lekarz, szyja

witam. Proszę o analizę snu

Śniło mi się że tata brat i ja szukamy mieszkania do kupienia. Znajdowaliśmy się okolicy bloku niedaleko gdzie wujek mieszkał(kilka bloków dalej). popatrzyliśmy na ten blok i powiedzieliśmy sobie ze mały jest parking dla samochodów. Weszliśmy do środka. Znajdował się duży korytarz. Dalej akcja dzieje się jak siedzę na krześle na korytarzu. Porozglądałem się (korytarz koloru białego, na podłodze jest terakota koloru białego ) przez drzwi od podwórka słońce świeciło ogolnie na korytarzu było jasno i w moją stronę idzie lekarz z asystentem. Patrzy na moją szyję i zadaje pytanie: która strona węzłów chłonnych jest powiększona. Ja mu odpowiedziałem że żadna, normalne są. Lekarz poszedł a ja z ojcem i bratem za nim. Przeszliśmy korytarz a jego gabinet był piętro niżej. Musieliśmy zejść po schodach lecz to nie były schody tylko ślizgawka(betonowa) w dół. udało mi się zjechać bez upadku. potem powiedzieliśmy dla lekarza ze jest mały parking przy tym bloku. zapytałem lekarza o moje zdrowie i na tym sen się zakończył....

Korytarz wydaje się w rzeczywistości korytarzem w przychodni.