obudziłam się i czułam taką lekkość na sercu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.