Skocz do zawartości

Gwałty, zabójstwa, śmierć, ciąża, zęby, ucieczka.


kawa92

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Poniżej zamieszczam kilka moich snów, których motywy powtarzają mi się prawie codziennie.

 

Sen 1

 

Jest Wigilia, wieczór, na dworze cicho, ciemno, pełno białego śniegu. Jestem umówiona z byłym chłopakiem na pasterkę, ale nie zjawia się na określoną godzinę.

Postanawiam zatem iść sama. Wychodzę z domu. Ciągle głucha cisza, biało. Idę chodnikiem w stronę kościoła, kawałek od mojego domu, po dwóch stronach ulicy leżą ciała. Ludzkie ciała. Trawniki są zielone,ludzie martwi. Idę kawałek dalej, widzę go. Marka. Leży jak inni ludzie na poboczu. Ma ten swój charakterystyczny płaszcz. Nie żyje. Płaczę. Idę dalej, część ludzi zanosi ciała do szpitala. Ci co są ranni, zamieniają się w różne zwierzęta. Po drodze spotykam ranną siostrę mojego byłego chłopaka. Jest ranna. Jej prawa ręka zamieniła się w skrzydło. Kiedy zdołałam zanieść ją do szpitala, już tam, całkowicie zamieniła się w ptaka. Żuraw to chyba był. Budzę się.

 

Sen 2

 

Chłopak zawozi mnie do szkoły. Miasto jest ciche, głuche. Jest może wczesne lato, jest ciepło. Kolor snu ma barwy jak popołudnie w Westernach. Drzewa są zielone, woda w jeziorze ciepła. Kiedy jestem pod szkolą, chłopak wraca do domu, ja wchodzę na teren szkoły, nikogo nie ma. Wchodzę do budynku, czysta masakra. Pełno ciał, ofiar, krwi. Nikt nie żyje. Wybiegam ze szkoły, idę w stronę jeziora. ktoś zaczyna mnie gonić, uciekam. Wskakuje do wody. Dobrze pływam, wiec mam nadzieje, ze mnie nie dogoni. Facet który mnie goni popada w szał, ma siekierę, wskakuje do wody, za mną. Ja mam przy sobie ( nie wiem skąd)tylko nóź. Chyba go trafiam, bo w woda robi się czerwona od krwi, a on tonie. Ja w tym czasie dopływam do brzegu. Trawa jest gorąca i sucha. Budzę się.

 

Sen 3

 

Jadę autokarem, z 25-20 dziewczynami. Nie wiem gdzie, i po co. To prawdopodobnie wycieczka, dla płci żeńskiej.Naszymi opiekunami są 3 łysi, wysocy, napakowani faceci. Są ubrani na czarno. My dziewczyny, mamy na sobie białe bluzki i granatowe spódniczki. Faceci po kolei gwałcą każdą z dziewczyn. Nie wiem, jak to się dzieje, ale od razu wiedzą, która przez to zaszła w ciążę. Takie wyrzucają z autobusu. Kiedy zbliża się moja kolej, oni podchodzą, ja nagle znajduję się na innej wycieczce.

W autokarze jedzie mnóstwo małych dzieci, jedzie tez młodzież, kilkunastu dorosłych. Jedziemy prawdopodobnie na kolonię nad morze. Jesteśmy na miejscu. Jest to ośrodek z wielkim placem zabaw. Ma kilka budynków. Idę przed siebie, oglądając te budynki. Znowu jest cicho, świeci słonce. Wchodzę do łazienki. Stoję zamurowana. Ludzie są nadzy, przykuci do pryszniców, leje się na nich zimna woda. Są dorośli, którzy siedzą spokojnie, są dzieci które płaczą, krzyczą, są ofiary. Zakrwawione, martwe. Jest też człowiek, który to robi. Podchodzi to każdego z osobna. Każdego kaleczy nożem. Zabija, rozpruwa, przesuwa nożem po brzuchu. Czy to dziecko, czy dorosły, nie patrzy na to, tylko robi swoje. Jestem przerażona. Większej masakry nie widziałam.

Niespodziewanie znajduję się na kolejnej wycieczce. Jest to chyba spływ pontonowy. Ludzie siedzą dwójkami w pontonach. Każdy ma swojego opiekuna. Opiekunowie są charakterystyczni. Mają czarne spodnie i koszulki. Nagle słychać krzyk. Woda robi się czerwona. Cysta masakra. Każdy z opiekunów, nożem, siekierą, młotkiem, zabija swojego podopiecznego. Wyrzucają ich do wody. Nie wiem, co ze mną, ja się budzę.

