zmarła, ludzie, którzy już nigdy nie będą szczęśliwi.

witam, mam 17 lat.

parę dni temu śniło mi się, że miałam się wybrać nad jezioro na mazury razem z moim bratem (10 lat starszy), jego dwoma kolegami i moją koleżanką. Mieliśmy zajechać po tą moją koleżankę, ale cały czas się wracaliśmy bo zapominałam czegoś. Gdy w końcu spakowałam się jak trzeba wyszłam na dwór. Było bardzo ciepło. W garażu był mój brat. Podeszłam do drzwi, odwróciłam się żeby spojrzeć na ogródek i zobaczyłam sunącą (nie szła tylko sunęła) do mnie moja zmarła przed rokiem babcia. Na końcu nosa miała lód. Od razu odkręciłam się do brata i powiedziałam "Marek, spójrz, to jest babcia!". Brat spojrzał na babcię, ale powiedział, że to nie ona, że babcia nigdy nie miała czegoś takiego na nosie. Gdy babcia podeszła bliżej mnie i stała z metr ode mnie rozpłakałam się i nie mogłam wydusić z siebie żadnego słowa. Ona uśmiechnęła się i zaczęła pocierać koniec nosa aż lód zniknął. Powiedziała do mnie "czemu płaczesz? nie płacz, kochanie, to przecież ja!". Potem zobaczyłam jak przenika przez zamkniętą furtkę mojej sąsiadki i przytula się z nią, później poszła do sąsiadki z naprzeciwka.

W końcu ja, mój brat i jego dwaj koledzy weszliśmy do auta i nagle zrobiło się bardzo ciemno, jakby była godzina 21. Gdy jechaliśmy obok lasu po prawej na chodniku stał wysoki mężczyzna, miał lekko szarą cerę i w ogóle nie mrugał oczami. Cały czas patrzył w głąb tego lasu. Wyglądał tak jakby już nigdy w życiu nie miałby być szczęśliwy. Minęliśmy go, a ja zadzwoniłam do koleżanki przepraszając, że tak późno po nią jedziemy, ona mi coś odpowiadała, ale nie skupiłam się na tym bo na skrzyżowaniu dróg (dalej obok tego lasu) siedział mężczyzna z twarzą w dłoniach, płakał. Gdy podniósł głowę zobaczyłam, że też ma lekko szarą cerę, nie mruga i wygląda na nieszczęśliwego. Za nim stała blondynka elegancko ubrana i też patrzyła w ten las. Wyglądała tak samo jak tamci mężczyźni.

W tym momencie obudziłam się z ręką przy uchu, tak jakbym trzymała telefon. Nie mogłam znowu zasnąć bo czułam pewien niepokój jak przypominałam sobie o tych nieszczęśliwych ludziach.

Bardzo proszę o pomoc w interpretacji tego snu. Z góry dziękuję!