emily810 Napisano 18 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2013 Witam, Chciałabym prosić o interpretację snu, który przyśnił mi się już dwa razy w przeciągu ok. 2 tygodni... Widziałam w nim chłopca, ok. 4 letniego, który prosił mnie o pomoc, następnie wchodził do garażu i przez cały czas na mnie patrzył. Wcześniej powiedział, że jak go w porę stamtąd nie zabiorę to opuści się brama garażowa i nic go już nie uratuje. Ja tak stałam i patrzyłam na niego, a on na mnie i nic nie robiłam, w końcu ta brama opadła (opadała bardzo powoli, dziecko cały czas patrzyło się na mnie, a ja na nie). Chłopiec został za nią. Sen się na tym kończył. Ma ktoś jakiś pomysł, co by to mogło znaczyć? Z góry dziękuję za podpowiedzi Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ysabell Napisano 19 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2013 Mam wrażenie, że ten sen był trochę straszny. Chłopiec może symbolizować Twoje wewnętrzne dziecko, z którym tracisz kontakt. Nie wyzbywaj się swoich dziecięcych cech: ciekawości, spontaniczności, odwagi. Być może na skutek zmian w Twoim życiu (np. zmieniły się Twoje obowiązki) zrobiłaś się poważniejsza albo strachliwa, ale pamiętaj, że chłopięce cechy to także część Ciebie i nie odcinaj się od niej! Pozdrawiam Ysabell Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iridos Napisano 19 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2013 nie poroniłaś/? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emily810 Napisano 21 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 Nie, nie poroniłam... Dziękuję pięknie za interpretację pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LuckyBoy94 Napisano 21 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 Jak czesto mi sie zdarzalo dzis rowniez zgadzam sie z interpretacja Ysabell. Od siebie moge natomiast dodac, ze chodzi o zmiany w zyciu, tutaj Ys. mowila o tym, zebys nie odcinala sie od wewnetrznego dziecka, ale ja poszedlbym troszke dalej i powiedzialbym, ze potrzebujesz relaksu i nie oddawaj sie co raz to wiekszej znieczulicy, wiecej czasu na blahym robieniu niczego. To raczej taka martwosc w kontaktach rodzinnych i partnerskich, trzeba nad tym popracowac i znowu wprowadzic tam zycie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.