 

Sen 4

 

Papież zaprasza kilku ministrantów, i kilka dziewczyn ( najlepszych z całej Polski), to Włoch, do Rzymu. Jestem tam także ja. Budynek w którym mamy spać jest żółty. Jest to jakby duży dom jedno-rodzinny. Na początku jesteśmy podekscytowani. Kiedy przyjeżdżamy na miejsce okazuje się, że są tam dzieciaki z każdej strony świata. Jedna dziewczyna mówi, że dzieją się dziwne rzeczy, codziennie kiedy przychodzi papież z dwójka ministrantów, zabierają jedną osobę niby coś pokazać i ta osoba już nie wraca. Po czym ta dziewczyna mówi, że niedługo będzie jej kolej, bo już tu trochę siedzi. W domu panuje grobowa atmosfera. Wszyscy milczą. Za kilka dni zjawia się papież i zabiera tą dziewczynę. ( Koleżanka ma blond włosy, niebieskie oczy). Postanawiam się wymknąć z domu, zobaczyć gdzie ją prowadzą. Całą drogę się czołgam, żeby nikt mnie nie zobaczył. okazuje się, że droga prowadzi na pole, górkę , która jest otoczoną drutem kolczastym. Jest tam drewniany stół, taczka, dwóch ministrantów i papież. Nie widzą mnie. Moją koleżankę przywiązują do stołu, gwałcą. Ona krzyczy, ale nikt nie ma prawa tego krzyku słyszeć Potem Papież nożem rozpruwa jej brzuch, ona krzyczy, jeszcze żyje. Papierz wyciąga jelita i odkłada na bok. Robi tak samo z innymi narządami, ciało wrzuca do taczki. Dostrzega mnie. Budzę się.

 

Sen 5 Sen, który już kilka razy mi się śnił.

 

Jestem na obozie. Nie jest to jednak zwykły obóz. Jest tam miliony ludzi. I jeden człowiek, który zabija. Mi każe coś wypić. Wypada mi ząb, potem drugi, trzeci.. aż zostaję bez zębów. Jestem zrozpaczona. Ludzie dookoła płaczą, modlą się, umierają. Kiedy to wszystko się kończy, idę do szpitala. Wkładają mi implanty. Mam białe zęby, ale sztuczne. Potem znajduję się na polanie, idę drogą. Ale nie tylko ja tam idę. Maszerują tam ocaleli ludzie z obozu. Nie wiem, gdzie i po co idziemy. Budzę się.

 

 

Dodam, że sny o wypadających zębach, mam prawie codziennie. Jest to bardzo przykry sen. Nieprzyjemny. Wypadają mi wszystkie, albo pare zębów. Raz w takim śnie występuje mama, raz chłopak.

Miewam też typowe sny erotyczne. Sam seks. Uprawiam z kimś seks. Ogólnie nie jestem w stanie spisać wszystkich moich snów. Lecz nigdy( od dzieciństwa) nie miałam innego snu, niż podobne do tych , co opisałam.

 

Jeśłi jest taka możliwośc, to byłabym wdzięczna za interpretacje. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie poddawaj się kawa

Z tego co widzę przechodzisz ostatnio sporo wewnętrznych przemian. Spojrzałam na sen z papieżem i to mi wygląda na tradycyjny rytuał ofiarny, w dawnych kulturach takie były. Wybierano najlepszych i składano w ofierze przebłagalnej, wnętrzności dla bogów, mięso dla ludzi. Rytuał wykonywany był w miejscu wydzielonym, to twoje wzgórze otoczone drutem. Papież to kapłan. W ofierze często towarzyszyło dwóch pomocników, którzy trzymali pochodnie.

Są teorie mówiące o tym, że podświadomość jest wspólna dla całej ludzkości, a rozwój człowieka odtwarza rozwój cywilizacji - w tej sytuacji oznaczałoby to, że twój umysł idzie drogą rozwoju i mija punkt kiedy ludzkość bała się swoich bogów i przebłagiwała ich ofiarami. Wygląda strasznie, ale ponoć jest dość częsty wśród ludzi.

