pawel116 Napisano 23 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2013 Witam, Od jakiegoś czasu prześladują mnie sny o szkole - najczęściej jest to szkoła średnia, ale również podstawówka i gimnazjum, do których niegdyś chodziłem. Sny pojawiają się głównie wtedy, kiedy próbuję nawiązać jakieś nowe znajomości, czy to zawodowe czy prywatne. Dzisiaj śniło mi się, że wróciłem do gimnazjum. Stałem na szkolnym korytarzu, widziałem kolegów z byłej klasy, miałem nawet nowy plecak, który mi się podobał (czarno-biebieski). Jednocześnie czułem znudzenie i niechęć. Nie chciałem przechodzić drugi raz przez to samo. Pamiętam, że przechadzałem się po salach, widziałem swoich nauczycieli, również tych z podstawówki, która znajduje się w tym samym budynku. W końcu znalazłem się na lekcji. Tutaj zaskoczenie - zamiast sprawdzania listy obecności, odpytywania z pracy domowej i nowego tematu z podręcznika miał miejsce wykład. Jego tematem były inscenizacje telewizyjnych reklam w wykonaniu nauczycieli oraz innych uczniów. Siedziałem z kolegami i koleżankami z klasy na kanapie i słuchałem, pamiętam że często zmieniałem miejsce... Potem sen się skończył. Dziwne. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lilith Napisano 24 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Witam, łączysz te sny z nowymi znajomościami, co zdecydowanie ma sens. Szkoła symbolizuje etap poznawania, uczenia się, dostosowywania, dojrzewania do czegoś. Nie muszę się tu rozwlekać - sam sobie połączysz to z kwestią poznawania nowych ludzi. Myślę, że jesteś dość niepewny w kontaktach międzyludzkich, trochę spłoszony - odczuwasz te same emocje, jak wtedy, kiedy zaczyna się nową szkołę. "Jednocześnie czułem znudzenie i niechęć. Nie chciałem przechodzić drugi raz przez to samo." - masz jakieś problemy z nowymi znajomościami? Z reguły kończą się fiaskiem, a ty jesteś już zmęczony kolejnymi porażkami. Sen ten mówi wiele. Każe ci przemyśleć, gdzie tak naprawdę tkwi przyczyna twoich niepowodzeń towarzyskich. Może przemyśl sobie okres danej szkoły, która ci się śni. Etap, na którym wtedy (psychicznie) byłeś. Co szło nie tak. Teraz możesz już spojrzeć z pewnej odległości na błędy dzieciaka... Spróbuj, jak dorosły, obiektywnie ocenić, w czym tkwił problem. Lekcją, którą powinieneś wyciągnąć z ostatniego snu (i podłożyć do swojej obecnej sytuacji) jest to, że nie liczy się 'lista obecności, praca domowa, przygotowanie', a sam wykład - czyli nauka, którą wynosisz z tego wszystkiego. Tą nauką powiedziałabym, że jest zrozumienie, że to wszystko to 'szopka', że ludzie już tak mają, że chcą się tylko 'zareklamować'. Robią cuda niewidy, cyrk na kółkach, żeby tylko się 'pokazać'. Reasumując: to nie ilość znaomych, jakość znajomości, rozrywka, są ważne - tylko to, jak dobre i złe doświadczenia wpływają na twój rozwój i zmianę nastawienia do świata. Pozdrawiam/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel116 Napisano 24 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Dziękuję za poświęcony czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.