kpt.majtas Napisano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Witam, miałem sen który pamiętam dość szczegółowo, wraz z moimi znajomymi i moją dziewczyną wybralismy się na wspólny wyjazd nad morze w kilka aut, ja jechałem autem z moim kolegą z którym co tydzien dojeżdżam na studia, natomiast pozostali znajomi a wsrod nich moja dziewczyna jechali innymi autami, podczas jazdy na skrzyżowaniu rozjechalismy sie, tzn ja pojechalem inną drogą niż pozostali i w jakiejs miejscowosci na zakręcie 90 stopni wypadłem z drogi i dachowałem, nie jechalem zbyt szybko bo za tym zakrętem stala policja o czym wiedzialem, z auta po dachowaniu wyszedlem sam natomiast mojego kolegę, żywego wydostała policja, po całym zajściu nie mogłem zadzwonic do pozostalych znajomych bo nie działał mi telefon a na koniec byłem zły że nie mam ubezpieczenia AC i bede musial remontować auto po dachowaniu. Znalazłem w senniku kilka znaczeń wypadku samochodowego ale wychodzi mi z tego dość sprzeczna kompilacja, więc zwracam sie z prośbą o wytłumaczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.