 

Przyjrzę się pozostałym snom jutro i dam znać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oaza Spokoju, dziekuje Ci bardzo :))

Czasami się zastanawiam, czy takie sny to nie strzeżenie, bo kiedyś jak byłam mała sama interesowałam się magią, tarotem, tak mi się zaczęło samo z siebie, po paru latach to wróciło. Rzekomo moja prababcia wrożyła ( tak mowi moja wroźka), i może to troche coś na zasadzie " igrania z ogniem", a sny to w taki sposob odzwierciedlają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawda jest taka, że ja juz nie wiem, co mam myslec o swoich snach, to jest namiastka tego, co mi się sni, nie radze sobie z tymi snami, boje sie spac, mimo, ze moga znaczyc dobre rzeczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bój się swoich snów, one mówią o tym co się zmienia i przebudowuje. Świadomość je podgląda, tak jak ty podglądałaś rytuał we śnie. Więcej szkody czyni strach przed snami niż one same. One nie kierują się prawami logiki, straszne sceny jakie pokazują są dla nich językiem symboli, na jawie tracą swoje znaczenie. Pytanie czy nie przechodziłaś ostatnio (do roku wstecz) czegoś co mogło poruszyć nieświadomość. To może być wszystko od dojrzewania przez utratę wiary w ideały, doświadczenie przemijalności życia lub złamane zaufanie do zasad, które się wyznawało. Zawsze miałaś takie sny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od dzieciństwa. Jak byłam mała, snilo mi sie ciągle, że ktoś mnie zabija, takze w taki drastyczny sposób. Potem śnilo mi się, że ja zabijałam, głownie mamę. Ale odkąd pamietam, od malenkości, przeważnie każdy sen pamietam, wszytskie krązą wokól tych motywów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli od dawna pracujesz nad jakimś problemem i najwyraźniej nie znalazłaś jego rozwiązania jeszcze. Nie martw się, skoro masz to od dzieciństwa to jesteś dość przyzwyczajona, żeby nie wpadać w panikę. Zapisuj sobie sny i próbuj je rozkładać na czynniki pierwsze, ale pamiętaj, że nie są oczywiste. Jeżeli we śnie zabijasz matkę nie musi to oznaczać, że chcesz zrobić coś takiego, albo że coś z tobą nie tak. Ogólnie w twoich snach jest dużo krwi i przemocy, ale też symboli duchowych, bo krew i przemoc była kiedyś nieodzowną częścią religii. Nawet Jezus musiał udać się kiedyś do świątyni złożyć w ofierze baranka na ołtarzu. Zwierzęta we śnie są symbolami sił działających nieświadomie, ptaki duchów i myśli. Podświadomość usiłuje ci coś przekazać, a ponieważ nie rozumiesz co, to powtarza to i powtarza.

Przechodziłaś jakieś choroby w dzieciństwie? Wypadki, pobyty w szpitalu? Nie pamiętam swoich snów z dzieciństwa więc trudno mi porównywać, ale być może natrafiłaś na swojej drodze na przeszkodę którą usiłuje obejść twój umysł odwołując się do pierwotnych znaczeń religijności i równowagi między życiem, a śmiercią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to masz odpowiedź. Problem w tym, że dla podświadomości mniejsze znaczenie może mieć sam fakt molestowania niż to, że takie coś musi zachwiać zaufaniem do świata. Musi, bo ktoś silniejszy, robi coś czego robić nie wolno.Podświadomość widzi inne rzeczy niż świadomość. Świadomie wiesz co się stało, ale dla podświadomości znikł autorytet, nie ma oparcia w sile, nie ma zaufania do wartości. Zostałaś sama ze światem, który teraz ty budujesz, bo trudno zaufać innym architektom. Twoja podświadomość szuka sobie Boga. Nie mówię tu o chrześcijańskim bogu czy o jakimkolwiek innym. Jej pojęcie boskości jest dla świadomości ciężkie do przełknięcia. Ty straciłaś wiarę w sens, ona musi ją znaleźć, żeby ułożyć sobie wszystko w swoich ciemnościach. Jako dzieci, uczy się nas obrazu dorosłych jako bogów, oni mogą wszystko. Ale kiedy bóg spadnie z piedestału to coś co wstrząsa nami do głębi. Nie powiem ci, że jakakolwiek świadoma akcja coś ci da, ale wiele daje obserwowanie snów i uczenie się ich języka. Jeżeli zaczniesz je obserwować być może zaczniesz widzieć postępy pracy podświadomości. I nie bój się snów, one wypluwają to co już jest w umyśle. Muszą swoje powiedzieć i tyle. Dawaj znać jeżeli będziesz chciała pomocnej dłoni z jakimś snem. Możesz pisać na [email protected] jeżeli nie będziesz chciała rozmawiać na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...